Hiszpania: dzieciom podano syrop na żołądek. Teraz na całym ich ciele rosną włosy
Omyłkowo podana substancja doprowadziła do niekontrolowanego porostu włosów na ciele dzieci. Stało się to za sprawą błędnie opisanego syropu na żołądek, który w swoim składzie zawierał minoksydyl - lek stymulujący mieszki włosowe. Rodzice domagają się odszkodowania. Sytuacja miała miejsce w mieście Torrelavega na północy Hiszpanii.
Lokalni urzędnicy przyznali, że grupie dzieci przez pomyłkę podano minoksydyl - lek na porost włosów - zamiast omeprazolu, stosowanego w leczeniu refluksu żołądkowego.
ZOBACZ: Chiny. Lekarze handlowali organami zmarłych. Bliskim podsuwali fałszywe formularze
Niewłaściwie oznakowany syrop został dostarczony do aptek w Grenadzie, Kantabrii i Walencji, gdzie chemicy przygotowali formułę do leczenia refluksu żołądka. Dochodzenie przeprowadzono po tym, jak o sprawie poinformowali rodzice. Okazało się, że problem dotyczy dwadzieściorga dzieci.
20 children sprout hair all over their bodies after they were mistakenly given hair restorer for stomach upsets https://t.co/89rk8JB0s7
— Daily Mail Online (@MailOnline) December 2, 2020
"Włosy wciąż rosną"
U dzieci dotkniętych chorobą, które przyjmowały minoksydyl, rozwinęła się hipertrychoza, pojawienie się nadmiernego owłosienia na ciele - czasami określane jako "zespół wilkołaka".
Dwa lata po pomyłce lekarskiej rodziny niektórych dzieci narzekały, że pomimo leczenia, włosy wciąż rosną. Teraz domagają się odszkodowania.
Według danych hiszpańskiego ministerstwa zdrowia, władze odkryły pod koniec lipca ubiegłego roku, że pomyłka została popełniona, gdy grupa rodzin, reprezentowana przez prawnika Javiera Diaz Aparicio, złożyła skargę.
Władze potrzebowały dwóch miesięcy, aby zdać sobie sprawę z błędu w etykietowaniu i zamknąć laboratorium, w którym popełniono błąd. Finalnie lek został wycofany.
ZOBACZ: Ufarbował włosy i brodę na rudo. Założył maskę i napadł na salon gier
- Dlaczego przetestowanie leku zajmuje ponad dwa miesiące? - pytała Amaia, matka, której dziecko zostało dotknięte chorobą. - Nic nam nie powiedziano. Jestem wściekła i przestraszona kompletnym brakiem empatii - dodała.
Przypomniała, że jej córka przyjęła dużą dawkę leku i nikt nie dzwonił wówczas, aby doradzić jej, co dalej.
Skargi i odszkodowania
Rodziny złożyły skargi cywilne i karne przeciwko laboratorium i kilku firmom za import i dystrybucję leku, a także przeciwko dwóm aptekom w Kantabrii, które zostały później uniewinnione przez sędziego.
Hiszpańska Agencja ds. Leków i Produktów Zdrowotnych nakazała wycofanie z obiegu kilku partii Farma-Química Sur SL, firmy farmaceutycznej z siedzibą w Maladze.
W swojej naturalnie występującej postaci hipertrychoza jest chorobą, której nie można wyleczyć. Nie jest pewne, czy będzie możliwe odwrócić działania leku, które otrzymały dzieci.
Czytaj więcej