Chciała odwiedzić rodzinę. 104-latka wynajęła helikopter
Mieszkająca w domu spokojnej starości 104-letnia Dunka Margrethe Hansen chciała odwiedzić rodzinę, ale nie mogła się udać w 175-kilometrową podróż samochodem, gdyż długie siedzenie sprawia jej problemy. Zamiast tego wynajęła helikopter - poinformowały duńskie media.
Hansen mieszka ok. 175 km od swojego 82-letniego syna i wnuków. "Pomyślałam, że (lot helikopterem - red.) to najszybszy sposób, żeby się tam dostać" - powiedziała duńskiej telewizji TV2. „Nie wiem, ile to kosztuje, ale było warte swojej ceny” - dodała.
ZOBACZ: Włamał się do domu 82-letniej kulturystki. Seniorka... złamała na nim stół
104-årig bestilte helikopter: Ville besøge familien i Nordjylland https://t.co/Zc4g1uOZCf pic.twitter.com/3XUsWNe4ZC
— TV2 Nord (@TV2Nord) October 28, 2020
"Pierwszy lot był najlepszy"
Wnuk odebrał Hansen we wtorek z domu spokojnej starości na duńskiej wyspie Fionia i zawiózł ją na pobliskie pole, na którym czekał prywatny helikopter. Następnie wniósł babcię na pokład samolotu i posadził ją obok pilota, a sam usiadł z tyłu wraz z pielęgniarką.
ZOBACZ: Próbują oszukać seniorów. Oferują im testy na koronawirusa
Lot do Stoevring trwał około godziny. Hansen zobaczyła się z bliskimi i jeszcze tego samego dnia wróciła helikopterem do domu. - Pierwszy lot był najlepszy - stwierdziła 104-latka.
Czytaj więcej