Donald Trump na Twitterze: oni próbują ukraść te wybory
"Jesteśmy wielcy, ale oni (Demokraci - red.) próbują ukraść wybory. Nigdy im na to nie pozwolimy" - napisał Donald Trump na Twitterze w środę rano czasu polskiego. Serwis społecznościowy oznaczył jego wpis jako "mogący wzbudzać kontrowersje lub wprowadzać w błąd w kwestiach dotyczących udziału w wyborach". Prezydent USA zapowiedział również, że wkrótce wystąpi przed zwolennikami.
Trump dodał, że "głosów nie można oddawać po zamknięciu lokali wyborczych".
We are up BIG, but they are trying to STEAL the Election. We will never let them do it. Votes cannot be cast after the Polls are closed!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) November 4, 2020
W pierwszej powyższego tweeta, Trump popełnił błąd w słowie "polls" (urny), pisząc zamiast tego "Poles" (Polacy).
Prezydent USA ogłosił zwycięstwo
W następnym wpisie Trump zapowiedział, że "wieczorem wygłosi oświadczenie". Stanie się to w środę rano czasu polskiego.
"To wielka wygrana!" - dodał.
I will be making a statement tonight. A big WIN!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) November 4, 2020
Siedem godzin wcześniej Trump pisał w tym samym serwisie społecznościowym, że "wygląda to naprawdę dobrze w całym kraju". Podziękował również wyborcom, którzy oddali na niego głos.
WE ARE LOOKING REALLY GOOD ALL OVER THE COUNTRY. THANK YOU!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) November 3, 2020
Rekordowa liczba głosów oddanych korespondencyjnie
Prezydent nie skonkretyzował swoich zarzutów o "kradzieży" wyborów, jednak podczas kampanii wyborczej przekonywał, że wyniki głosowania muszą być znane już w jego dzień, mimo że jeszcze nigdy końcowe wyniki nie zostały ogłoszone tak wcześnie.
Twierdził też, że ułatwienie głosowania pocztą doprowadzi do fałszerstw wyborczych.
ZOBACZ: Wybory w USA. Trump prowadzi w kluczowych stanach [NA ŻYWO]
W obecnych wyborach oddano rekordową liczbę głosów korespondencyjnych. Łącznie z głosami oddanymi osobiście przed dniem wyborczym było ich ponad 100 mln. W części kluczowych stanów, jak Pensylwania, będą one liczone na końcu, a proces może potrwać nawet kilka dni.
Pensylwania będzie zaliczać również głosy, które wpłyną pocztą już po zamknięciu urn, ale wysłane przed wyznaczoną datą końcową.
CNN: Trump i Biden bliscy remisu
Amerykańskie i światowe media podają rozbieżne wyniki wyborów. Zależy to od metodologii, jaką obrały, a także od momentu ogłoszenia rezultatów wyborczych w poszczególnych stanach.
Na godz. 8:00 czasu polskiego, według telewizji CNN, Joe Biden zdobył 220 głosów elektorskich, a Donald Trump - 213. Obliczanie ostatecznego wyniku kandydatów w poszczególnych stanach USA może potrwać do piątku.