Wjechał w dwie protestujące kobiety na Mokotowie. "To funkcjonariusz służb specjalnych"
"Kierowca, który w poniedziałek potrącił dwie demonstrantki i uciekł, to funkcjonariusz służb specjalnych" - podała w środę "Gazeta Wyborcza". "Opisywane w mediach zdarzenie nie ma związku z miejscem zatrudnienia kierowcy zatrzymanego przez policję" - napisał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu Puławskiej i Goworka. Auto osobowe marki BMW potrąciło tam dwie kobiety, które brały udział w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Kierowca odjechał z miejsca wypadku.
Jedna z kobiet trafiła do szpitala, druga, z którą udało się skontaktować polsatnews.pl, to 24-letnia Zuza, studentka z Warszawy.
- On ciągle przyspieszał. Uznałam, że bezpieczniej jest samemu odpaść od auta i przeturlać się po asfalcie - mówiła polsatnews.pl.
"Do zdarzenia doszło poza godzinami pracy"
"GW" pisze, że we wtorek wieczorem dostała informację, że kierowcą srebrnego bmw jest oficer Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "To funkcjonariusz z długim stażem w służbie. Po tym zdarzeniu i zatrzymaniu przez policję został zawieszony w czynnościach służbowych" - twierdzi informator gazety z kręgu MSWiA.
"Opisywane w mediach zdarzenie nie ma związku z miejscem zatrudnienia kierowcy zatrzymanego przez policję" - odpowiedział na Twitterze Żaryn odnosząc się do informacji GW. "Do zdarzenia doszło poza godzinami pracy. Okoliczności sprawy są wyjaśniane przez prokuraturę" - dodał rzecznik.
Opisywane w mediach zdarzenie nie ma związku z miejscem zatrudnienia kierowcy zatrzymanego przez Policję. Do zdarzenia doszło poza godzinami pracy.
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) October 28, 2020
Okoliczności sprawy są wyjaśniane przez prokuraturę. pic.twitter.com/KBxoWoqtiN
WIDEO: Zobacz nagranie ze zdarzenia. Uwaga wulgaryzmy!
Jak informowała policja, jedna z kobiet z lekkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Druga z nich się oddaliła.
We wtorek policja poinformowała, że mężczyznę zatrzymano. "Został zatrzymany około godz. 1. Jest to 44-latek. Mężczyzna trafił do aresztu policyjnego" - poinformowała warszawska policja.
Czytaj więcej