Prezes Agencji Rezerw Materiałowych: gwarantuję, że nie zabraknie sprzętu ratującego życie

Polska
Prezes Agencji Rezerw Materiałowych: gwarantuję, że nie zabraknie sprzętu ratującego życie
Polsat News
prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski

- W październiku przekazaliśmy szpitalom 922 respiratory, a tylko w pierwszym tygodniu listopada już około tysiąca. Właśnie wydajemy 1500 respiratorów do szpitali tymczasowych. Mimo to w naszych magazynach pozostanie ich jeszcze kilka tysięcy – zapewnia w rozmowie z polsatnews.pl prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski.

Jakub Oworuszko, polsatnews.pl: jakim sprzętem dysponuje Agencja Rezerw Materiałowych?

 

Michał Kuczmierowski, prezes ARM: agencja jest przygotowana na różne kryzysy. Oczywiście w tej chwili posiadamy przede wszystkim duży zapas materiałów medycznych, natomiast zarządzamy również rezerwami żywnościowymi, paliwami czy rezerwami technicznymi np. w razie powodzi. 

 

Jakie działania podjęto po pierwszej fali epidemii?

 

Po pierwszej fali cały czas przygotowywaliśmy się na trudniejsze okoliczności. Niestety szczegóły naszych rezerw są niejawne. Mogę natomiast powiedzieć, że codziennie z naszych magazynów wyjeżdża 30 tirów ze środkami ochrony osobistej, mamy ich duży zapas, cały czas kontraktujemy kolejne dostawy. Oprócz tego, po pierwszej fali epidemii, premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję, żeby zakupić większe ilości sprzętu na drugą falę. W październiku wydaliśmy 922 respiratory, a tylko w pierwszym tygodniu listopada już około tysiąca. Mamy zaplanowane jeszcze przekazanie 1500 respiratorów do szpitali tymczasowych. Mimo to w naszych magazynach pozostanie ich jeszcze kilka tysięcy.

 

Czy może pan zagwarantować, że w Polsce nie zabraknie sprzętu ratującego życie?

 

Tak. Jesteśmy przygotowani na bardzo intensywną dystrybucję. Mamy jeszcze zakontraktowane dostawy, które również będą do nas spływać w najbliższych tygodniach. 

 

ZOBACZ: Premier: nienoszenie maseczek to wyraz zwykłej głupoty

 

Czy sprzęt, podobnie jak wiosną, dostarczają do Polski największe samoloty transportowe świata?

 

Teraz ta logistyka jest mniej kryzysowa, ponieważ kontrakty zawarliśmy z wyprzedzeniem. Sprzęt dostarczają sami producenci. 

 

Sprzęt trafia do szpitali na stałe czy jest tylko wypożyczany?

 

Mamy takie podejście, że sprzęt udostępniamy czasowo. Z założeniem, że po pandemii będzie podejmowana decyzja, czy sprzęt należy zwrócić czy zostawić. Myślę, że będzie on raczej przepisywany na majątek szpitali, bo prawdopodobnie zdolności operacyjne szpitali będą podniesione w sposób trwały. 

 

Jaka jest rola ARM w budowie szpitali tymczasowych?

 

Dzięki temu, że zarządzamy zasobem rezerw strategicznych i jesteśmy głównym dostawcą sprzętu medycznego i ratunkowego, a także technicznego (butle tlenowe), uzupełniamy braki, które powstają przy budowie szpitali, a nie można ich uzupełnić poprzez zakupy z rynku. Współpracujemy z wojewodami i spółkami Skarbu Państwa. 

 

ZOBACZ: Dania: kolejne osoby zakażone zmutowanym koronawirusem. "Ryzyko nowej pandemii"

 

Wiosną w szpitalach brakowało środków ochrony osobistej, choćby płynów do dezynfekcji i maseczek. Jak sytuacja wygląda aktualnie?

 

Faktycznie ta pierwsza fala pandemii wszystkich zaskoczyła, również na świecie. Byłem jedną z osób odpowiedzialnych za kontraktowanie kryzysowe już w trakcie epidemii w Polsce i wiem, że walka na rynkach międzynarodowych była niezwykle zacięta. Po pierwszej fali, już na spokojnie, kontraktowaliśmy zakupy tych środków przede wszystkim u polskich producentów (np. płyn do dezynfekcji pozyskujemy m.in. z Orlenu czy Polfy Tarchomin), tak, aby z jednej strony uniezależnić się od dość kapryśnych rynków międzynarodowych i skrócić łańcuch logistyczny, żeby materiały i środki docierały jak najszybciej do medyków. To się udało, mamy zasoby, które możemy dystrybuować przez 2-3 miesiące. Cały czas kontraktujemy nowe środki. 

 

Kilka tygodni temu rozgorzała dyskusja na temat szczepionek przeciwko grypie, ponieważ brakowało ich w hurtowniach.

 

Zakontraktowaliśmy na polecenie Ministra Zdrowia te szczepionki, one są na bieżąco wydawane do punktów medycznych. Są sprowadzane partiami, logistyka jest trudna, ponieważ muszą być transportowane w tzw. zimnym łańcuchu, czyli w temperaturze 2-8 stopni Celsjusza. Jeszcze w tym tygodniu dotrze do Polski ich kolejna partia. 

 

ARM będzie zaangażowana w dystrybucję przyszłej szczepionki przeciwko koronawirusowi?

 

Mamy dość szerokie zdolności logistyczne, jesteśmy przygotowani na różne zadania. Jesteśmy rządową agencją wykonawczą, nasze główne zadanie związane z rezerwami zostało bardzo mocno poszerzone. Dostaliśmy nowe kompetencje, odpowiadamy za koordynację logistyki, mamy specjalistyczne magazyny, systemy informatyczne. Jesteśmy gotowi na nowe wyzwania i zapewne będziemy brali w nich udział, natomiast decyzje podejmuje pan premier i minister zdrowia. 

Jakub Oworuszko/sgo/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie