KO, PSL i Lewica wzywają do głosowania za przyjęciem budżetu UE. PiS: "przepisy nieprecyzyjne"

Polska
KO, PSL i Lewica wzywają do głosowania za przyjęciem budżetu UE. PiS: "przepisy nieprecyzyjne"
Zdjęcie ilustracyjne/ fot. Pixabay
KO, PSL i Lewica zgłosiły projekty uchwał wzywających rząd do głosowania za przyjęciem budżetu UE. Z kolei w projekcie uchwały PiS proponuje wyrażenie uznania dla "faktu zablokowania prac" nad budżetem UE

Kluby KO, Lewicy i PSL złożyły w Sejmie swoje projekty uchwał, wzywających rząd do zawarcia porozumienia w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy i głosowania za nim. Do Sejmu wpłynął również projekt uchwały autorstwa posłów PiS wspierający działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE.

Projekt uchwały zapowiedział w wystąpieniu sejmowym poświęconym negocjacjom budżetowym w UE w środę premier Mateusz Morawiecki. Pod projektem, który we czwartek wpłynął do Sejmu podpisało się 27 posłów PiS, w tym Mateusz Morawiecki.

 

ZOBACZ: Premier w Sejmie o budżecie UE. "To jest gra o suwerenność"

 

W projekcie uchwały posłowie podkreślili, że Polska jest demokratycznym i suwerennym państwem prawa, jako członek UE ma prawo do poszanowania swoich praw na równi z innymi członkami UE, w oparciu o przepisy Traktatu o UE i Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Ponadto autorzy zaznaczyli, powołując się na treść polskiej konstytucji, że "zasada państwa prawnego" opiera się na tym, że wszystkie działania władz publicznych muszą być oparte o jednakowe, jasne dla wszystkich i precyzyjne przepisy.

"Podważa zaufanie do rzetelności"

Posłowie dodali, że niedopuszczalne jest tworzenie prawa, które mogłoby prowadzić do dyskryminacji i niedopuszczalne oraz niezgodna z Traktatem o UE jest dyskryminacja wobec państw członkowskich, w tym stosowanie "różnych standardów postępowania". Według autorów projektu uchwały w ostatnich latach "organy UE" wielokrotnie naruszały wspomnianą zasadę twierdząc, że reformy w Polsce łamią unijne przepisy, przy - jak dodano - "braku krytyki tożsamych regulacji obowiązujących w innych państwach członkowskich".

 

"Wielokrotne stosowanie podwójnych standardów przez Komisję Europejską podważa zaufanie do rzetelności tej instytucji jako bezstronnego strażnika Traktatów - i rodzi obawy o nadużywanie przez nią prawa w przyszłości" - czytamy w projekcie.

 

ZOBACZ: "Nie zgadzamy się na dyktaty". Andrzej Duda o budżecie UE

 

Jego autorzy podkreślili, że tym ważniejsza jest obecnie zasada pewności prawa oraz konieczność tworzenia precyzyjnych przepisów dotyczących Wieloletnich Ram Finansowych UE oraz Europejskiego Instrumentu Odbudowy. Posłowie PiS ocenili, że konsekwencje nadużycia regulacji przez KE mogą doprowadzić do całkowitego wstrzymania wsparcia finansowego dla państw członkowskich, gdy KE "postanowi uruchomić procedurę, w oparciu o arbitralne, a także być może zmienne w czasie, kryteria".

W ramach obecnej propozycji...

Chodzi o procedurę powiązania wypłat z unijnego budżetu z przestrzeganiem praworządności. W ramach obecnej propozycji przez prezydencję niemiecką i Parlament Europejski opracowana została cała procedura od stwierdzenia możliwości naruszenia praworządności po zablokowanie wypłat z budżetu. To KE mogłaby wnioskować o zablokowanie wypłat, jednak ostateczną decyzję podejmowałaby Rada Europejska większością kwalifikowaną, czyli w praktyce zagłosować "za" musiałoby 15 z 27 państw członkowskich.

