Nowa Zelandia ogłosiła klimatyczny stan wyjątkowy
Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern ogłosiła w środę w kraju klimatyczny stan wyjątkowy i zapowiedziała, że do 2025 r. sektor publiczny osiągnie neutralność węglową. Nowa Zelandia stała się 33. krajem, który zdecydował się na taki krok.
- Ta deklaracja jest uznaniem (...) ciężaru, który będzie dźwigało następne pokolenie, jeśli nie podejmiemy działań w tej chwili - powiedziała Ardern w parlamencie podczas debaty. Jak dodała podstawą do podjęcia takiego kroku jest ocena Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, że aby uniknąć globalnego wzrostu temperatury o ponad 1,5 st. C, do 2023 światowe emisje gazów cieplarnianych muszą spaść o 45 proc. i dojść do zera do 2050 r.
ZOBACZ: Szybko postępujące zmiany klimatyczne utrudnią badania przestrzeni kosmicznej
Miliony na fundusz ws. zmian
Uchwała ma charakter symboliczny, choć Ardern zapowiedziała, że doprowadzi do tego, by do 2025 r. sektor publiczny osiągną neutralność węglową, tj. równowagi w ilości emitowanego i pochłanianego dwutlenku węgla. W tym celu stworzony został fundusz 200 mln dolarów nowozelandzkich (521 mln zł), który ma sfinansować wymianę pieców węglowych oraz zakup pojazdów elektrycznych lub hybrydowych.
Jeszcze podczas swojej pierwszej kadencji rząd Ardern przyjął ustawę zmierzającą do całkowitej eliminacji emisji CO2 w gospodarce - z wyjątkiem rolnictwa, które odpowiada za emisję ok. połowy uwalnianych do atmosfery gazów cieplarnianych.
ZOBACZ: Arktyka wchodzi w zupełnie nowy stan klimatyczny, tak źle jeszcze nie było
Nowa Zelandia dołączyła do 32 innych krajów, które ogłosiły klimatyczny stan wyjątkowy, m.in. Wielkiej Brytanii, Kanady i Francji.
Czytaj więcej