Kryzys polskiej gospodarki. PKB w trzecim kwartale mniejszy niż przed rokiem
W trzecim kwartale 2020 roku nasz PKB był o 1,6 proc. skromniejszy niż w tym samym okresie przed rokiem. W porównaniu z tegorocznym drugim kwartałem wzrósł o 7,7 proc., ale ten ruch w górę był mniejszy niż w wielu innych krajach naszego kontynentu.
Według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, w trzecim kwartale niewyrównany sezonowo PKB był mniejszy niż przed rokiem o 1,6 proc. To wynik nieco lepszy, niż się spodziewano. Ekonomiści oczekiwali spadku o 1,7 proc. W odniesieniu do poprzednich trzech miesięcy, gdy nasza gospodarka w czasie wiosennego lockdownu skurczyła się o 8,4 proc., trzeci kwartał przyniósł wzrost o 7,7 proc.
Mogło być lepiej
Najnowsze dane nie są zbyt optymistyczne, szczególnie jeśli porównać je z wynikami osiągniętymi przez kraje sąsiednie oraz główne gospodarki Starego Kontynentu. Co prawda w większości przypadków nasza gospodarka w minionym kwartale radziła sobie relatywnie dobrze, ale jednak w innych krajach ożywienie koniunktury było bardziej dynamiczne.
W trzecim kwartale PKB w strefie euro był wyższy niż kwartał wcześniej o 12,7 proc. W Niemczech wzrost wyniósł 8,2 proc., we Francji 18,2 proc., we Włoszech 16,1 proc., a w Hiszpanii 16,7 proc.
Znacznie lepiej wypadamy w statystycznym ujęciu rok do roku. Z spadkiem PKB tylko o 1,6 proc. Polska plasuje się w europejskiej czołówce. Jest to jednak głównie efekt relatywnie niewielkiego regresu gospodarczego w drugim kwartale.
Zmienne prognozy
Prognozy na najbliższą przyszłość nie są jednoznaczne. Z najnowszej projekcji, sporządzonej przez ekspertów NBP wynika, że w tym roku polska gospodarka skurczy się o 3,5 proc., w przyszłym wzrośnie o 3,1 proc., a w 2022 roku przyspieszy do 5,7 proc. W poprzedniej, lipcowej analizie, ekonomiści banku centralnego obawiali się spadku PKB sięgającego w tym roku nawet 5,4 proc., ale z drugiej strony przewidywali skokowy wzrost o 4,9 proc. w 2021 roku.
Spore korekty prognoz wskazują na dużą zmienność warunków i niepewność, co rozwoju sytuacji w przyszłości. Oczywiście najwięcej zależy od przebiegu pandemii oraz postępów w walce z nią. Doniesienia o pracach nad szczepionkami i lekami będą tu kluczowe.
Należy spodziewać się, że co najmniej do końca przyszłego roku w Polsce nadal będzie prowadzona polityka stymulowania gospodarki, zarówno poprzez działania fiskalne, jak i monetarne. Oznacza to, że będziemy świadkami rosnącego deficytu budżetowego i długu publicznego oraz utrzymywania niskich stóp procentowych.
Tekst powstał we współpracy z portalem Comparic.pl
Czytaj więcej