Wybory prezydenckie w USA. Porównanie programów Trumpa i Bidena

Świat
Wybory prezydenckie w USA. Porównanie programów Trumpa i Bidena
PAP/EPA/JUSTIN BERL

O godz. 12 czasu polskiego we wtorek otworzyły się pierwsze lokale wyborcze w wyborach prezydenckich w USA. Pierwsze rezultaty zaczną spływać po północy czasu polskiego w nocy z wtorku na środę, a zwycięzca powinien być znany w środę nad ranem. Donald Trump i Joe Biden różnią się nie tylko w sprawach społecznych, ale też w wizji polityki zagranicznej.

Stosunek do Sojuszu Północnoatlantyckiego

 

Prezydent Trump krytycznie wypowiadał się o NATO, oceniając, że jest przestarzałe. Regularnie wzywa też do zwiększania wydatków na obronność państw Sojuszu. Dotyczy to szczególnie Niemiec, w których Stany Zjednoczone rozpoczęły w tym roku proces wycofania swoich 12 tys. żołnierzy.

 

Z kolei Joe Biden opowiada się za reformą Sojuszu. Kandydat Demokratów mówił, że zamierza współtworzyć nową koncepcję strategiczną, w której zawarte będą m.in wyzwania rosyjskiej agresji.

 

Kwestia Nord Stream 2

 

Donald Trump podkreśla, że nie zgadza się na to, iż Stany Zjednoczone zapewniają Niemcom obronę, a Berlin z Moskwą realizuje kontrowersyjny projekt. Nałożone pod koniec ubiegłego roku przez amerykańską administrację sankcje doprowadziły do wstrzymania budowy gazociągu. Republikanie są zmobilizowani, by nie dopuścić do ukończenia projektu i gotowi do przeforsowania kolejnych sankcji. Źródła PAP w Kongresie nie wykluczają nawet nałożenia ich bezpośrednio na Niemcy.

 

Przedstawiciele sztabu Bidena deklarują zaś, że w sprawie Nord Stream 2 zostanie utrzymana presja na Rosję i przypominają, że były wiceprezydent USA wypowiadał się, iż gazociąg jest "gruntownie złą sprawą dla Europy".

 

Inicjatywa Trójmorza

 

W tej sprawie nie widać sprzeczności w podejściu kandydatów. Projekt ten cieszy się w Waszyngtonie ponadpartyjnym poparciem, za rezolucjami w tej sprawie głosują w Kongresie zarówno Republikanie, jak i Demokraci.

 

Podejście do Chin

 

Obecny prezydent mówi, że "zwycięstwo Bidena to wygrana Chin" i nazywa koronawirusa "chińską plagą" czy "Kung Flu". Obwinia Demokratę, że w trakcie jego trwającej kilka dekad politycznej kariery miliony miejsc pracy przeniesiono z USA do Chin.

 

Biden wypomina zaś prezydentowi, że ten na początku roku, kiedy epidemia była jeszcze lokalnym zmartwieniem Chin, chwalił przywódcę ChRL Xi Jinpinga za stanowcze podejście do problemu i transparentność działań. Drugim jego zarzutem jest brak stanowczości Białego Domu w wysłaniu amerykańskich śledczych do Chin w celu zbadania okoliczności wybuchu epidemii.

 

Kara śmierci i prawo do posiadania broni

 

Bazujący w znacznym stopniu na wyborcach ewangelickich Trump w dzielących społeczeństwo w USA sprawach popiera i karę śmierci i prawo do posiadania broni. Deklaruje konieczność wspierania służb bezpieczeństwa i zaprowadzenia "prawa i porządku".

 

Biden zaś od ubiegłego roku wypowiada się przeciwko karze śmierci

 

Prawo do aborcji

 

74-letni Donald Trump był w styczniu pierwszym urzędującym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych, który wystąpił na antyaborcyjnym Marszu dla Życia w Waszyngtonie. - Wszyscy z nas tutaj pojmują odwieczną prawdę: każde dziecko jest cennym i świętym darem od Boga – mówił na nim. Swojego wyborczego przeciwnika oskarżał w kampanii o bycie "przeciwko Bogu".

 

Demokrata ma zaś liberalne podejście do kwestii aborcji. Biden popiera wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych sprzed ponad 40 lat w sprawie Roe versus Wade. W decyzji tej SN uznał prawo do aborcji za "fundamentalne prawo konstytucyjne" każdej kobiety. Sąd prawnie usankcjonował wówczas dopuszczalność aborcji na życzenie w Stanach Zjednoczonych. Od tego czasu wiele stanów wprowadziło jednak szereg ograniczeń.

 

Polityka wewnętrzna

 

Trump, który w tym aspekcie cieszy się większym zaufaniem wyborców niż Biden, zapowiada kolejne obniżki podatków i deregulacje oraz oskarża swojego rywala o socjalizm.

 

Demokrata przedstawił natomiast plan wydania 700 mld USD na amerykańskie produkty (i przeznaczenie ich na rozwój infrastruktury) oraz badania i rozwój (m.in. w obszarze samochodów elektrycznych, sieci 5G oraz sztucznej inteligencji). Dziennik "Washington Post" nazywa propozycję "Build Back Better" (pol. "Odbudowujmy lepiej") rodzajem gospodarczego nacjonalizmu.

 

We wtorek, 3 listopada, od godz. 22:30 aż do godz. 2:00 w środę, widzowie Polsat News będą mogli śledzić na bieżąco przebieg wyborów prezydenckich w USA w specjalnym programie "Ameryka Wybiera", który poprowadzą Agnieszka Laskowska i Marta Budzyńska. Transmisja również na portalu polsatnews.pl.

 

Relacje zza oceanu prowadzić będzie korespondentka Polsat News w Stanach Zjednoczonych - Magda Sakowska.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie