Tarcza Finansowa 2.0. Miliardowe długi firm czekających na pomoc
Rząd wybrał 38 branż, które mogą liczyć na pieniądze z Tarczy Finansowej 2.0. Firmy z tej grupy mają zaległości szacowane na prawie 2,5 mld zł. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK wynika, że aż 43 proc. polskich małych i średnich przedsiębiorstw nie wróciło do poziomu obrotów sprzed pandemii.
Rejestr Dłużników obejmuje przeterminowane zobowiązania kredytowe i pozakredytowe. Od marca do końca września 2020 roku zaległości wszystkich przedsiębiorstw wzrosły o 3,7 proc. - do prawie 34,4 mld zł. Co zaskakuje, przyrost długów był tylko nieznacznie większy niż w tym samym okresie w 2019 roku.
O wszystkim decyduje kod PKD
W puli zaległości wszystkich przedsiębiorstw, te przypadające na firmy wskazane w Tarczy Finansowej 2.0 stanowią 7,2 proc. Ich kwota na koniec września została podliczona na blisko 2,5 mld zł i była o 86,5 mln zł (3,6 proc.) wyższa niż po marcu.
- Nie jest tak źle jakby się można było spodziewać, ponieważ w warunkach obniżonego popytu wywołanego pandemią przedsiębiorcy zaczęli większą wagę przykładać do terminowego ściągania należności. Sami też starali się, o ile to możliwe, płacić na czas, by nie narażać dostawców na utratę płynności. Do tego doszła pomoc państwa oraz wakacje kredytowe. Najważniejszy jest jednak fakt, że konsekwencje pandemii nie dotknęły równie mocno każdej branży. Gdyby tak się stało zaległości wzrosłyby o co najmniej 10 proc. - komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
W nowej odsłonie pomocy z Tarczy Finansowej 2.0 Polskiego Funduszu Rozwoju rząd wskazał 38 branż przywołując konkretne kody PKD, czyli zakresy działalności, jakie przedsiębiorcy zgłosili w trakcie rejestracji. Mikrofirmy, a także małe i średnie przedsiębiorstwa będą mogły składać wnioski o pomoc w styczniu i lutym 2021 roku. Rząd nie wyklucza możliwości poszerzenia listy branż pretendujących do wsparcia.
ZOBACZ: Tarcza Finansowa 2.0. Długie czekanie na pieniądze
Lista beneficjentów
W grupie 38 branż, które już mogą być pewne, że otrzymają wsparcie znalazła się cała turystyka, niemal cały sektor zakwaterowania i usług gastronomicznych, duża część działalności powiązanej z kulturą, rozrywką i sportem. Są tam także organizatorzy targów, wystaw i kongresów, kina i działalność fotograficzna.
Grupa 38 wybranych kodów PKD obejmuje również sprzedaż na targowiskach oraz detaliczny handel odzieżą. Z obszaru edukacji wybrana została pozaszkolna edukacja sportowa i artystyczna, a z opieki zdrowotnej - fizjoterapeuci i placówki paramedyczne (np. homeopatia i akupunktura). Z kolei ze specjalności wynajem i dzierżawa do wsparcia kwalifikują się podmioty operujące sprzętem rekreacyjnym i sportowym.
Skala rządowego dofinansowania będzie uzależniona od rozmiaru spadku przychodów w okresie od kwietnia do grudnia lub od października do grudnia 2020 roku. Na drugą falę pomocy dla firm PFR przeznaczy łącznie około 35 mld zł. W przypadku wsparcia dużych przedsiębiorstw doszło do aktualizacji i wydłużenia istniejącego już programu. Do tej pory z wiosennej Tarczy Finansowej 1.0 skorzystało 347 tys. przedsiębiorstw. Dostały one 60,6 mld zł z przewidzianej kwoty 100 mld zł.
Turystka i rekreacja w opałach
Z punktu widzenia przeterminowanych zobowiązań wobec dostawców i banków w grupie 38 branż rekord ustanowiły firmy wypożyczające i dzierżawiące sprzęt sportowy i rekreacyjny. Ich zaległości pozakredytowe (zgłoszone do BIG InfoMonitor) i kredytowe (raty opóźnione o co najmniej 30 dni na kwotę minimum 500 zł w BIK) zwiększyły się w drugim i trzecim kwartale z 2,1 mln zł do 47,8 mln zł.
Spektakularną zmianę zanotowała też część turystyki definiowana jako "pozostała działalność usługowa w zakresie rezerwacji, gdzie indziej niesklasyfikowana". Tu przeterminowane zobowiązania wzrosły z 9,5 mln zł do 43,5 mln zł. Zaległości podwoiły muzea, choć jest to stosunkowo niska kwota (177 tys. zł) w porównaniu z innymi rodzajami działalnościami.
Korzyści z wakacji kredytowych
W co piątej z branż, która ma otrzymać wsparcie z PFR zaległości widoczne w bazach BIG InfoMonitor oraz BIK spadły. - Nie zawsze kłopoty szybko przekładają się na zaległości. Szczególnie mali przedsiębiorcy długo wahają się, czy informację o długu swojego zleceniodawcy zgłosić do rejestru. Ponadto, trzeba pamiętać, że część firm korzystała z 3 i 6-miesięcznych wakacji kredytowych - tłumaczy Sławomir Grzelczak.
Pozytywnie pod względem zmian w zaległych płatnościach przedstawia się sytuacja hoteli. Z jednej strony ich przeterminowane zobowiązania w grupie 38 branż są najwyższe (wynoszą prawie miliard złotych), ale przez ostatnie pół roku nieco zmalały.
Drugą pozycję co do sumy długów mają w tym gronie „restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne”. W drugim i trzecim kwartale 2020 roku zwiększyły zaległości z 535 do 570 mln zł. Trzecie pod tym względem są sklepy odzieżowe, gdzie przeterminowane płatności wobec dostawców i banków wzrosły o blisko 9 mln zł do prawie 160 mln zł.
Druga fala problemów
Z ostatnich badań przeprowadzonych dla Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor wynika, że tuż przed ogłoszeniem w listopadzie "miękkiego lockdownu" 43 proc. mikro, małych i średnich firm nadal nie wróciło do skali obrotów sprzed pandemii. Mniej niż połowa z nich liczy, że uda się to zrobić w 2021 roku, a reszta w większości nie potrafi przewidzieć kiedy to nastąpi.
- Ponad 11 proc. przedsiębiorców uważa, że nie podźwignie się już nigdy. Jedynie w przypadku 27 proc. ankietowanych firm COVID-19 niczego nie zmienił. Niestety kolejny lockdown nie daje powodów do optymizmu. Choć są też i tacy, którzy dziś mają się lepiej niż przed wybuchem epidemii koronawirusa. O poprawie wspomina niemal 8 proc. przedsiębiorców i jest ich nieco więcej niż w trzecim kwartale - mówi Sławomir Grzelczak.
Czytaj więcej