Piątka dla zwierząt. "Przygotowywany jest nowy projekt"
Prawo i Sprawiedliwość zmienia plany w sprawie "Piątki dla zwierząt". - Mogę potwierdzić, że przygotowywany jest nowy projekt - powiedział w rozmowie z Polsat News Grzegorz Puda, minister rolnictwa. Oznacza to spełnienie postulatów protestujących od dwóch miesięcy rolników. Nowa "Piątka" jako projekt poselski ma być gotowa za 2-3 tygodnie.
- Politycy PiS liczą, że wycofanie kontrowersyjnej ustawy wygasi rolnicze protesty, ale ich organizatorzy zapowiadają, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa - mówił reporter Polsat News Grzegorz Kępka.
Dwa tygodnie temu projekt "Piątki dla zwierząt" wraz z poprawkami Senatu wrócił do Sejmu. Posłowie jednak nie zajęli się projektem. Minister rolnictwa poinformował, że trwają prace nad inną ustawą.
Wideo: co dalej z "Piątką dla zwierząt"?
- Mogę potwierdzić że przygotowywany jest nowy projekt (...) ma być również projektem poselskim. Jeśli tak będzie, to ja również się pod nim podpiszę - powiedział w rozmowie z Polsat News Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
ZOBACZ: Będzie nowa "piątka dla zwierząt". Pracuje nad nią PiS
Komentując dla Polsat News, Jadwiga Emilewicz stwierdziła: "potrafimy się wycofywać w sytuacji, w której głosy rozsądku przeważają". Była wicepremier oceniła, że projekt wymaga zmian.
Tryumf rolników
Odstąpienie od prac nad projektem "Piątki dla zwierząt" było głównym postulatem rolników zrzeszonych w AgroUnii. Protesty środowisk rolniczych trwały od prawie dwóch miesięcy.
- Ogromny sukces, bo PiS i Grzegorz Puda do końca bronili tej ustawy, do ostatniego dnia, do ostatniego strajku, który my robiliśmy, aż w końcu pękli - ocenił Michał Kołodziejczak lider AgroUnii. - Przygotowujemy się do tego, żeby Puda nie był już ministrem i żeby odechciało mu się działalności politycznej - dodał.
ZOBACZ: "Piątka dla zwierząt". Müller: rozważane jest złożenie nowego projektu noweli
Powodem wycofania projektu są poprawki Senatu, który między innymi chciał, by część przepisów weszła w życie po pięciu latach, co ułatwił też możliwość ubiegania się o odszkodowania.
Spięcia w PiS-ie
Uwagi do projektu zgłaszali sami senatorowie PiS. - Poprawki są daleko dalej idące od tego, co zakładaliśmy - podsumowywał prace Senatu jego wicemarszałek Marek Pęk z PiS. Ostatnią możliwością było odrzucenie poprawek w Sejmie. PiS jednak odstąpił od tej możliwości. "Piątka" powodowała także spięcia wewnątrz PiS.
- Jest konflikt wewnątrz PiS-u i Kaczyński nie jest pewien głosowania w Sejmie - mówił Marcin Kierwiński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
ZOBACZ: PiS: nie wycofujemy się z "Piątki dla zwierząt"
Przeciw ustawie było siedmiu senatorów PiS-u, w Sejmie - trzydziestu ośmiu posłów. - Nie ma mowy aby ta "Piątka dla zwierząt" nie weszła w życie - podkreślał minister Puda.
- PiS nie napisze żadnej "nowej piątki", bo wie, że będzie eskalował problem i konflikt - ocenił Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu (PSL).
Czytaj więcej