Robili zdjęcia z ciałem Diego Maradony w trumnie. Trafiły do sieci
Pracownicy domu pogrzebowego pozowali do zdjęcia z ciałem niedawno zmarłej ikony piłki nożnej, Diego Maradony. Zdjęcia trafiły do sieci. Widać na nich mężczyzn trzymających uniesione do góry kciuki przy trumnie z ciałem piłkarza. Jak donoszą media, zostali zwolnieni z pracy.
W środę świat obiegła smutna informacja - nie żyje legenda piłki nożnej - Diego Maradona. Zmarł w wieku 60 lat. Maradona w czwartek wieczorem czasu lokalnego spoczął na cmentarzu Jardin de Paz ("Ogród Pokoju") na obrzeżach Buenos Aires. W uroczystości uczestniczyli tylko członkowie rodziny i najbliżsi współpracownicy zmarłego.
Zdjęcia przy otwartej trumnie
Wcześniej jednak doszło do skandalu - do sieci trafiły zdjęcia, na których widać jak pracownicy domu pogrzebowego pozują do fotografii przy otwartej trumnie z ciałem zmarłego piłkarza. Mężczyźni należeli do zespołu, który zajmował się przygotowaniem ciała do pochówku.
ZOBACZ: Nie żyje Diego Maradona
W sieci zawrzało. Fani zmarłego piłkarza grozili śmiercią jednemu z pracowników, który pozował do zdjęcia trzymając rękę na głowie piłkarza, a drugą trzymając z uniesionym kciukiem. Pisali również, że powinien zostać za to pozbawiony obywatelstwa argentyńskiego.
Jak donoszą media, pozujący do zdjęć mężczyźni, stracił pracę.
Funeral worker fired after posing for pictures with Diego Maradona's body in coffinhttps://t.co/f06XpsVf6q #RIPDiego #Maradona
— Mirror Football (@MirrorFootball) November 27, 2020
Śledztwo w sprawie śmierci
Tymczasem argentyńska prokuratura wszczęła śledztwo, aby ustalić, czy nie doszło do zaniedbań w sprawie śmierci legendarnego piłkarza Diego Maradony. Wymiar sprawiedliwości stara się ustalić, czy zmarły w środę idol otrzymał niezbędną pomoc.
- Już stwierdzono nieprawidłowości - powiedział anonimowo agencji AFP jeden z członków rodziny.
Kilka godzin po śmierci Maradony, jego prawnik i przyjaciel Matias Morla skrytykował służby medyczne, twierdząc że karetki przyjechały zbyt późno. "Ich dojazd trwał ponad pół godziny" - skomentował.
Ale ani on, ani żaden członek rodziny piłkarza nie złożył jeszcze oficjalnej skargi do wymiaru sprawiedliwości - dowiedziała się agencja AFP.
- Śledztwo zostało wszczęte, ponieważ chodzi o zmarłą osobę w jej domu i nikt nie podpisał jej aktu zgonu. Nie oznacza to, że istnieją podejrzenia o nieprawidłowości - cytuje francuska agencja anonimowe źródło.
ZOBACZ: Argentyna: tysiące ludzi żegnają Maradonę. Wielkie czuwanie przy trumnie mistrza
Maradona, jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii, który poprowadził jako kapitan reprezentację Argentyny do mistrzostwa świata w 1986 roku i wicemistrzostwa cztery lata później, od pewnego czasu borykał się z problemami zdrowotnymi. Na początku listopada przeszedł operację mózgu po wykryciu krwiaka podtwardówkowego.
Zmarł w środę w wieku 60 lat. Według nieoficjalnych informacji, sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu był poważny obrzęk płuc prowadzący do zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca i w konsekwencji zatrzymanie jego akcji. Prokuratura po wstępnych oględzinach wykluczyła udział osób trzecich, nie stwierdziła też znamion przestępstwa.
Czytaj więcej