Kaczyński wzywał do "obrony kościołów". Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa
Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia postępowania w związku z październikowym oświadczeniem Jarosława Kaczyńskiego po pierwszych protestach kobiet. Zawiadomienie w tej sprawie złożył wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek, który zapowiada, że w ciągu siedmiu dni złoży zażalenie na "pseudo-postanowienie" prokuratury.
Chodzi o słowa Kaczyńskiego z jego oświadczenia wygłoszonego 27 października, w którym odnosił się do protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. przepisów dotyczących aborcji.
- W szczególności musimy bronić polskich kościołów. Musimy ich bronić za każdą cenę. Wzywam wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości i wszystkich, którzy nas wspierają do tego, by wzięli udział w obronie Kościoła, w obronie tego, co dziś jest atakowane i jest atakowane nieprzypadkowo - mówił wówczas wicepremier i prezes PiS.
Szef PiS apelował, by "bronić Polski"
Kaczyński określił wtedy wyrok TK ws. przepisów dot. aborcji jako "całkowicie zgodny z konstytucją". Kaczyński potępił jednocześnie protesty przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego.
ZOBACZ: Ściganie z urzędu przestępstw z nienawiści. RPO chce zmian w rządowym projekcie
- Ci, którzy do nich wzywają, ale i także ci, którzy w nich uczestniczą, sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się poważnego przestępstwa - oświadczył szef PiS.
WIDEO: Oświadczenie prezesa PiS z 27 listopada
- To czas, w który musimy umieć powiedzieć "nie" temu wszystkiemu, co może nas zniszczyć. To zależy od nas, to zależy od państwa, od jego aparatu, ale przede wszystkim zależy od nas - od naszej determinacji, odwagi. Obrońmy Polskę - mówił Kaczyński.
Śmiszek: odmowa wszczęcia podstępowania to pseudo-postanowienie
Na początku listopada Krzysztof Śmiszek skierował w tej sprawie do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Kaczyńskiego. Według posła Lewicy prezes PiS wyczerpał znamiona przestępstw takich jak podżeganie do przemocy, podżeganie do gróźb, podżeganie do udziału w bójkach, a także przekroczył uprawnienia funkcjonariusza publicznego.
W piątek poseł Lewicy poinformował, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała mu pismo, "w którym odmawia wszczęcia postępowania bez zachowania formalnych wymogów dotyczących takiego postanowienia".
ZOBACZ: "Financial Times": Marta Lempart jedną z najbardziej wpływowych kobiet roku
- To oczywiście nie będzie mnie powstrzymywało od tego, aby w ciągu siedmiu dni - zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego - złożyć zażalenie do Sądu Rejonowego w Warszawie na to pseudo-postanowienie Prokuratury Okręgowej w Warszawie - dodał polityk.
Jarosław Kaczyński złamał prawo podżegając do przemocy wobec kobiet.
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) December 4, 2020
Właśnie otrzymałem odpowiedź na mój wniosek. Posłuszna prokuratura odmawia wszczęcia postępowania.
W ciągu 7 dni złoże zażalenie do sądu na odmowę wszczęcia śledztwa. @tvn24 @PolsatNewsPL @Radio_TOK_FM pic.twitter.com/6bF1HhzDA0
"Uważam, że Kaczyński popełnił przestępstwo"
Jak podkreślił, "jest przekonany o słuszności swojego zawiadomienia". - Uważam, że Jarosław Kaczyński popełnił przestępstwo podżegając do przemocy na polskich ulicach - powiedział.
Śmiszek przekazał też postanowienie warszawskiej Prokuratury Okręgowej o odmowie wszczęcia postępowania w tej sprawie podpisane przez wiceszefową tej prokuratury Magdalenę Kołodziej.
Jak wynika z tego pisma, prokuratura nie stwierdziła, że czyny popełnione przez Kaczyńskiego nie zawierają znamion czynu zabronionego.
ZOBACZ: O podatkach słów kilka, czyli „Sąsiedzkie Porachunki” w Polsacie
Po ogłoszeniu wyroku przez TK rozpoczęły się protesty w całej Polsce, organizowane m.in. przez Strajk Kobiet.
Manifestujący przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowali m.in. pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce. Odbywały się także liczne protesty przed kościołami i w kościołach w całej Polsce.