Zażalenia obrońców Romana Giertycha zostały przekazane do sądu
Zażalenia obrońców Romana G. na postanowienie prokuratora dnia z 17 października tego roku o zastosowaniu środków zapobiegawczych zostały już przekazane do sądu – poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek.
Giertych jest jedną z 12 osób zatrzymanych w połowie października w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Części osób zatrzymanych w sprawie przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy.
Prokuratura podała wówczas, że po "skutecznym" przedstawieniu zarzutów wobec Romana Giertycha zastosowano środki zapobiegawcze w postaci 5 mln zł poręczenia majątkowego, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi. Obrońcy adwokata złożyli do sądu zażalenie na tę decyzję. 17 listopada Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto wstrzymał wykonywanie środków zapobiegawczych wobec Romana Giertycha do czasu rozpatrzenia zażalenia na ich zastosowanie.
W ub. tygodniu w mediach społecznościowych Roman Giertych napisał, że żąda natychmiastowego przekazania do sądu zażaleń na działania, jakie podjęła prokuratura podczas, oraz tuż po jego zatrzymaniu. Adresatem wpisu Romana Giertycha był Prokurator Regionalny w Poznaniu Jacek Motawski.
"Będą przekazywane do sądu sukcesywnie"
Mecenas przedstawił całą listę zarzutów dotyczących działań prokuratora. - Skoro miał Pan odwagę wydać decyzję o moim zatrzymaniu, skoro miał Pan odwagę wydać rozkaz o nałożeniu mi przed budynkiem sądu na oczach moich klientów kajdanek, skoro miał Pan odwagę przeszukać kancelarię adwokacką pod moją nieobecność, skoro miał Pan odwagę nakazać ogłoszenie mi zarzutów, gdy byłem nieprzytomny, skoro miał Pan odwagę stawiać zarzut o działanie na szkodę spółki, która nie czuje się pokrzywdzoną, i przewidzieć wyniki toczonych przez nią skomplikowanych procesów cywilnych, skoro miał Pan odwagę zatwierdzić środki zapobiegawcze bez ważnie ogłoszonego zarzutu i pozbawić moich klientów pomocy prawnej poprzez zakazanie mi wykonywania mojego zawodu. To niech Pan wreszcie zdobędzie się na odwagę i przekaże moje zażalenia na sądu - zaapelował.
- Już tydzień czekam, aż Pańscy pracownicy przeniosą akta na drugą ulicę i zapewnią mi możliwość skorzystania z prawa do niezawisłego sądu - dodał.
ZOBACZ: Giertych domaga się natychmiastowego przekazania zażaleń do sądu. Jest odpowiedź prokuratury
Prokuratura Regionalna w Poznaniu informowała wówczas, że zażalenia trafią do sądu niezwłocznie. W środę rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek powiedziała, że "zażalenia obrońców Romana G. na postanowienie prokuratora dnia z 17 października tego roku o zastosowaniu środków zapobiegawczych zostały już przekazane do sądu".
Dodała, że pozostałe zażalenia, których łącznie było w sprawie kilkanaście i zostały złożone nie tylko przez obrońców Romana G., "będą przekazywane do sądu sukcesywnie w najbliższych dniach".
Czytaj więcej