Izolatorium dla chorych na Covid-19… na cmentarzu
W budynkach komunalnych na terenie cmentarza w Lipnie (kujawsko-pomorskie) władze samorządowe zorganizowały izolatorium. Jak tłumaczą, spełniających wymogi lokali brakuje, a budynki na cmentarzu zapewniają bezpieczeństwo chorym i mieszkańcom.
Poza lokalami znajdującymi się na terenie nekropolii w Lipnie, rozważano także budynki tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej oraz zabudowania stadionu miejskiego.
Wybór padł na przycmentarne lokale dlatego, że spełniały wymagania jakie powinno mieć izolatorium. Przeznaczony na ten cel lokal powinien mieć osobne wejścia i węzeł sanitarny.
ZOBACZ: Branża narciarska apeluje ws. ferii. "Nieprzemyślane decyzje"
Obowiązek przygotowania takich pomieszczeń nałożyły w marcu na samorządy władze centralne.
Braki mieszkaniowe
Tłumacząc nietypową lokalizację, Paweł Banasik, oceniał, że miasto wcześniej borykało się z problemami dotyczącymi lokali komunalnych.
- Mamy ogromne problemy mieszkaniowe. Nie mamy takich lokali, które możemy wskazać – mówił o obowiązku wyznaczenia miejsc dla chorych, niemogących odbyć kwarantanny we własnym domu.
Dodał, że „wskazaliśmy lokale związane z budynkami komunalnymi, które są w naszym zarządzaniu i są bezpiecznie, bo są niezamieszkałe”.
Wideo: materiał z "Wydarzeń"
W Lipnie mieszka około 13 tys. osób. Od początku pandemii z możliwości przebywania w izolatorium skorzystały dwie osoby.
Jedna z nich mieszkała na cmentarzu przez 14 dni, druga na własne życzenie opuściła izolatorium po dwóch dobach. W całym województwie kujawsko-pomorskim, na terenie którego leży Lipno, wyznaczono łącznie 600 miejsc w izolatoriach. Zajętych jest 80.
Czytaj więcej