Protesty w Polsce. Komentarze po oświadczeniu Kaczyńskiego

"Kaczyński przestraszył się protestów. Teraz za wszelką cenę chce utrzymać władzę grając bezpieczeństwem obywateli" - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), komentując wtorkowe oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego ws. protestów. W podobnym tonie wypowiedzieli się inni politycy opozycji. Natomiast zdaniem Sebastiana Kalety (klub PiS), szef PiS "wezwał do obrony przed dziczą atakującą kościoły".
We wtorek wieczorem Prawo i Sprawiedliwość opublikowało nagranie z oświadczeniem lidera partii. Wicepremier Jarosław Kaczyński skomentował w nim protesty po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
- Ten wyrok stał się dzisiaj powodem albo pretekstem do gwałtownych wystąpień społecznych, które przebiegają w wyjątkowym czasie. Mamy ciężkie stadium epidemii. Mamy stan, w którym wszelkiego rodzaju zgromadzenia powyżej 5 osób są zakazane. Mamy stan, w którym te demonstracje z całą pewnością będą kosztowały życie wielu ludzi - mówił.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński o protestach: obrońmy Polskę
Zdaniem Kaczyńskiego, wzywający do wystąpień, "ale też ci, którzy w nich uczestniczą sprowadzają niebezpieczeństwo powszechne, a więc dopuszczają się poważnego przestępstwa".
- Władze mają nie tylko prawo, ale i obowiązek przeciwstawianie się tego rodzaju wydarzeniom - stwierdził.
Zachęcił także członków PiS oraz sympatyków partii, by "bronili kościołów".
"Zachęcanie do wojny domowej to nowa jakość przekazu"
Oświadczenie wicepremiera skomentowało wielu polityków i działaczy społecznych.
Zdaniem Marcina Kierwińskiego z PO, "Jarosław Kaczyński nie zaskoczył". "Jedyne, co potrafi to szerzenie zła i nienawiści. Ale zachęcanie do wojny domowej, to już nowa jakość jego przekazu. Stoimy murem za kobietami! Nie damy się zastraszyć" - napisał na Twitterze.
J. Kaczyński nie zaskoczył. Jedyne co potrafi to szerzenie zla i nienawiści. Ale zachęcanie do wojny domowej, to już nowa "jakość" jego przekazu. Stoimy murem za kobietami!!! Nie damy się zastraszyć.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) October 27, 2020
Inna posłanka tej partii, Izabela Leszczyna, uznała, że to "przerażające". "Kaczyński naprawdę oszalał! Wezwał swoich wyznawców do walki z protestującymi kobietami i młodzieżą! Wypowiedział wojnę społeczeństwu, tak?" - pytała.
Kaleta: ludzie mają bronić tego, co dla nich cenne
Odpowiedział jej Sebastian Kaleta, poseł klubu PiS i wiceminister sprawiedliwości. Stwierdził, że wicepremier "wezwał do obrony przed dziczą, która atakuje kościoły".
ZOBACZ: "To profanacja rzeczy najświętszych". Prymas Polski o protestach
"Ludzie mają prawo bronić tego, co dla nich cenne. Taka zasadnicza różnica. Przerażające jest, że wy (Platforma Obywatelska - red.) do tych ataków zachęcacie, nakręcacie licząc na polityczne zyski, a agresorów traktujecie jak zwykłych protestujących" - ocenił.
Polityk Lewicy Maciej Konieczny napisał z kolei: "Jarosław Kaczyński zawezwał właśnie do formowania oddziałów ORMO".
Jarosław Kaczyński zawezwał właśnie do formowania oddziałów ORMO.
— Maciej Konieczny (@_mkonieczny) October 27, 2020
"Jarek, ani w Tobie Boga, ani honoru, ani ojczyzny"
Według Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wicemarszałek Sejmu z ramienia PO, Jarosław Kaczyński jest przerażony.
"Przestraszył się skali protestów. Teraz za wszelką cenę chce utrzymać władzę grając bezpieczeństwem obywateli. Ci, którzy napuszczają ludzi przeciwko sobie okrywają się hańbą. I nie powinni rządzić ani jednego dnia dłużej!" - napisała na Twitterze.
Kaczyński przerażony. Przestraszył się skali protestów. Teraz za wszelką cenę chce utrzymać władzę grając bezpieczeństwem obywateli. Ci, którzy napuszczają ludzi przeciwko sobie okrywają się hańbą. I nie powinni rządzić ani jednego dnia dłużej!
— M. Kidawa-Błońska (@M_K_Blonska) October 27, 2020
"Skrajnie cyniczny, pozbawiony zasad"
Według prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, Jarosław Kaczyński "właśnie postanowił dolać oliwy do ognia".
"Skrajnie cyniczny człowiek, pozbawiony jakichkolwiek zasad, najpierw rozpętał piekło w środku epidemii, a teraz eskaluje konflikt" - napisał na Facebooku.
Głos zabrał również Władysław Frasyniuk, były działacz opozycji antykomunistycznej w czasach PRL. W mediach społecznościowych zwrócił się do Kaczyńskiego.
"Jarek, ani w Tobie Boga, ani honoru, ani ojczyzny. Za wzór postawiłeś sobie (Wojciecha) Jaruzelskiego i jak Jaruzelski skończysz" - stwierdził.
Jarek, ani w Tobie Boga, ani honoru, ani ojczyzny. Za wzór postawiłeś sobie Jaruzelskiego i jak Jaruzelski skończysz.
— Władysław Frasyniuk (@WFrasyniuk) October 27, 2020
Jaruzelska wspomniała o swoim ojcu. "Ku przestrodze"
Postać Wojciecha Jaruzelskiego przywołała także jego córka Monika. W tweeterowym wpisie zamieściła fragment wystąpienia swojego ojca z 13 grudnia 1981 r., gdy ogłaszał wprowadzenie w Polsce stanu wojennego.
"Ku przestrodze... Tylko, że wtedy nie byliśmy w pełni suwerennym państwem" - przypomniała Monika Jaruzelska.
KU PRZESTRODZE...
— Monika Jaruzelska (@Jaruzelska_M) October 27, 2020
Tylko, że wtedy nie byliśmy w pełni suwerennym Państwem. pic.twitter.com/R5J5GMtyQR
"Kaczyński wzywa swoich sympatyków do obrony kościołów "za wszelką cenę". Jak to nie jest wezwanie do tworzenia bojówek i wojny domowej to nie wiem co to jest. Czeka nas junta religijna w Banana Republic of Poland" - napisał z kolei działacz społeczny Jan Śpiewak.
Czytaj więcej