Zabójstwo Mohsena Fakhrizadeha, byłego szefa irańskiego programu nuklearnego. Zginął w zamachu
Znany irański naukowiec ds. nuklearnych Mohsen Fakhrizadeh zmarł w piątek w szpitalu po zamachu na jego życie - poinformował irański resort obrony. Fakhrizadeh został ciężko ranny wskutek eksplozji jego samochodu i strzałów, oddanych w jego kierunku nieopodal Teheranu.
"Kilka minut temu ten menedżer i naukowiec osiągnął status męczennika po wielu latach wysiłku i walki" - oświadczyło irańskie ministerstwo obrony, cytowane przez państwowe media w Iranie.
Półoficjalna irańska agencja Fars, uważana za organ powiązany z irańską Gwardią Rewolucyjną, podała, że atak miał miejsce w Absard, małym mieście położonym na wschód od Teheranu. Świadkowie mówią o odgłosie eksplozji, a następnie strzałach z karabinu maszynowego. Według Fars atak wymierzony był w samochód, w którym znajdował się Fakhrizadeh.
ZOBACZ: Jeden z liderów Al-Kaidy zastrzelony w Iranie
Zdjęcia i materiały wideo udostępnione w internecie pokazują nissana z dziurami po kulach w przedniej szybie i krwią na asfalcie.
Photos from the scene where Iranian scientist #MohsenFakhrizadeh was assassinated today on Friday. #Iran pic.twitter.com/8OhBIDZ6SP
— Abas Aslani (@AbasAslani) November 27, 2020
Jak pisze AP, Fakhrizadeh był uważany przez rząd Izraela za szefa irańskiego programu nuklearnego "Amad" (Nadzieja), który został zamknięty na początku tego wieku. Izraelski premier Benjamin Netanjahu odmówił jednak jakiegokolwiek komentarza w sprawie tego zamachu, choć jak zauważa amerykańska agencja, Tel Awiw od dawna jest podejrzewany o dokonanie dekadę temu serii zabójstw irańskich naukowców.
"Pożałują swoich czynów!"
Według AP Izrael i Zachód zgodnie twierdziły, że program "Amad" był operacją wojskową, mająca na celu zbadanie możliwości zbudowania broni jądrowej w Iranie. Irańska Agencja Energii Atomowej konsekwentnie jednak utrzymuje, że wszystkie prace nad energią nuklearną w Iranie prowadzone są w celach pokojowych, natomiast program "Amad" został zakończony na początku tego wieku.
Śmierć Fakhrizadeha potwierdził Hosejn Salami, dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. "Zabójstwa naukowców jądrowych są najbardziej brutalną konfrontacją, która uniemożliwia nam dotarcie do zdobyczy współczesnej nauki" - napisał na Twitterze.
ZOBACZ: "NYT": Trump chciał zaatakować Iran
Z kolei Hosejn Dehghan, doradca duchowo-politycznego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chamenei, ostrzegł na Twitterze: "W ostatnich dniach syjoniści starają się zintensyfikować i zwiększyć presję na Iran. Zstąpimy jak błyskawica na zabójców tego męczennika i sprawimy, że pożałują swoich czynów!".