Krystyna Pawłowicz nie powinna orzekać ws. aborcji?
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej może być podważany – uważa posłanka PSL Urszula Pasławska. Jej zdaniem w składzie orzekającym nie powinno być Krystyny Pawłowicz, ponieważ w poprzedniej kadencji Sejmu, jako posłanka, podpisała się pod analogicznym wnioskiem do TK. Jej zdanie podziela konstytucjonalista, prof. UW Ryszard Piotrowski.
Trybunał Konstytucyjny orzekał w czwartek w sprawie aborcji w pełnym składzie. Wśród 13 sędziów była Krystyna Pawłowicz, do 2019 posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
W ubiegłej kadencji Sejmu Pawłowicz złożyła podpis pod wnioskiem do TK o zbadanie zgodności prawa do aborcji z konstytucją.
ZOBACZ: Wiceminister zdrowia: w 2019 roku wykonano 1074 aborcje z przesłanek medycznych
Wniosek z 2017 roku czekał dwa lata na rozpatrzenie przez TK, został ostatecznie umorzony wraz z nową kadencją Sejmu. Jesienią 2019 posłowie złożyli nowy, niemal identyczny wniosek i to właśnie nim zajął się TK w ostatni czwartek.
Pasławska: Nie można być sędzią we własnej sprawie
W związku z tym, zdaniem opozycji, Pawłowicz nie powinna orzekać ws. aborcji.
"Krystyna Pawłowicz podpisała się pod identycznym wnioskiem do TK w poprzedniej kadencji i powinna być wyłączona z orzekania" – oceniła posłanka i wiceprezes PSL Urszula Pasławska. Jej zdaniem, "w każdym innym procesie w sądzie powszechnym w takiej sytuacji wyrok byłby podważony".
"Nie można być sędzią we własnej sprawie" – stwierdziła Pasławska.
Krystyna Pawlowicz podpisała się pod identycznym wnioskiem do TK w poprzedniej kadencji i powinna być wyłączona z orzekania. W każdym innym procesie w sądzie powszechnym w takiej sytuacji wyrok byłby podwazony . Nie można być sędzią we własnej sprawie #WyrokNaKobiety @nowePSL
— Ula Pasławska (@Paslawska) October 28, 2020
"Powinna być wyłączona ze składu orzekającego"
Jej zdanie podziela konstytucjonalista, prof. UW Ryszard Piotrowski. - Ta sytuacja powinna spowodować wyłączenie sędziego od orzekania w tej sprawie - ocenił w rozmowie z polsatnews.pl dr hab. Ryszard Piotrowski.
ZOBACZ: Plakaty z symbolem protestów w przedszkolu. Dyrekcja wydała oświadczenie
- Jak rozumiem, w podpisanym wniosku w sprawie niekonstytucyjności ustawy, znalazła się konkretna argumentacja, którą podpisana pod wnioskiem osoba podziela. W związku z tym staje się sędzią we własnej sprawie. To tak, jakby adwokat zasiadł w składzie orzekającym - ocenia.
Piotrowski zwraca uwagę, że w tym przypadku "orzekający w składzie sędzia jest jednocześnie współautorem wniosku". - Skoro tak, to przecież w trakcie narady sędziowskiej, i poprzedzającej tę naradę pracy, może oddziaływać na innych sędziów, ponieważ zależy mu na tym, by jego wniosek został uwzględniony. Taka okoliczność sprawia, że taki sędzia traci status bezstronnego - przekonuje.
Wyrok TK jest ostateczny
Pytany o ewentualne próby podważania wyroku TK, podkreśla, że jest on ostateczny. - Natomiast jego podważanie może mieć miejsce w przypadku postępowania sądowego w którym skutki tego wyroku miałaby znaleźć zastosowanie. Może on być też podważany z innych powodów, w szczególności ze względu na to, że w składzie orzekającym znalazły się osoby wybrane na zajęte miejsca - podsumowuje Piotrowski.
Jak czytamy w artykule 39. ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, sędzia Trybunału jest wyłączony z udziału w rozpoznawaniu sprawy, jeżeli (…) "jest uczestnikiem postępowania lub pozostaje z uczestnikiem postępowania w takim stosunku prawnym, że wynik sprawy może oddziaływać na jego prawa i obowiązki". Uczestnikiem postępowania dot. aborcji był wnioskodawca, czyli grupa posłów.
Czytaj więcej