 

W projekcie uchwały posłowie PiS dodali, że wszelkie propozycje zawierające "nieostre, nieprecyzyjne, podatne na stronniczą interpretację" przepisy muszą zostać zdecydowanie odrzucone, gdyż będzie istniała groźba, że wypłaty z unijnego budżetu zostaną zablokowane "arbitralną decyzją KE".

 

ZOBACZ: Trzaskowski o wecie ws. budżetu UE: to po prostu przedsięwzięcie samobójcze

 

"Liczne wypowiedzi polityków z wielu europejskich krajów nie pozostawiają wątpliwości, że to właśnie Polska ma stać się celem takich działań; kwestia ta ma więc kluczowe znaczenie z punktu widzenia polskiego interesu narodowego" - czytamy w projekcie.

 

Ponadto posłowie zaproponowali, aby Sejm przyjął z uznaniem fakt zablokowania prac nad rozwiązaniami budżetowymi UE. "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z uznaniem przyjmuje fakt zablokowania przez przedstawicieli Polski dalszych prac nad pakietem rozwiązań budżetowych" - czytamy.

Wezwanie do rozmów

Posłowie wzywają też kraje członkowskie i "organy UE" do "powrotu do rozmów" i osiągnięcia porozumienia zgodnie z "unijnymi Traktami" i konkluzjami lipcowego szczytu Rady Europejskiej. Autorzy projektu zaproponowali zadeklarowanie przez posłów, aby nie wyrazili zgody "na jakiekolwiek rozwiązania, które nie zapewnią państwom członkowskim UE gwarancji przestrzegania ich praw zapisanych w Traktatach".

 

ZOBACZ: Węgry zawetowały budżet Unii Europejskiej. Orban: jesteśmy zwolennikami praworządności"

 

Ponadto - zgodnie z projektem uchwały - Sejm miałby zaapelować do wszystkich sił społecznych i politycznych w Polsce, aby w sprawach dotyczących strategicznych interesów państwa powstrzymały się od prowadzenia sporów, które mogą osłabiać pozycję międzynarodową Polski i nie wspierały oraz nie inspirowały działań innych państw sprzecznych z polskim interesem narodowym.

"Wielka nieodpowiedzialność"

Posłowie podkreślili też, że tworzenie podziałów między państwami członkowskimi UE jest "wielką nieodpowiedzialnością" oraz wyrazili nadzieję, że rozsądne podejście wszystkich państw członkowskich UE i "organów UE" pozwoli na wypracowanie jasnych, obiektywnych, zgodnych z traktatami przepisów, które pozwoli na osiągnięcie porozumienia, którego potrzebuje europejska gospodarka. Państwa członkowskie nie osiągnęły w poniedziałek jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji odnoszących się do funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności.

 

ZOBACZ: PO chce by Sejm zobowiązał premiera do zawarcia porozumienia ws. budżetu UE

 

Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich. Temat unijnego budżetu może zostać podjęty podczas czwartkowej wideokonferencji liderów państw i rządów krajów członkowskich, którego tematem wiodącym ma być walka z pandemią koronawirusa.

Propozycja KO, PSL i Lewicy 

"Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa Radę Ministrów do osiągniecia porozumienia w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy. Wysokość wyżej wskazanego pakietu wydatków ma wynieść 1,8 bln euro, co stanowi historyczną wysokość środków przeznaczonych dla krajów członkowskich Unii Europejskiej. Uchwalenie budżetu UE wymaga jednomyślności wszystkich dwudziestu siedmiu krajów wspólnoty" - czytamy w projekcie KO.

 

ZOBACZ: Działania rządu ws. unijnego budżetu. Fogiel: po stronie PiS nie ma radykalizmu

 

Wskazano w nim, że "publiczne groźby członków Rady Ministrów kierowane pod adresem Unii Europejskiej, w zakresie możliwości użycia prawa weta z uwagi na obowiązujący mechanizm przyznawania środków finansowych w korelacji z respektowaniem zasad praworządności, Sejm traktuje jako szkodliwe, krótkowzroczne oraz populistyczne działania, które godzą w polską rację stanu".

