Kosiniak-Kamysz: mamy lockdown bez ogłaszania lockdownu
- Dziś mamy pół miliona osób na kwarantannie. To lockdown bez ogłaszania lockdownu. Rządzący boją się tego słowa - mówił w programie "Graffiti" prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, "decyzja o zamknięciu cmentarzy została podjęta za późno". Wielki wstyd dla rządu, że nie potrafią rozmawiać z przedsiębiorcami, ze społeczeństwem i nie potrafią prowadzić dialogu ani jakiejkolwiek komunikacji. Widziałem, co się działo na cmentarzach wieczorem w piątek, byłem w Gdowie, tam o 18:00 było tyle ludzi, co we Wszystkich Świętych - mówił prezes PSL.
Według niego rząd powinien zwrócić przedsiębiorcom, którzy stracili na zamknięciu cmentarzy, wszystkie poniesione koszty. - Rząd nie prowadzi żadnego dialogu, nie ma planu pandemicznego - mówił Kosiniak-Kamysz.
ZOBACZ: "Wyeliminowaliśmy tłumy na cmentarzach". Rzecznik Ministerstwa Zdrowia w Polsat News
- Widać, że się rzuca od ściany do ściany. Tego można było uniknąć, to niegospodarność i brak jakiejkolwiek roztropności. Gdyby wszyscy wiedzieli tydzień wcześniej, inaczej rozłożyłyby się wizyty i możliwość sprzedaży - dodał.
- Jestem zwolennikiem utrzymania gospodarki, podejście lokalne jest lepsze niż całościowe. Inna jest sytuacja w małych powiatach, a inna w dużych miastach. Nie można stosować tego samego podejścia w całej Polsce. Doprowadzenie do całkowitego lockdownu to dramat - podkreślił.
ZOBACZ: Otwarte cmentarze w Przemyślu. "Rozporządzenie nie obliguje do ich zamykania"
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że "dziś mamy pół miliona osób na kwarantannie". - To lockdown bez ogłaszania lockdownu. Rządzący boją się tego słowa - mówił prezes PSL.
Jak dodał, "rząd stał się zakładnikiem propagandy sukcesu". - Wczoraj Polska była szósta na świecie pod względem liczby zakażeń. Ten sukces, ogłaszany, żeby Andrzej Duda wygrał wybory, był tylko chwytem PR-owym - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
WIDEO: zobacz rozmowę z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem
"Nie będziemy konsultować z premierem projektu prezydenta"
Marcin Fijołek pytał prezesa PSL także o propozycję prezydenta ws. aborcji. - Mamy swój projekt przedstawiony dużo szybciej. Nie zwlekaliśmy tak jak Andrzej Duda. Rozwiązanie prezydenta jest nie do końca dopracowane, stwarza ogromne możliwości interpretacyjne - mówił prezes PSL. - O tym mówią lekarze, że interpretacja tego przepisu może być albo bardzo liberalna, albo restrykcyjna - dodał.
- Rządzący potwierdzili, że wstrzymanie publikacji (wyroku TK - red.) jest dzisiaj konieczne. Potrzebna jest debata w parlamencie, ale w normalnej atmosferze, atmosferze szacunku do życia, do tych, którzy mają określone poglądy z jednej i drugiej strony. To jest podstawa szukania rozwiązań - tłumaczył.
ZOBACZ: Polacy przeciwni prezydenckiemu projektowi ws. aborcji
Poinformował, że PSL "nie będzie konsultować z premierem tej ustawy, od tego jest Sejm". - Premier nie zapraszał na konsultacje, jak dochodziło do zabrania pieniędzy medykom, rozwalnia systemu sprawiedliwości czy przekazania 2 mld zł TVP - przypomniał Kosiniak-Kamysz.
- Popieram kompromis i robię wszystko, żeby go ratować - dodał.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej