Lekarz ze Szpitala Narodowego: przyjęcie dużej liczby pacjentów byłoby wielką nieodpowiedzialnością
- Rozumiem rozgoryczenie dyrektorów szpitali, którzy nagle są obarczeni koniecznością zajmowania się dużą ilością pacjentów zakaźnych. To jest ogromne obciążenie dla organizacji szpitali, ale przyjęcie dużej liczby pacjentów do nowopowstałego szpitala byłoby wielką nieodpowiedzialnością - mówił w Polsat News dr n. med. Jacek Nasiłowski pracujący w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym.
Gościem "Godzin Szczytu" był dr n. med. Jacek Nasiłowski, pulmonolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, który pracuje w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym.
Prowadzący program Bartosz Kwiatek pytał specjalistę m.in. o standardy opieki nad pacjentami w największym w Polsce szpitalu polowym dla chorych na COVID-19.
Wideo: Lekarz ze Szpitala Narodowego: przyjęcie dużej liczby pacjentów byłoby wielką nieodpowiedzialnością
Jak wskazał dr Nasiłkowski, obecnie w lecznicy przebywa około 35 pacjentów, zaś obecnie personel jest w stanie zapewnić opiekę ok. 60-70 osobom. Przygotowanych zostało niecałe 300 łóżek. Trwają prace nad budową OIOM-u.
Kto może zostać pacjentem?
- Jesteśmy cały czas otwarci i z każdego szpitala można do nas zadzwonić. Jeżeli pacjent spełnia kryteria, to znaczy nie jest w ciężkim stanie i nie ma poważnych chorób współistniejących, które wymagałyby specjalistycznego leczenia, to jak najbardziej zostanie przyjęty. Cały czas trwa również nabór personelu medycznego. Musimy być przygotowani na najgorsze. Teraz jest niewielki spadek zachorowań, ale nie wiemy co będzie za tydzień czy za dwa tygodnie - podkreślił pulmonolog.
ZOBACZ: Kulisy Szpitala Narodowego. "Znakomita opieka"
Specjalista odniósł się także do zarzutów ze strony niektórych dyrektorów szpitali na Mazowszu, że w ich placówkach brakuje miejsc dla chorych, personelu medycznego, czy fachowego sprzętu - którego jest pod dostatkiem na Stadionie Narodowym.
- Doskonale rozumiem to rozgoryczenie dyrektorów szpitali, którzy nagle są obarczeni koniecznością zajmowania się dużą ilością pacjentów zakaźnych. To jest ogromne obciążenie dla organizacji szpitali, ale przyjęcie dużej liczby pacjentów do nowopowstałego szpitala, bez względu na to, czy jest to szpital polowy, czy jest to szpital regularny, czy też przyjęcie bardzo ciężko chorych pacjentów do nowopowstałej placówki, to jest wielka nieodpowiedzialność. W związku z tym nie możemy sobie na to pozwolić, musimy zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo chorym - stwierdził Jacek Nasiłowski.
Jak zaznaczył lekarz, choć obecnie znacznie większa część zgłoszeń o przyjęcie pacjentów jest weryfikowana pozytywnie (ok. 80 proc.), ich samych jednak ubywa. - Miejmy nadzieję, że będzie to stała tendencja i że pandemia powoli będzie się wycofywać - powiedział lekarz.