Rzecznik policji: funkcjonariusz sam sobie nogi nie uszkodził. Czarzasty mógł pokazać legitymację

Polska
Rzecznik policji: funkcjonariusz sam sobie nogi nie uszkodził. Czarzasty mógł pokazać legitymację
Polsat News
Rzecznik prasowy komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka

- Nie wierzę, że Włodzimierz Czarzasty celowo uderzył czy popchnął policjanta. Jednak każdy z nas, kto myśli logicznie wie, że policjant sam sobie nie zerwał więzadła, nie uszkodził nogi i nie trafił do szpitala - mówił w programie "Debata Dnia" rzecznik prasowy komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka odnosząc się do incydentu z udziałem wicemarszałka Sejmu.

- Z dużym szacunkiem podchodzę do władz, do wicemarszałka Czarzastego. Nie chcę wchodzić w dyskusję pomiędzy nim a innymi stronami. Nie chcę być sędzią w tej sprawie, ponieważ zarządzona została kontrola. Ona wykaże, jakie będą dalsze kroki. Jeżeli okaże się, że pan Czarzasty popchnął policjanta, wówczas zostanie skierowane zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wraz z wnioskiem o uchylenie immunitetu - mówił rzecznik KGP Mariusz Ciarka. 

 

ZOBACZ: Policja: to Czarzasty zaatakował policjanta. Jest nagranie sprzed Sejmu

 

Grzegorz Janikowski zwrócił uwagę na opublikowany przez policję film na Twitterze, na którym - zdaniem KSP - "w ósmej sekundzie widać, jak policjant zostaje odepchnięty". 

 

- Niech każdy z nas wyrobi sobie zdanie i odpowie na pytanie, czy prawdą jest to, co wczoraj niektórzy posłowie Lewicy próbowali przedstawić, że policjanci rzucili się na pana marszałka, że go pobili, odpychali, no bo ja czegoś takiego osobiście na tym nagraniu nie widzę - mówił Ciarka. 

 

"Do ubioru bym się nie czepiał"

 

Przyznał, że nie wie dlaczego Czarzasty nie chciał okazać legitymacji poselskiej. - Może nie miał jej przy sobie. Wierzył zapewne, że policjanci znają wszystkich posłów z wyglądu czy wierząc im na podstawie oświadczenia ustnego i go przepuszczą. Policjant nie jest od tego, żeby dyskutować z posłami. Oni są od pilnowania porządku - mówił rzecznik. 

 

- Jeżeli wicemarszałek okazałby legitymację tak, jak inni posłowie przeszedłby bez problemu - dodał. 

 

Prowadzący zwrócił uwagę, że "ta grupa wyglądała jak zamaskowani kibole". - Oni wyglądali tak jak codzienni ludzie. Do ubioru bym się w ogóle nie czepiał - przekonywał Ciarka. 

 

ZOBACZ: Marszałek Sejmu: Czarzasty nie został pobity

 

Jak dodał, jednym ze środków przymusu bezpośredniego są pałki służbowe. - To są pałki wielofunkcyjne, których policjanci w uzasadnionych przypadkach mają prawo użyć - mówił w Polsat News rzecznik KGP.

 

Jankowski pytał także o zarzuty, jakie pod adresem nieumundurowanych policjantów kierują organizatorki Strajku Kobiet. - Znam te zarzuty przedstawiane przez media, przez protestujących. Mimo tej krytyki, mimo, że mógłbym dużo powiedzieć o taktyce działań policji, o tym jak wyglądają zabezpieczenia i dlaczego tacy policjanci są i nie jest to nic nowego, nie mogę ujawniać tej "kuchni policyjnej" - mówił. 

 

- Nie mogę ujawniać kim są i jakie mają zadania - przyznał Ciarka. 

 

Policja "blokowała fizycznie" przejście do Sejmu

 

W środę w Warszawie odbywał się kolejny protest związany z decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Politycy Lewicy poinformowali w środę wieczorem, że policja "blokowała fizycznie" przejście do Sejmu wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego.

 

- Zostałem zatrzymany przez policję, popchnięty na maskę samochodu i poczułem uderzenie z tyłu w plecy - mówił w czwartek w Sejmie wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty (Lewica) o działaniach policji ws. środowego protestu w Warszawie. - Mam 60 lat. Dzisiaj rano się dowiedziałem, że pobiłem policjanta - dodał.

 

ZOBACZ: Policja: to Czarzasty zaatakował policjanta. Funkcjonariusz jest w szpitalu

 

W czwartek podczas posiedzenia Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów jego uczestnikom pokazano kilkuminutowe nagranie z kamer należących do Sejmu. Po zakończeniu posiedzenia wicemarszałek Czarzasty i szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski wyszli na krótki briefing do mediów. Czarzasty podkreślił, że film, który został pokazany, pochodzi już z czasu po zajściu. - Podobno na tym filmie widać jak uderzam policjanta - nie widać tego" - powiedział. - Proszę państwa, ja wiem, co robię - oświadczył wicemarszałek.

 

"Wiedzieli kim jestem"

 

Czarzasty odniósł się do sprawy także na mównicy sejmowej.

 

- Jestem takim samym parlamentarzystą jak wy. Mam takie same prawa jak wy i mam takie samo prawo bronić tych praw, naszych praw - zwrócił się w kierunku posłów. 

 

Jak mówił, w środę chciał dostać się na teren Sejmu. - Były ze mną posłanki. Podszedłem do kordonu policji, przedstawiłem się, poinformowałem, że jestem wicemarszałkiem Sejmu. Ponieważ nie miałem legitymacji poselskiej, pani posłanka (Anna Maria) Żukowska wyjęła swoją legitymację. Poinformowała, że jest posłanką oraz zaświadczyła, pokazując ten dokument, że jestem marszałkiem i posłem - relacjonował.

 

ZOBACZ: Budka: będzie wniosek do Trybunału Stanu na Kaczyńskiego, gdy będzie to realne do przeforsowania

 

Jak podkreślił, od tego momentu - zgodnie z prawem - wszyscy policjanci, nawet jeśli go nie rozpoznali, wiedzieli, że jest marszałkiem.

 

- W międzyczasie nastąpiła taka sytuacja, że zostałem zatrzymany, pchnięty na maskę samochodu. Jak zostałem pchnięty, poczułem uderzenie w plecy. Zostałem unieruchomiony siłą i pozbawiony wolności - mówił polityk lewicy. Jak dodał, po chwili na miejscu zjawiła się ochrona sejmowa i przekazała policji, że Czarzasty jest posłem. Wicemarszałek miał wówczas zostać uwolniony.

 

"Posłanka została opryskana gazem"

 

- Wczoraj posłanka (Magdalena - red.) Biejat została z odległości trzech metrów opryskana gazem, pokazując - film jest dostępny w internecie - legitymację poselską. Pani posłanka (Monika - red.) Wielichowska dała swoją legitymację, która została złamana. Chcę wam powiedzieć, że to nie jest, panie ministrze (Kamiński - red.) zachowanie godne policji - powiedział Czarzasty zwracając się do szefa MSWiA.

 

ZOBACZ: Posłowie opozycji żądają wyjaśnień od policji, mają zawiadomić prokuraturę

 

Zdaniem policji to wicemarszałek Czarzasty napierał na policjanta, który się przewrócił i trafił do szpitala.

- Mam 60 lat. Dzisiaj rano się dowiedziałem, że pobiłem policjanta - powiedział w Sejmie.

 

WIDEO: wystąpienie Włodzimierza Czarzastego w Sejmie

  

 

msl/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie