Wielka Brytania: wybuch w zakładzie uzdatniania wody. Są ofiary śmiertelne
Cztery osoby zginęły, a jedna została ranna w wyniku wybuchu, do którego doszło w czwartek w zakładzie uzdatniania wody w pobliżu Bristolu w południowo-zachodniej Anglii - poinformowała po południu miejscowa policja.
Eksplozja nastąpiła krótko przed południem w należącym do firmy Wessex Water zakładzie uzdatniania wody w Avonmouth na przedmieściach Bristolu. Wprawdzie przyczyny wybuchu będą dopiero ustalane, ale policja potwierdziła, że wybuch był nie miał żadnego podłoża terrorystycznego.
ZOBACZ: Kostrzyn nad Odrą: eksplozja gazu. Dom stanął w płomieniach
- Możemy potwierdzić, że nie traktuje się tego jako incydentu związanego z terroryzmem. Eksplozja miała miejsce w silosie, w którym przechowywane są przetworzone biopaliwa, zanim zostaną one poddane recyklingowi, by mogły zostać użyte jako organiczny środek użyźniający glebę - oświadczył Marc Runacres, główny inspektor policji Avon i Somerset.
Media: zabici byli na górze silosu, który eksplodował
Jak dodał, może "uspokoić ludzi mieszkających w pobliżu, że nie uważa się, aby po dzisiejszym wydarzeniu były jakiekolwiek podstawy do obaw dotyczących bezpieczeństwa publicznego"
firefighters,ambulance and police already here pic.twitter.com/8r6GCgb1oG
— jawad burhan (@jawadburhan98) December 3, 2020
Jak sprecyzowały służby, trzech spośród zabitych to pracownicy firmy Wessex Water, zaś czwarty był pracownikiem firmy zewnętrznej. Ranny w wybuchu jest w stanie niezagrażającym życiu.
Według dziennika "The Times", zabici w momencie wybuchu znajdowali się na górze silosu, w którym doszło do eksplozji.
Poseł: kolejny incydent w ciągu dwóch tygodni
Z kolei reprezentujący okręg Bristol North West poseł Darren Jones wskazał, że to już drugi poważny incydent w Avonmouth w ciągu ostatnich dwóch tygodni, co może sugerować, że w zakładzie były problemy z przestrzeganiem zasad BHP. Nie sprecyzował jednak charakteru pierwszego incydentu.
ZOBACZ: Wielka Brytania dopuściła do użycia szczepionkę Pfizera. Pierwsza taka decyzja na świecie
Okoliczni mieszkańcy mówili "The Times" o "bardzo głośnej eksplozji", w wyniku której zatrzęsły się budynki.
Na miejscu działali ratownicy pogotowia, pojawiły się także helikoptery ratownicze.
Czytaj więcej