Po atakach w Wiedniu środki bezpieczeństwa zaostrza Antwerpia. Mieszka tam liczna diaspora żydowska
Belgijskie miasto Antwerpia, w którym mieszka liczna diaspora żydowska, we wtorek zaostrzyło środki bezpieczeństwa po atakach terrorystycznych w Wiedniu, przeprowadzonych m.in. w pobliżu synagogi.
Rzecznik burmistrza Antwerpii Barta De Wevera potwierdził, że w okolicy stacji kolejowej zamieszkanej przez społeczność ultraortodoksyjnych Żydów wprowadzono dodatkowe środki ostrożności.
Decyzję podjęto po tym, jak w poniedziałek wieczorem uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień w kilku miejscach w centrum stolicy Austrii. W atakach zginęły cztery osoby, a kilkanaście zostało rannych, z których siedem jest w stanie zagrażającym ich życiu.
Atak jest "możliwy i prawdopodobny"
Jeden z napastników, których według władz było prawdopodobnie czterech, został zabity przez policję. Szef MSW Austrii Karl Nehammer powiedział we wtorek, że był on zwolennikiem dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS).
ZOBACZ: Al-Kaida grozi Emmanuelowi Macronowi
Belgijskie media donoszą, że władze nie podniosą poziomu zagrożenia dla społeczności żydowskiej w Belgii, który utrzymuje się na poziomie trzecim w czterostopniowej skali. Oznacza ona "poważne zagrożenie", w przypadku którego atak jest "możliwy i prawdopodobny". Dla ogółu Belgii poziom zagrożenia jest na poziomie drugim.
Cytowany przez dziennik "Nieuwsblad" przedstawiciel społeczności żydowskiej Michael Freilich z zadowoleniem przyjął decyzję władz Antwerpii. Jak zaznaczył, w obecnych okolicznościach wszyscy powinni zachować szczególną czujność.
Odrodzenia terroryzmu salafickiego
Forum Organizacji Żydowskich oświadczyło, że nieodpowiedzialną decyzją rządu belgijskiego byłoby wycofanie żołnierzy z ulic "w świetle odrodzenia się terroryzmu salafickiego" w Europie.
Licząca ok. pół miliona mieszkańców Antwerpia ma historyczne związki ze społecznością żydowską. Obecnie w tym mieście żyje około 18 tys. osób tego wyznania. Większość z nich zalicza się do wspólnoty ortodoksyjnej.
Czytaj więcej