Zabójstwo Afroamerykanina. Kolejna noc zamieszek w USA
Drugą noc z rzędu doszło w Filadelfii do zamieszek, które wybuchły w mieście po zastrzeleniu przez funkcjonariuszy 27-letniego Afroamerykanina. Jak poinformowała we wtorek policja, grupa około tysiąca osób splądrowała m.in. siedzibę jednej z firm.
Stacja Fox pokazała też zdjęcia zamaskowanych ludzi okradających sklep.
Zarzewiem zajść była sytuacja z poniedziałkowego popołudnia, kiedy dwóch policjantów zastrzeliło na ulicy w Filadelfii 27-letniego Waltera Wallace'a. Według policyjnego raportu funkcjonariusze zostali wezwani do dzielnicy Cobbs Creek w zachodniej części miasta, gdzie spotkali Williamsa.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Oddali serię strzałów
Na opublikowanym na Twitterze wideo z incydentu widać, jak Wallace zdecydowanym krokiem podchodzi do policjantów, którzy zaczęli się cofać, krzycząc jednocześnie, by rzucił nóż, który miał mieć w dłoni. Po kilku sekundach oddali do niego serię strzałów z pistoletów z kilku metrów.
Walter Wallace Jr., who was shot by Philadelphia police, had a criminal history, rapped about shooting cops https://t.co/Oc5SUibjwM
— Fox News (@FoxNews) October 28, 2020
Według ojca ofiary Wallace miał problemy psychiczne i przyjmował leki; zarzucił policjantom, że zbyt szybko zdecydowali się na oddanie strzałów, zamiast użyć tasera.
ZOBACZ: Afroamerykanin zastrzelony przez policję. Zamieszki w Filadelfii
Szefowa miejskiej policji Danielle Outlaw oświadczyła, że "wideo stawia wiele pytań, na które w pełni odpowie śledztwo w sprawie".
Kandydat Partii Demokratycznej w listopadowych wyborach prezydenckich, Joe Biden, przekazał kondolencje rodzinie ofiary, ale jednocześnie potępił zajścia w Filadelfii. - Gniew z powodu niesprawiedliwości w naszym społeczeństwie nie usprawiedliwia przemocy - powiedział Biden.