Niemcy: samochód staranował pieszych na deptaku zabijając pięć osób. "Wśród ofiar małe dziecko"

Świat
Niemcy: samochód staranował pieszych na deptaku zabijając pięć osób. "Wśród ofiar małe dziecko"
PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Samochód wjechał w ludzi w Trewirze

Pięć osób, w tym małe dziecko zginęło, gdy samochód wjechał w pieszych na deptaku w Trewirze - podała policja. Według władz miasta rannych zostało 15 osób. Policja zatrzymała 51-letniego podejrzanego. "Samochód wjeżdżał w przechodniów celowo. Ludzi dosłownie wyrzucało w powietrze" - relacjonują świadkowie.

Wieczorem policja poinformowała, że nie żyje pięć osób, w tym małe dziecko.  Rannych zostało kilka osób. Aresztowano 51-latka. 

 

 

PAP/EPA/JULIEN WARNAND

 

 

Po południu policja nie chciała udzielić więcej informacji na temat płci i wieku zabitych i rannych. - Nie możemy jeszcze powiedzieć o motywacji, musimy najpierw zapytać aresztowanego, co jest trudne - oświadczył rzecznik policji, cytowany przez dziennik "Bild".

 

"To był widok grozy"

 

Burmistrz Trewiru Wolfram Leibe był wyraźnie wstrząśnięty podczas konferencji prasowej. Powiedział: "Po prostu przeszedłem przez centrum miasta i to było po prostu straszne. To był widok grozy. I stał tam trampek... dziewczynka nie żyje".

 

PAP/EPA/JULIEN WARNAND

 

 

Policja przekazała, że aresztowano jedną osobę i zabezpieczono samochód. Zaapelowała jednocześnie o unikanie obszaru, gdzie doszło do zdarzenia. Na miejscu pracują służby.

 

 

W kolejnym komunikacie policja poinformowała, że sprawca został zatrzymany. Nieznane są jeszcze motywy jego działania. 

 

Ofiary śmiertelne

 

"Aresztowaliśmy jedną osobę, zabezpieczyliśmy jeden pojazd. Według wstępnego dochodzenia zmarły dwie osoby. Prosimy o dalsze omijanie śródmieścia" - napisała policja w Trewirze na Twitterze.

 

 

Lokalne media informują o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych. Burmistrz miasta Wolfram Leibe przekazał, że w zdarzeniu poważnie rannych zostało 15 osób, niektórzy z nich mają ciężkie obrażenia. Policja na razie potwierdziła, że rannych jest co najmniej 10 osób.

 

 

Na portalach społecznościowych pojawiają się nagrania. Na jednym z nich widać srebrny samochód terenowy z licznymi wgnieceniami na masce. Pojazd blokuje policyjny radiowóz. 

 

Nieopodal samochodów kilka osób przytrzymuje leżącego na ziemi mężczyznę.

 

Agencja Reutera poinformowała za lokalnymi mediami, że świadkowie zdarzenia widzieli ciemnoszarego Range Rovera, który z dużą prędkością celowo wjechał w ludzi, wyrzucając ich w powietrze.

 

"To, co wydarzyło się w Trewirze, jest szokujące"

 

Według niemieckiej prasy rodzice dzieci chodzących do okolicznych szkół zostali powiadomieni około godz. 14. o zdarzeniu i poproszeni o wcześniejsze odebranie do domu swoich podopiecznych. Władze miejskie ostrzegały ludzi, aby trzymali się z dala od centrum miasta.

 

„To, co wydarzyło się w Trewirze, jest szokujące. Myślimy o krewnych ofiar, wielu rannych i wszystkich tych, którzy obecnie mają obowiązek opiekować się poszkodowanymi” - napisał na Twitterze rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert.

msl/prz/ PAP, Reuters, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie