"Szarpał mnie jeden z policjantów". Funkcjonariusze odpowiadają posłance
Olsztyńska policja poinformowała we wtorek, że posłanka Monika Falej podczas poniedziałkowego nielegalnego zgromadzenia utrudniała interwencję funkcjonariuszy. Posłanka Lewicy w nagraniu internetowym oświadczyła, że 16-letnia dziewczyna bała się wsiąść do radiowozu i wskazała ją jako osobę, która ma jej towarzyszyć.
Według policji w poniedziałek w centrum Olsztyna doszło do nielegalnego zgromadzenia, w którym policjanci interweniowali wobec kilkunastu jego uczestników, w tym 16-letniej dziewczyny.
"Policjanci wobec żadnej z osób nie używali środków przymusu bezpośredniego"
Jak podała w oświadczeniu opublikowanym we wtorek Komenda Miejska Policji w Olsztynie, funkcjonariusze wielokrotnie informowali zgromadzonych, że ich działanie jest niezgodne z prawem i wzywali do rozejścia się. Ponieważ wezwania nie odniosły skutku, policjanci zaczęli legitymować uczestników nielegalnego zgromadzenia. Nikt nie został zatrzymany. Policjanci wobec żadnej z osób nie używali środków przymusu bezpośredniego - oświadczył st. sierż. Andrzej Jurkun z zespołu prasowego KMP w Olsztynie.
Stop #FakeNews! Przedstawiamy informacje dotyczące podejmowanych działań przez policjantów z @kmpolsztyn w trakcie wczorajszego nielegalnego zgromadzenia w Olsztynie. Apelujemy o rozważne i rzetelne przekazywanie wiadomości o działaniach Policji👉https://t.co/5eg5TmMB8d
— Policja Olsztyn (@kmpolsztyn) November 17, 2020
Jak wskazano w oświadczeniu, policja aby zapewnić prawidłowy przebieg interwencji i ochrony m.in. danych osobowych osób biorących w nich udział, przeprowadziła niektórych uczestników do radiowozu w celu wylegitymowania ich, a po zakończeniu działań, zwolniła.
ZOBACZ: 35 mandatów i 68 wniosków do sądu po Strajku Kobiet w Pruszkowie
"Wśród osób legitymowanych tego wieczoru, znajdowała się m.in. nieletnia, która również była uczestnikiem nielegalnego zgromadzenia. Po wylegitymowaniu, gdy okazało się, że jest to osoba nieletnia, została ona - zgodnie z przepisami prawa - przewieziona do miejsca swojego zamieszkania i przekazana opiekunowi prawnemu. W tym przypadku była to matka, która - jak ustalili policjanci - nie miała możliwości, aby osobiście odebrać swoją córkę z centrum Olsztyna"- podała policja.
"Szarpał mnie jeden z policjantów"
Wskazano, że biorąca udział w zgromadzeniu posłanka Monika Falej, w trakcie podejmowanych interwencji utrudniała policjantom jej przeprowadzenie, sugerując, że jest "na interwencji poselskiej". "Legitymacja poselska lub senatorska nie daje żadnego upoważnienia parlamentarzyście, do utrudniania policjantom działań prowadzonych legalnie oraz uzasadnionych interesem prawnym i społecznym" - wskazała policja.
Posłanka na nagraniu zamieszczonym w internecie poinformowała, że "16 letnia dziewczyna bała się wsiąść do policyjnego samochodu". "Miała prawo mieć przy sobie osobę, której ufa i wskazała osobę zaufaną, czyli mnie. Policja nie pozwoliła bym wsiadła i szarpał mnie jeden z policjantów. Serdecznie gratuluję interwencji policyjnej w stosunku do osoby nieletniej" - mówiła na nagraniu posłanka. Oceniła, że olsztyńska zachowała się nieprofesjonalnie.