"Nie jesteśmy hołotą. Wywiad ze mną zmanipulowano". Oświadczenie prof. Rzeplińskiego
Polska
"Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż Obywateli. Bo jestem wiernym Konstytucji prawnikiem. I jestem mężem, ojcem i dziadkiem świetnych kobiet" - podkreślił prof. Andrzej Rzepliński, były prezes TK .
"Treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w DGP została zmanipulowana" - napisał prof. Andrzej Rzepliński, były prezes TK. "Przede wszystkim nie nazwałem hołotą uczestników ostatnich polskich protestów.(...) Nie odnosiłem tych zachowań do uczestników polskich protestów po »wyroku« TK - wyjaśnił. W odpowiedzi autor wywiadu zapewnił, że posiada nagranie rozmowy, a tekst by autoryzowany.
"Obywatelki i Obywatele są na ulicy od 2016 r. I ja też. Nikomu oceniać, czy robimy to dobrze, czy źle. Nie jesteśmy hołotą" - podkreślił prof. Andrzej Rzepliński w swoim oświadczeniu. Wydał je po publikacji wywiadu w gazecie "Dziennik Gazeta Prawna". Zapewniał, że został on zmanipulowany.
Tłumaczył, że nie nazwał hołotą uczestników ostatnich polskich protestów. "Użyłem tego określenia wobec plądrujących sklepy czy palących samochody demonstrantów we Francji i USA. Nie odnosiłem tych zachowań do uczestników polskich protestów po »wyroku« TK w sprawie zgodności z Konstytucją przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 7 stycznia 1993" - wyjaśniał w opublikowanym na Facebooku oświadczeniu.
‼️OŚWIADCZENIE PROF. ANDRZEJA RZEPLIŃSKIEGO‼️ Obywatelki i Obywatele są na ulicy od 2016 r. I ja też. Nikomu oceniać,...
Opublikowany przez Wolne sądy Piątek, 30 października 2020
Prof. Rzepliński akcentował, że uważa "wyrok" TK za "głęboko nietrafny". "Jego wydanie sprowokowało demonstracje, w których tysiące z nas uczestniczą. To ten Trybunał odpowiada za ich wywołanie podczas pandemii" - napisał były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Rzepliński.
Zauważył, że wsparł "w rozmowie telefonicznej z Martą Lempart już pierwszy protest przed siedzibą TK po wydaniu tego »wyroku«".
"Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż Obywateli"
"Mój krytyczny stosunek do demonstracji pod kościołami i wulgarnego języka w czasie demonstracji został wyzyskany do stworzenia wrażenia, że potępiam polskie kobiety i protestujących w tych demonstracjach, co jest niezgodne z prawdą" - skomentował publikację w DGP.
"Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż Obywateli. Bo jestem wiernym Konstytucji prawnikiem. I jestem mężem, ojcem i dziadkiem świetnych kobiet" - podkreślił.
ZOBACZ: 14-latka brała udział w protestach. Ma odpowiedzieć za organizację nielegalnego zgromadzenia
"Obywatelki i Obywatele wyszli na ulice, bo domagają się dobrego państwa" - dodał na zakończenie.
Wywiad w "DGP"
W wywiadzie, który w piątek ukazał się w "DGP", prof. Rzepliński miał skomentować protesty. "Demonstracje pod kościołami są niezrozumiałe, do nich można przestać chodzić. Nikt tam na siłę nie zaciąga" - cytował słowa byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego dziennik. Zapytany, dlaczego przed świątyniami są manifestacje, miał odpowiedzieć: "A myśli pan, że hołota francuska zachowuje się inaczej? Zapewnił, że gdyby życie Jarosława Kaczyńskiego było zagrożone, stanąłby w jego obronie".
W innej z wypowiedzi prof. Rzepliński miał stwierdzić : "Nasuwa się pytanie, kto za nimi stoi, kto ich nakręca i promuje? Przecież dzisiaj przez media społecznościowe można pewne osoby wykreować i rozpropagować. Nie możemy wykluczyć, że ktoś chciałby Polskę, używając języka prof. Zybertowicza, kompletnie rozwibrować".
W wywiadzie opublikowanym w "DGP" były prezes TK miał przyznać, że protestujący używając wulgaryzmów "tylko eskalują konflikt i prowadzą do anarchizacji życia, to niedopuszczalne" oraz wskazać, że "nie tylko na ulicach są awanturnicy, myśmy wszyscy sparszywieli w ciągu tych pięciu lat".
Dziennikarz: mam to nagrane
Do oświadczenia prof. Rzeplińskiego odniósł się autor wywiadu Robert Mazurek. Dziennikarz zapewnił na Twitterze, że posiada nagranie rozmowy.
Dodał również: "Podczas autoryzacji Pan Profesor - mimo obietnicy - poprosił, by zamienić "hołotę" na "awanturników". Zgodziłem się".
2) Podczas autoryzacji Pan Profesor - mimo obietnicy - poprosił, by zamienić „hołotę” na „awanturników”. Zgodziłem się.
— Robert Mazurek (@wina_Mazurka) October 30, 2020
Dziennikarz zapewnia, że "ma wszystko udokumentowane", a jeżeli prof. Rzepliński zdecyduje się go pozwać, "to przedstawię nagranie rozmowy, świadków i wydam oświadczenie". Zapowiedział, że "na tym kończę ten wątek, komentował niczego nie będę".