Rząd kolorowych pojemników do recyklingu i jedna śmieciarka. Mieszkańcy są oburzeni
Łodzianie nie kryją oburzenia. Nie po to sortowali śmieci w domach, żeby potem jedna śmieciarka zabierała to na wysypisko. Zdaniem urzędników, w tym przypadku wina może być jednak po stronie mieszkańców.
Ten widok tak wzburzył mieszkańca Łodzi, że postanowił podzielić się nim ze światem. "Bo jak to jest - my mamy sortować odpady, a potem wszystkie i tak lądują w jednym aucie?" - pyta.
Sens recyklingu jest wtedy, kiedy dobrze sortujemy w domach, potem zbierający odbierają do sortowni, a stamtąd do zakładów recyklingowych.
ZOBACZ: Prokuratura zaskarżyła uchwałę Rady Warszawy ws. śmieci. Chce jej nieważności
W tym konkretnym przypadku miasto tłumaczy, że błąd mógł być po stronie mieszkańców.
- Może być tak, że te śmieci były po porostu zabrudzone, bo firma przyjeżdzająca po odpady ocenia czy np. w pojemniku na papier jest czysto, jest sam papier - tłumaczy Monika Pawlak z łódzkiego urzędu miasta.
Wideo: Rząd kolorowych pojemników do recyklingu i tylko jedna śmieciarka. Mieszkańcy są oburzeni
- Widać, że tam są tworzywa pomieszane z papierem i pewnie dlatego trafiły do jednej śmieciarki - mówi reporterowi Polsat News Tomasz Kacprzak z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Łodzi.
Kary finansowe dla niesolidnych firm
Ale dwuznaczne sytuacje z recyklingiem zdarzają się częściej. Samorządy mają narzędzia do karania niesolidnych firm.
Gmina poinformowana o mieszaniu odpadów podczas odbioru może nałożyć karę administracyjną od 10 do 50 tys. złotych.
Gminy przyznają, że nieco inaczej podchodzi się do odbioru recyklingu z bloków niż z osiedli domków jednorodzinnych.
- Mieszkańcy dużo lepiej pilnują tego, śmieci są umieszczane w workach i takie worki można umieścić w jednej śmieciarce, to jest zgodne z procedurą. One i tak trafiają do sortowni - podkreśla Monika Pawlak z magistratu.
Ale problem jest szerszy. Zgodnie z przyjętym przez Sejm planem, za rok Polska przetworzy 21 procent odpadów. Poziom 50 procent - cel całej Unii, może spełnimy za 5 lat.
Za każdą tonę plastiku nie poddanego recyklingowi musimy odprowadzić daninę w wysokości 800 euro. W sumie może to być nawet 2 miliardy złotych rocznie.
Czytaj więcej