Posłowie Ardanowski i Kołakowski zostają w klubie PiS
Umorzono postępowanie dyscyplinarne w sprawie naruszenia statutu Prawa i Sprawiedliwości, tym samym wygasła decyzja prezesa PiS o zawieszeniu w prawach członka Jana Krzysztofa Ardanowskiego i Lecha Kołakowskiego. Posłowie, którzy sprzeciwiają się tzw. piątce dla zwierząt, grozili odejściem z klubu.
"Postanowieniem Rzecznika Dyscyplinarnego Prawa i Sprawiedliwości umorzono postępowanie dyscyplinarne w sprawie naruszenia statutu Prawa i Sprawiedliwości. Tym samym wygasła decyzja prezesa PiS o zawieszeniu w prawach członka Jana Krzysztofa Ardanowskiego i Lecha Kołakowskiego" - poinformował na Twitterze Krzysztof Sobolewski.
Postanowieniem Rzecznika Dyscyplinarnego @pisorgpl z dn.18.11.2020r. umorzono postępowanie dyscyplinarne w sprawie naruszenia Statutu #PiS. W zw.z tym wygasa decyzja Prezesa @pisorgpl z dn.17.09.2020r. o zawieszeniu w prawach członka @pisorgpl:
— Krzysztof Sobolewski 🇵🇱100PL🇵🇱 (@AC_Sobol) November 18, 2020
1. @jkardanowski
2. Lech Kołakowski
- Rozmawiałem dziś z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, rozmowy będą kontynuowane, sprawa mojej obecności w PiS jest otwarta - mówił w środę dziennikarzom w Sejmie poseł Lech Kołakowski. W spotkaniu wziął udział także były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Zawieszeni posłowie PiS
We wtorek po południu szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski poinformował o przywróceniu w prawach członka partii 13 z 15 zawieszonych posłów. Posłowie zostali zawieszeni we wrześniu po tym, jak zagłosowali, mimo dyscypliny partyjnej, przeciwko uchwaleniu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, tzw. piątki dla zwierząt.
Zakazuje ona m.in. hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenie uboju rytualnego. Nowela, która wywołała protesty środowisk rolniczych, wróciła do Sejmu po tym, jak Senat wprowadził do niej ponad 30 poprawek; nie były one dotąd procedowane przez posłów. Przedstawiciele rządu zapowiedzieli przygotowanie nowego projektu noweli o ochronie zwierząt.
ZOBACZ: Terlecki: pogłoski, że tracimy większość są niepoważne, mamy większość
We wtorek rano Lech Kołakowski oświadczył w radiu RMF FM, że odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości, a powodem jego decyzji jest sprawa tej nowelizacji, którą nazwał "bublem prawnym". Zapowiedział powstanie w Sejmie koła poselskiego. - Jest to grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła - dodał. Wyraził opinię, że w związku z tym PiS może stracić w Sejmie większość.
Po ogłoszeniu decyzji władz PiS ws. 13 posłów, Kołakowski ocenił, że "przyszła refleksja u władz Prawa i Sprawiedliwości". Samą tę decyzję ocenił jako efekt jego porannego wtorkowego oświadczenia. O możliwości stworzenia w Sejmie koła mówił jakiś czas temu również Ardanowski. By powstało koło sejmowe potrzeba minimum 3 posłów.
Czytaj więcej