 

"Polska gospodarka i polscy przedsiębiorcy mocno ucierpieli w wyniku obostrzeń wprowadzonych w związku z wzmagającą drugą falą pandemii koronawirusa SARS-CoV-2. Upadają firmy, obywatele tracą pracę, pogarsza się sytuacja bytowa Polaków – to nie czas na przenoszenie wewnętrznych nieporozumień na arenę międzynarodową, to czas na solidarność w walce o ważny interes Polski. Osiągnięcie porozumienia w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy stanowi szansę na odbudowę polskiej gospodarki i realne wsparcie dla polskich przedsiębiorców" - podkreślono w projekcie KO.

 

Wezwano w nim rząd do zawarcia porozumienia w sprawie budżetu UE, a także "zaprzestania szkodliwych działań osłabiających pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej".

"Historyczna szansa dla Polski"

Lewica w uzasadnieniu swojego projektu podkreśla, że długofalowy budżet UE na lata 2021-2027 wraz z Funduszem "stanowią historyczną szansę dla Polski na wyjście z kryzysu w wyniku pandemii, nowe inwestycje, poprawę infrastruktury, w tym stanu ochrony zdrowia". "To pieniądze, które wpłyną nie tylko na obecny stan gospodarki, ale także na rozwój i życie następnych pokoleń. Każde odpowiedzialne władze winny mieć jasne stanowisko w tej sprawie. Ewentualny brak zgody na przyjęcie Funduszu spowoduje, że Polska straci nawet 103 mld zł. Byłby to początek Unii Europejskiej dwóch prędkości, dłuższego wychodzenia z kryzysu i wolniejszego rozwoju" - podkreśla Lewica.

 

ZOBACZ: Mucha: prezydent popiera działania rządu ws. budżetu unijnego

 

Jak oceniła, "jedna nieodpowiedzialna decyzja może wpłynąć na losy całych pokoleń Polek i Polaków". "Dlatego oczekujemy od premiera przyjęcia pozytywnego stanowiska wobec obu instrumentów finansowych Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i całego planu +Next Generation EU+ oraz wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027 oraz wycofania się planów weta wobec tych dokumentów. Sejm RP w czasie negocjacji przed wstąpieniem do Unii Europejskiej wydawał rządowi instrukcje oraz określał ramy negocjacji. Należy wrócić do tej praktyki w tym doniosłym i ważnym dla Polskim momencie" - zaznaczono w uzasadnieniu.

"Szansa dla rozwoju Polski"

Również PSL w swoim projekcie podkreśla, że wynegocjowane kwoty w wieloletnim budżecie UE oraz Fundusz Odbudowy "są w obecnej sytuacji szansą dla rozwoju Polski i odbudowy gospodarki, która poniosła ogromne straty spowodowane pandemią". Przypomina, że wynegocjowane w lipcu porozumienie zostało wówczas ogłoszone jako sukces negocjacyjny polskiego rządu. "Integralną częścią porozumienia liderów była decyzja o wzmocnieniu kontroli nad środkami unijnymi" - podkreślili ludowcy.

 

ZOBACZ: Powiązanie budżetu z praworządnością. Polska i Węgry przeciw

 

Wskazali, że "zapowiedź weta przez (premiera Mateusza) Morawieckiego może zablokować powstanie Funduszu Odbudowy, który będzie pochodził z emisji długu na jego sfinansowanie". "Fundusz Odbudowy jest oczekiwany zarówno przez państwa członkowskie, przedsiębiorców, rolników, samorządy oraz sektor ochrony zdrowia. Fundusz ma zapewnić sfinansowanie odbudowy i pobudzenia gospodarki, wsparcie walki ze skutkami pandemii, pobudzenie inwestycji i ochronę miejsc pracy" - zaznaczono w projekcie ludowców.

Brak porozumienia ws. budżetu 

Państwa członkowskie nie osiągnęły w poniedziałek jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji odnoszących się do funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z przestrzeganiem zasad praworządności.

 

ZOBACZ: Co oznacza weto dla unijnego budżetu?

 

Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich. Temat unijnego budżetu może zostać podjęty podczas czwartkowej wideokonferencji liderów państw i rządów krajów członkowskich, którego tematem wiodącym ma być walka z pandemią koronawirusa.

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie