Na zewnątrz tylko przez godzinę; do pracy z certyfikatem. Tak wygląda lockdown we Francji

Świat
Zamknięte sklepy w Paryżu. Ograniczenia również w supermarketach

Na terenie całej Francji od blisko tygodnia obowiązuje całkowity lockdown. Z domu na dłużej niż godzinę można wychodzić tylko w szczególnych przypadkach. Zamknięte są wszystkie sklepy, które nie sprzedają niezbędnych do życia produktów, a niektóre półki w supermarketach zostały odgrodzone od kupujących. Mimo to francuskie władze nie wykluczają wprowadzania kolejnych obostrzeń.

We Francji w ciągu zeszłej doby odnotowano 40 558 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Łącznie od początku epidemii w kraju SARS-CoV-2 zainfekowanych zostało 1 543 321 osób. Zmarło ponad 38 tys. osób.

 

ZOBACZ: Kiedy może nastąpić pełny lockdown? Minister zdrowia podał liczby

 

Narodowa kwarantanna obowiązuje na terytorium całego kraju. Wprowadzono ją w nocy z zeszłego czwartku na piątek. Restrykcjami objęto również karaibską Martynikę - francuskie terytorium zamorskie. Obowiązywać będzie do 1 grudnia.

 

WIDEO: ogromne korki w Paryżu po ogłoszeniu decyzji o lockdownie - 29 października

Na godzinę, na kilometr od domu

Z domów można wychodzić tylko do pracy, szkoły, po niezbędne zakupy, do lekarza lub w ważnych sprawach rodzinnych, jak pomoc osobom niesamodzielnym lub na mocy nakazów sądowych i administracyjnych. Wyjątek stanowi godzinne wyjście "rekreacyjne" - z domu można wyjść tylko na godzinę, a od miejsca zamieszkania można oddalić się jedynie na kilometr.

 

Należy nosić ze sobą certyfikat usprawiedliwiający wyjście z domu, zawierający szczegółowe dane osobowe, określony cel wyjścia i godzinę.

 

ZOBACZ: Warszawa pomoże w transporcie chorych na Stadion Narodowy

 

W przeciwieństwie do Polski, szkoły we Francji pozostają otwarte. Uczniowie powyżej 6. roku życia mają jednak obowiązek noszenia maseczek. Na uniwersytetach mogą odbywać się jedynie zajęcia praktyczne, których nie można zorganizować w sposób zdalny.

 

Zgodnie z decyzją władz, początkowo zamknięte zostały sklepy, które nie oferowały produktów niezbędnych do codziennego funkcjonowania. Decyzja wywołała falę oburzenia wśród drobnych przedsiębiorców, którzy wskazywali, że te same produkty cały czas można kupić w otwartych dla wszystkich supermarketach. W efekcie podjęto decyzję o odgrodzeniu półek ze "zbędnymi produktami" od kupujących. Klienci supermarketów nie mogą kupić m.in. książek i zabawek.

 

PAP/EPA/SEBASTIEN NOGIER

 

Godzina policyjna

Bary i restauracje mogą wydawać posiłki jedynie na wynos. Zamknięte zostały kina, teatry oraz muzea. Otwarte pozostały jednak parki, ogrody, plaże oraz lasy.

 

ZOBACZ: Boris Johnson: od czwartku całkowity lockdown w Anglii

 

Wprowadzono również zakaz odprawiania mszy z udziałem wiernych. Obostrzenie spotkało się z ostrą reakcją francuskich biskupów, którzy zapowiedzieli złożenie skargi do Rady Stanu, pełniącej funkcję najwyższego sądu administracyjnego we francuskim prawodawstwie.

 

Dodatkowo w 54 departamentach zamieszkanych przez 46 mln Francuzów, w tym we wszystkich większych miastach, między godz. 21 a 6 rano obowiązuje godzina policyjna.

Kolejne obostrzenia?

Niewykluczone, że francuski rząd będzie narzucał na obywateli kolejne obostrzenia, tak, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Mer Paryża już teraz planuje zakaz sprzedaży alkoholu między godz. 22 a 6. Ma to zapobiec organizowaniu prywatnych domówek.

 

ZOBACZ: Codzienne mycie języka zmniejsza zagrożenie zakażeniem koronawirusem

 

Z kolei od 7 listopada na francuskich lotniskach będą przeprowadzane szybkie testy antygenowe na koronawirusa. Będą one obowiązkowe dla pasażerów przybywających z zagranicy, z wyjątkiem krajów UE.

 

Premier Jean Castex zapowiedział, że rząd będzie na bieżąco analizował wskaźniki epidemiczne w celu podjęcia dalszych decyzji dotyczących utrzymania lub poluzowania obostrzeń.

bas/ml/ PAP, Reuters, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie