Ukradli ubrania z manekinem. Policja zatrzymała rodzeństwo
Policjanci z Łodzi zatrzymali w środę 25-letnią kobietę i jej starszego brata, którzy dwa tygodnie temu zabrali ze sklepu ubrania z manekinem i szybko uciekli. Sprawcy nie pomyśleli, że ich poczynania zostały zarejestrowane przez miejski monitoring.
Do zuchwałej kradzieży doszło 18 listopada - przechodząc obok targowiska na Bałutach rodzeństwo przez oszklone drzwi zauważyło stojący przy jednym ze sklepów manekin, ubrany w kożuszek i czerwone spodnie.
ZOBACZ: Hiszpania. Złodziej ukradł sztuczną szczękę 67-latce
- 25-latce i jej starszemu o 3 lata bratu ubrania wydały się na tyle atrakcyjne, że postanowili je wspólnie ukraść. Aby nie tracić czasu na zdejmowanie odzieży, zabrali manekin i szybko z nim uciekli. Całe zdarzenie widział świadek, który powiadomił policjantów - relacjonowała Katarzyna Zdanowska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zatrzymani przez policję
Śledczy zabezpieczyli szereg śladów, m.in. zapisy kamer pobliskiego monitoringu, dzięki którym poznali wizerunki amatorów cudzej własności wycenionej na 900 złotych. W środę udali się do wytypowanego mieszkania przy ul. Braterskiej, gdzie zastali 25-latkę, która w rozmowie z policjantami przyznała się do kradzieży. Odzyskali też schowane w mieszkaniu skradzione ubrania. Wkrótce w ręce policji wpadł starszy brat kobiety, którego funkcjonariusze zatrzymali w podczas sprawdzania pobliskiego terenu.
ZOBACZ: Chciał zaimponować kobietom. Ukradł motorówkę
Rodzeństwo pomimo młodego wieku jest dobrze znane policji, bo w przeszłości wielokrotnie wchodziło w konflikt z prawem. Teraz oboje usłyszą zarzut kradzieży, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 5.
Czytaj więcej