Polityka pieniężna NBP. Stopy procentowe mogą się nie zmienić do 2022 roku
Rada Polityki Pieniężnej nie obniżyła dziś stóp procentowych. Z ostatnich medialnych wypowiedzi wielu członków RPP wynika, że prawdopodobne jest pozostawienie stóp na obecnym poziomie nawet do połowy 2022 roku.
Z komunikatu wydanego po piątkowym posiedzeniu władz monetarnych można wywnioskować, że NBP nastawia się raczej na skupowanie papierów dłużnych niż na obniżkę stóp procentowych. Jednak w przypadku poważniejszego załamania koniunktury gospodarczej tego ostatniego rozwiązania nie można wykluczyć.
Wiemy bardzo mało
Przesuwane w ostatniej chwili terminy posiedzeń, brak konferencji prasowych oraz niespójne przekazy medialne poszczególnych przedstawicieli RPP to od kilku miesięcy stała praktyka banku centralnego. Dziś także zdecydowano się jedynie na oficjalny komunikat.
Na listopadowym posiedzeniu RPP nie podjęła żądnych nowych decyzji, zarówno w sprawie wysokości stóp procentowych, jak i pozostałych możliwych działań. Zadeklarowała, że skup papierów skarbowych będzie prowadzony według dotychczasowego schematu i będzie uwzględniał sytuację panującą na rynku długu.
ZOBACZ: Polacy zgłaszają się po coraz więcej kredytów mieszkaniowych
Rada dostrzega poważną poprawę polskiej i światowej gospodarki w trzecim kwartale 2020 roku, ale jednocześnie nie bagatelizuje zagrożeń, jakie niesie za sobą nasilenie się pandemii. W komunikacie znalazła się w miarę jasna deklaracja, że w razie konieczności dalszego wsparcia, gospodarka będzie mogła liczyć na działania ze strony polityki pieniężnej. To sygnał wskazujący raczej na większą aktywność NBP w skupowaniu papierów dłużnych niż na obniżkę stóp procentowych.
Najnowsze, nieoczekiwane przełożenie terminu posiedzenia RPP o dwa dni oraz znacznie późniejsza niż zwykle publikacja komunikatu w tak burzliwych czasach, w jakich właśnie żyjemy, wzbudziły niepokój i różnego rodzaju domysły. Od kilku miesięcy uczestnicy rynku pozbawieni są jasnej komunikacji ze strony władz monetarnych. RPP nie wyjaśnia dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje, nie nakreśla też ogólnych perspektyw przyszłej polityki pieniężnej.
Od czasu wybuchu pandemii nie została zorganizowana ani jedna konferencja prasowa po posiedzeniu RPP. Jednocześnie w wypowiedziach medialnych licznych przedstawicieli Rady mamy niemal pełny przegląd opinii i poglądów, a także deklaracji (najczęściej warunkowych) w kwestii możliwych przyszłych decyzji RPP.
Obniżanie stóp nie jest bezkarne
Niedawno Jerzy Żyżyński wyraził pogląd, że w tej kadencji Rady nie istnieją warunki sprzyjające zacieśnieniu polityki pieniężnej (czyli podnoszeniu stóp procentowych), zaś ewentualne dalsze jej luzowanie mogłoby odbywać się poprzez program skupu aktywów. Takie stanowisko wydaje w tej chwili dominować wśród członków RPP, co jest prognozą pozostawienia stóp na obecnym poziomie do połowy 2022 roku.
Wielu przedstawicieli RPP uważa, że dalsze obniżanie stóp procentowych nie dałoby pożądanych rezultatów, a jedynie prowadziłoby do wzrostu zagrożeń dla systemu bankowego, czy nawet dla finansów państwa. Prezentujący skrajnie łagodne nastawienie do polityki pieniężnej Eryk Łon też stwierdził ostatnio, że w tej chwili dalsze jej łagodzenie nie jest niezbędne, choć nie wyklucza takiego scenariusza w przyszłości.
W przypadku pogorszenia się sytuacji gospodarczej Eryk Łon zalecałby wprowadzenie ujemnych stóp procentowych oraz innych niestandardowych narzędzi. Ma na myśli przede wszystkim uruchomienie będących w posiadaniu NBP rezerw walutowych, a także skup jednostek funduszy inwestycyjnych, co byłoby formą wsparcia rynku akcji.
Tekst powstał we współpracy z portalem Comparic.pl
Czytaj więcej