Roczne dziecko zastrzelone w Kanadzie. Policja próbowała zatrzymać ojca

Świat
Roczne dziecko zastrzelone w Kanadzie. Policja próbowała zatrzymać ojca
Flickr/Michael/CC BY 2.0; zdj. ilustracyjne
Dziecko zostało zastrzelone podczas policyjnej akcji. Funkcjonariusze proszą o czas na zbadanie sprawy

Roczny chłopiec został zastrzelony podczas policyjnej akcji w kanadyjskim Kawartha Lakes w Ontario. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać uzbrojonego ojca dziecka, który wcześniej miał porwać niemowlę. Dokładne okoliczności śmierci chłopca ma wyjaśnić specjalna komisja.

W czwartek rano funkcjonariusze odebrali wezwanie do rodzinnej kłótni. Świadkowie mówili, że podczas awantury doszło do grożenia bronią palną. Donieśli także o potencjalnym porwaniu rocznego chłopca przez jego 33-letniego ojca. Matce dziecka wraz z drugim synem i terapeutą udało się uciec do domu jednego z sąsiadów.

 

ZOBACZ: Afroamerykanin zastrzelony przez policję. Zamieszki w Filadelfii

 

Samochód ojca dziecka został namierzony na jednej z miejskich dróg. Podczas próby zatrzymania kierowca nie zareagował na komunikaty policjantów i uderzył w radiowóz. Jeden z funkcjonariuszy, który stał obok pojazdu, został ranny.

Chłopiec zmarł na miejscu

W reakcji na niebezpieczeństwo, trzech policjantów zaczęło strzelać w kierunku auta 33-latka.

 

- W środku pickupa, na tylnym siedzeniu siedział roczny chłopiec. Został postrzelony z broni palnej. Zmarł na miejscu - przekazano w komunikacie Specjalnej Jednostki Dochodzeniowej (Special Investigations Unit - SIU), która zajmuje się wyjaśnieniem sprawy.

 

33-letni ojciec chłopca został postrzelony i do szpitala trafił w ciężkim stanie. W szpitalu znalazł się także funkcjonariusz potrącony przez ściganego przez policję mężczyznę. Życiu mundurowego nie zagraża niebezpieczeństwo.

"Za wcześnie na wyciąganie wniosków"

Policja na razie nie potwierdza, czy to pocisk z broni funkcjonariusza zabił chłopca. Służby przekonują, że jest jeszcze za wcześnie na wyciąganie wniosków. Dokładne okoliczności zdarzenia ma zbadać komisja złożona ze śledczych sądowych i eksperta od wypadków drogowych.

 

ZOBACZ: Indie: noworodek zakopany żywcem. Rodzice poszukiwani

 

Po wypadku odbyła się sekcja zwłok dziecka. Policja nie otrzymała jeszcze jego wyników badania.

 

 

"W wyniku tragicznego incydentu dziecko nie żyje, a dwie osoby są ranne. Proszę, by dać SIU i policji regionalnej w Yorku czas na zbadanie sprawy, bez spekulowania na temat przebiegu wydarzeń. Nasze myśli i modlitwy są z osobami, które cierpią" - napisał na Twitterze Thomas Carrique, szef policji w Ontario.

bas/hlk/ "The Guardian", polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie