"Są pieniądze na dodatki dla wszystkich medyków. To kwestia priorytetów". Obrady Senatu
- Są pieniądze na dodatki dla wszystkich pracowników placówek medycznych, to kwestia wyboru i ustalenia priorytetów - oceniła w czwartek senator Beata Małecka-Libera (KO). Poseł Jacek Żalek (PiS) odpowiadał, że nowela ustawy covidowej jest konieczna, by dodatki nie przysługiwały tym lekarzom, którzy już je dostali.
W czwartek Senat zajmuje się nowelizacją ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Przewiduje ona, że dodatki za pracę z pacjentem z COVID-19 będą wypłacane jedynie pracownikom medycznym skierowanym do takiej pracy, a nie wszystkim w nią zaangażowanym. Nowelizację złożyli posłowie PiS, by - jak wskazano w uzasadnieniu - dokonać "konwalidacji błędu", który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek do poprzedniej noweli covidowej.
Podczas rozpatrywania projektu w Senacie poseł Jacek Żalek (PiS) wskazywał, że wypłacenie dodatków wszystkim medykom byłoby niesprawiedliwe, ponadto nie ma na to pieniędzy. Do argumentu o braku środków odniosła się senator Beata Małecka-Libera (KO).
"Nie wie pan, co się dzieje w szpitalach"
- Nie jest pan pracownikiem medycznym, nie wie pan, co się dzieje w szpitalach i różnych miejscach, gdzie trwa walka o życie i zdrowie pacjentów. I słowa, które pan mówi, że nie mamy pieniędzy, są tylko kwestią wyboru i ustalenia priorytetów. Co dla państwa jest ważniejsze: życie i zdrowie społeczeństwa, walka z epidemią, czy może inne inwestycyjne wydatki typu Mierzeja (Wiślana), TVP? Pieniądze są panie pośle, tylko trzeba je dobrze wykorzystać i zrobić przesunięcia odpowiednie w zależności od priorytetów - powiedziała Małecka-Libera.
- Mówi pan również (...), że te środki mają motywować. Kogo mają motywować? Tylko tych, którzy pracują na Stadionie Narodowym? Czy także tych, którzy pracują na izbie przyjęć albo w karetce pogotowia? Przecież oni wykonują tę samą ciężką pracę - mówiła senator KO. Zwracała uwagę, że dodatkowe środki powinni dostawać zarówno lekarze i pielęgniarki, jak i np. salowe.
ZOBACZ: Niedzielski: publikacja ustawy covidowej na początku grudnia
W odpowiedzi poseł Żalek zwracał uwagę, że minister zdrowia już od dawna ma możliwość przyznawania dodatków dla medyków i otrzymali je - jak wskazywał poseł - lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Zdaniem posła Żalka przepisy nieopublikowanej nowelizacji oznaczałyby konieczność ponownego przyznania dodatków tej grupie medyków.
"Dać tym, którzy walczą o życie Polaków"
- A pani przewodnicząca (Małecka-Libera) mówiła słusznie, że trzeba dać tym salowym, pielęgniarkom, lekarzom, którzy są na posterunku, którzy walczą o zdrowie i życie Polaków. Danie wszystkim oznacza, że odbieramy większą kwotę tym, którzy realnie wykonują tę pracę - mówił Żalek.
Procedowana w czwartek przez Senat regulacja - poza zmianą przepisów ws. dodatków dla medyków - przewiduje również wykreślenie zapisu dotyczącego opłaty ryczałtowej dla placówek medycznych. Wykreślany przepis obligował prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia do zmiany planu finansowego NFZ na 2020 r. w celu podwyższenia co najmniej o 15 proc. opłaty ryczałtowej przeznaczanej na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej wykonywanych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Wykreślany przepis wprowadzał również zasadę, że przekazane środki, które nie zostaną wykorzystane do 31 grudnia 2020 r., nie podlegają zwrotowi.
"Pan odbiera teraz bardzo duże pieniądze szpitalom"
Senator Wojciech Konieczny (Lewica) pytał posła Jacka Żalka - jako współautora projektu - o powody wykreślenia z nowelizacji przepisu przewidującego, że szpitale nie będą musiały zwracać pieniędzy za kontrakt niezrealizowany z powodu COVID-19. Poseł Żalek podkreślił, że nowelizacja dotyczy wypłacania dodatków dla medyków, a "pytania niedotyczące tej nowelizacji można kierować do ministra zdrowia".
Senator Konieczny ponownie zwrócił uwagę posła, że procedowana nowelizacja wykreśla przepis dotyczący podwyższenia ryczałtów i odczytał jego pierwotne brzmienie. - Pan odbiera teraz bardzo duże pieniądze szpitalom i proszę się z tego wytłumaczyć. To pan o tym decyduje. Niech pan nie udaje, że pan nie wie o co chodzi, że to pana nie dotyczy - mówił, zwracając się do Żalka.
Poseł odpowiedział, że pytanie zadane przez senatora dotyczy finansowania szpitali, tymczasem nowelizacja odnosi się do konkretnego zapisu o dodatkach dla medyków. - Tego dotyczy ta nowelizacja. A rozwiązania systemowe związane z niewykluczone niezbędną zmianą polityki NFZ wynikającą z tego, że część szpitali rzeczywiście została zamknięta, to są pytania oddzielne, które nie znajdują się w tym przedłożeniu - powiedział Żalek.
"System oceny wniosków inwestycyjnych wymaga pewnych zmian"
- System oceny wniosków inwestycyjnych w ochronie zdrowia jest dobry i co do zasady się sprawdził, bo efektywność wydatkowanych środków, przede wszystkim publicznych, jest znacznie wyższa - ocenił w czwartek w Senacie wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. - Wymaga on jednak pewnych zmian - wskazał.
Wiceminister Gadomski przypominał w czwartek podczas posiedzenia Senatu, że Instrument Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia tzw. IOWISZ wprowadzono kilka lat temu. Wskazał, że kilka lat doświadczeń pokazuje konieczność zmian.
- Wydaje się, że system miał pewne luki, niedoskonałości. Pewne rzeczy udało nam się teraz wyeliminować - dodał.
Fundamentalną zmiana - jak wskazał - jest uzależnienie kontraktów zawieranych przez Narodowy Fundusz Zdrowia od pozytywnej oceny o celowości inwestycji. Wyjaśniał, że mechanizm ten to rozwiązanie gwarancyjne dla obu stron - inwestora, nie tylko publicznego, ale też prywatnego, a także dla płatnika.
Czytaj więcej