Hołownia: rząd lata jak kurczak bez głowy
- Rząd okłamywał nas wiosną, okłamywał latem, a teraz na szybko stara się jakoś pozbierać i lata jak kurczak bez głowy - mówił o sytuacji walki z pandemią w kraju lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia. Jak podkreślił w "Graffiti", "już dawno powinni wprowadzić stan klęski żywiołowej".
- Dawno powinni wprowadzić stan klęski żywiołowej. To jest przewidziane w Konstytucji, żeby operować takimi sytuacjami, żeby wszystkie ograniczenia wolności obywatelskich nie były robione na ślinę i sznurek, i żeby można było rozliczać rząd - podkreślił.
Pytany przez Marcina Fijołka, co należałoby zrobić w obecnej sytuacji, Hołownia mówił: "nie namawiam do zamknięcia kościołów, ale dlaczego tam może być jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, a w galeriach, kinach i teatrach nie?". - To też są miejsca pracy - dodał.
- Nie wiem, czy stać nas na kompletny lockdown, ale stać nas na dobre zarządzanie tym kryzysem - stwierdził lider ruchu Polska 2050.
Jego zdaniem "powinniśmy zrobić wszystko, żeby uratować ochronę zdrowia".
ZOBACZ: Koronawirus w Polsce. "Doszliśmy do granicy wydolności laboratoriów"
Na pytanie o marsze na ulicach m.in. strajku kobiet czy Marsz Niepodległości, Hołownia odpowiedział: "fatalny pomysł, żeby w czasie epidemii podpuszczać ludzi, szczuć na siebie i podpalać Polskę odgrzewając spór światopoglądowy". - To jest jakaś psychoza polityczna, jakieś rojenia, które siedzą w głowie człowieka, który myśli, że Polska jest jego własnością. To nie protestujący są winni, że protestują, tylko Jarosław Kaczyński, bo ludzie wyszli na ulicę bronić swojej wolności - podkreślił.
Przyznał jednak, że w tym tygodniu powstrzymuje się od uczestniczenia w demonstracjach, choć w ubiegłym tygodniu brał w nich udział.
WIDEO: zobacz rozmowę z Szymonem Hołownią
"Niech PiS specjalizuje się w gangsterce politycznej"
Pytany o jego wypowiedź z 2013 r., w której stwierdził, że jako poseł podpisałby się pod projektem ograniczającym aborcję ze względów tzw. eugenicznych, Hołownia odpowiedział: "po siedmiu latach nie zmieniwszy poglądów, ale zmieniwszy perspektywę uważam, że nie należałoby zmieniać ustawy z 1993 r.". - Nie ma do tego warunków społecznych - zaznaczył.
Dopytywany, czy teraz opowiedziałby się za zaostrzeniem ustawy aborcyjnej, były kandydat na prezydenta powiedział: "wszystko zależy od tego, jakie prawo będzie na stole i czy będzie podjęta dyskusja z kobietami i środowiskami, których to dotyczy".
ZOBACZ: Protesty w Warszawie. Mandaty, wnioski do sądu, zatrzymania
Według Hołowni "niepublikowanie wyroku TK jest najgorszym możliwym rozwiązaniem, bo stajemy się Beatą Szydło, tylko mając słuszne intencje". - Nie powinniśmy o takich rozwiązaniach myśleć. Niech PiS się specjalizuje w gangsterce politycznej - podkreślił.
Jego zdaniem ustawa zaproponowana przez prezydenta "jest niedoskonała". - Prezydent bardzo diametralnie zmienił zdanie. Ta ustawa jest bublem prawnym w tej sytuacji i należałoby ją bardzo przedyskutować, ale uważam, że to nie jest na to czas - mówił Hołownia.
- Teraz w panelu obywatelskim, w oparciu o Senat, rzecznika praw obywatelskich, organizacje pozarządowe powinniśmy napisać pytania do referendum i za jakiś czas, w ciszy kabiny referendalnej, każdy rozważając to w swoim sumieniu powinien zagłosować - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej