Użycie gazu wobec posłanki KO. "Złożymy wniosek do marszałek Witek o wyjaśnienie"
Złożymy wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o wyjaśnienie incydentu użycia gazu przez policję wobec posłanki Barbary Nowackiej - zapowiedział szef klubu KO Cezary Tomczyk. KO domaga się też, by Sejm w piątek zajął się wnioskiem o wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.
Tomczyk odniósł się na niedzielnej konferencji prasowej przed Sejmem do tego, że policjant użył gazu wobec posłanki Nowackiej, kiedy podczas sobotniej demonstracji w Warszawie prezentowała legitymację poselską.
- Dziś to opresyjne państwo postanowiło wykorzystać gaz przeciwko protestującym, przeciwko pani poseł Barbarze Nowackiej, przeciwko ludziom, którzy wczoraj byli na tych protestach - powiedział szef klubu KO. - Symbolicznie można powiedzieć, że to Jarosław Kaczyński trzymał wczoraj tę butlę z gazem. To Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za to, co dzieję się w Polsce - ocenił.
"Wyjaśnienie całego tego incydentu"
Dodał, że "ta władza postanowiła wystąpić przeciwko kobietom, wystąpić przeciwko ludziom". - Od pięciu lat kolejne grupy społeczne są systematycznie przez PiS niszczone - mówił.
- Byli niszczeni dziennikarze, byli niszczeni rolnicy, nauczyciele, uczniowie, dzisiaj przyszła pora na kobiety i wydaje się, że o kobiety ta władza się rozbije - powiedział Tomczyk. Zapowiedział złożenie wniosku do marszałek Sejmu "o wyjaśnienie całego tego incydentu".
ZOBACZ: Nitras: w policji będzie musiała odbyć się weryfikacja
Posłowie KO chcą też, aby w piątek - kiedy ma się odbyć posiedzenie Sejmu - odbyła się debata nad przygotowanym przez ich klub wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności Jarosławowi Kaczyńskiemu.
- To on jest wicepremierem odpowiedzialnym w Polsce za bezpieczeństwo, a można powiedzieć, że od kiedy został wicepremierem wszystko się w Polsce zmieniło - to policja używa gazu, to policja używa pałek teleskopowych, to policja rozpędza pokojowe protesty - powiedział Tomczyk.
"Polska nigdy nie będzie jak Białoruś"
Jak podkreślał, "Polska nigdy nie będzie wyglądała jak Białoruś". - Te zdjęcia, które oglądamy, są skandaliczne. Jeżeli z 80 cm jakikolwiek policjant w Polsce, ktokolwiek, jest w stanie użyć gazu łzawiącego przeciwko kobiecie, to musi wiedzieć, że w Polsce demokratycznej poniesie konsekwencje - powiedział Tomczyk.
Dodał, że "każdy policjant, każda osoba funkcyjna, która podniesie rękę na demonstrujących, podniesie rękę na kobiety, podniesie rękę na parlamentarzystów, którzy są tam po to, żeby zabezpieczyć te marsze i protesty, będzie pociągnięta w przyszłości do odpowiedzialności". - Dzisiaj w związku z tym, co stało się wobec poseł Barbary Nowackiej, chcę też jasno powiedzieć, że klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej złoży wniosek do prokuratury o to, żeby tę haniebną akcję wyjaśnić - zapowiedział Tomczyk.
ZOBACZ: Stachowiak-Różecka (PiS): Nowacka brała udział w nielegalnej manifestacji
Obecna na konferencji posłanka Nowacka zapewniła, że bez względu na działania władz, w tym policji, nadal będą prowadzone działania na rzecz obrony praw kobiet. - W 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych policja agresywnie podkręcała działania, doprowadzając na końcu do tego, że jako obywatelka, nie jako posłanka, również dostałam gazem po oczach. Takich osób jak ja było znacznie więcej, wobec których używano nieadekwatnej siły - mówiła.
- Nie zapomnimy tego i nie odpuścimy - panu Kaczyńskiemu, panu Kamińskiemu, panu komendantowi warszawskiemu, ale i tym funkcjonariuszom, którzy dopuścili się agresji i przemocy wobec protestujących - zapowiedziała Nowacka, dodając też, że przemoc policji wobec protestujących nie była uzasadniona.
Policyjne nagranie
Wyjaśniła też, że jej obecność na sobotniej i wcześniejszych manifestacjach wiąże się z tym, że posłanki i posłowie powinni być tam, gdzie "krzywda się dzieje ludziom". Kierując słowa do protestujących dodała też, że "posłanki i posłowie Koalicji Obywatelskiej są od początku, żeby im pomagać". - Nigdy nie będzie szły same - zapewniła. Powiedziała też, że miejscem części polityków PiS, którzy nadużywają swoich uprawnień, jest więzienie.
Posłanka KO odniosła się także do zapowiedzi policji, że na tym etapie sprawy należy zbadać nagranie wideo z zajścia z jej udziałem. - Bardzo czekam na to nagranie, żeby wszyscy państwo mogli zobaczyć z kolejnego już ujęcia, w jaki sposób policja traktuje protestujących, kobiety i dzieciaki, które tam siedziały. To, co spowodowało, żeśmy razem z posłanką Tracz wyszły na jezdnię, to był moment, kiedy policja zaczęła - nawet nie, że spychać blokadę - tylko ją po prostu miażdżyć - powiedziała Nowacka.
- Mam nadzieję, że policja będzie miała odwagę pokazać w jaki sposób traktuje się kobiety w Polsce na 102-lecie praw kobiet - dodała.
Posłanka Małgorzata Tracz, która również oceniła, że działania policjantów podczas ostatniej manifestacji były agresywne i nieadekwatne, zapowiedziała, że w poniedziałek posłanki KO Klaudia Jachira i Urszula Zielińska oraz poseł KO Franciszek Sterczewski w ramach kontroli poselskiej spotkają się z szefem Komendy Stołecznej Policji. - Chcieli wyjaśniać zajścia, które były 18 listopada, okazuje się, że głównym tematem będą zajścia z wczoraj - dodała.
Czytaj więcej