Rok od tragedii w Szczyrku. W "Raporcie" rozmowa z bliskimi ofiar
W piątek minie rok od tragedii w Szczyrku. Przez wybuch gazu, do którego doprowadzili robotnicy, pod gruzami zginęło osiem osób. To była lubiana i szanowana w mieście rodzina. Maria Kaim i Patrycja Kaim-Śnioch straciły najbliższych. W szczerej rozmowie z Markiem Sygaczem kobiety mówią o niewyobrażalnym bólu, cierpieniu i żałobie po stracie, bo kiedy zawalił się ten dom, zawalił się ich świat.
4 grudnia 2019 roku wybuch gazu w domu jednorodzinnym w Szczyrku zabił ośmioosobową rodzinę. Małżeństwo Annę i Wojciecha Kaimów oraz ich troje dzieci.
Najmłodszy Staś miał zaledwie trzy lata. Zginęło także ich wujostwo wraz z 8-letnim wnukiem. Ocalała tylko jego matka, która w tym czasie była w pracy.
ZOBACZ: Wybuch gazu w Szczyrku. Aresztowano prezesa firmy budowlanej i pracowników
Wszyscy mieszkali w jednym domu przy ulicy Leszczynowej. Minął rok, a bliskim ofiar wciąż niełatwo mówić o tragedii.
Maria Kaim straciła syna, synową, wnuczęta i brata z żoną. Całe życie byli blisko. Ich domy dzieliła zaledwie ulica.
Akcja ratunkowa trwała prawie dobę. 5 grudnia o 14:45 spod gruzów wydobyto ostatnie ciała.
WIDEO: zobacz reportaż Marka Sygacza w "Raporcie"
Tragedii można było uniknąć
Rodzinę Kaimów w Szczyrku znali wszyscy. Od pokoleń związani z górami, narciarstwem niewielkim stokiem "Kaimówka" tuż za domem.
Katarzyna Kaim - jedyna mieszkanka domu przy Leszczynowej, która przeżyła, wyprowadziła się ze Szczyrku wkrótce po stracie syna i rodziców, ale codziennie przyjeżdża na cmentarz. Siostra towarzyszy jej przez cały czas żałoby, który dla tej rodziny wciąż trwa.
ZOBACZ: Stracili bliskich w Szczyrku. Oświadczenie rodziny Kaimów
Nie tylko rodzina Kaimów zadaje sobie pytanie czy tej tragedii można było uniknąć. Dziś już wiadomo, że tak. Gdyby prace ekipy, która pod ulicą Leszczynową kładła kable do pobliskich apartamentowców, były prowadzone zgodnie z przepisami.
Przy Leszczynowej nie ma już śladu po ruinach. Puste miejsce dziś wygląda jak część ogrodu. Dla bliskich i sąsiadów jest jednak czymś znacznie więcej.
Czytaj więcej