Warszawa. Uciekł ze szpitala, żeby się napić
Strażnicy miejscy z Warszawy otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym przy ulicy Inflanckiej. Po sprawdzeniu jego danych okazało się, że jest poszukiwany - oddalił się ze szpitala, gdzie miał czekać na wynik testu na koronawirusa. "Pociąg do alkoholu okazał się silniejszy" - przekazali funkcjonariusze.
Zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym przy ulicy Inflanckiej, strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego otrzymali 19 listopada, w czwartek.
ZOBACZ: Nowe przypadki zakażeń koronawirusem. Nie żyje ponad 600 kolejnych osób
"Kwadrans po godzinie 16 funkcjonariusze zastali tam siedzącego na chodniku śpiącego mężczyznę, opartego o filar budynku. Wokół niego roztaczał się »bogaty« aromat destylatów alkoholowych. Funkcjonariusze dobudzili »śpiocha«. Jeszcze zaspany przyznał, że spożywał alkohol, a ponieważ porcja trunku była spora, jego nogi odmówiły posłuszeństwa" - przekazała w komunikacie warszawska Straż Miejska.
"Odpowie za złamanie przepisów"
Czekając na policyjny radiowóz, strażnicy sprawdzili dane mężczyzny. Okazało się, że jest on poszukiwany - nie czekając na wynik testu na obecność koronawirusa, uciekł ze szpitala. Mężczyzna potwierdził, że odczuwa bóle w płucach.
ZOBACZ: Zakażona koronawirusem pojechała na wycieczkę. Naraziła kilkadziesiąt osób
"Miłośnik procentów został przewieziony do szpitala. Odpowie za złamanie przepisów sanitarnych" - dodali strażnicy.
Ostatniej doby na Mazowszu odnotowano 2679 nowych przypadków zakażenia koronawirusem - najwięcej wśród wszystkich województw. W Polsce potwierdzono w piątek 22 tys. 464 przypadków zakażeń, zmarło 626 chorych. Łącznie od początku epidemii wykryto ponad 800 tys. przypadków COVID-19. Zmarło 12 tys. 714 chorych.
Czytaj więcej