Donald Tusk: kompromis chronił Polaków przed aborcyjną wojną domową
"Nikt nie był w pełni zadowolony z kompromisu. Taka jego natura. Jego jedyną zaletą było to, że chronił Polaków przed aborcyjną wojną domową. Zniszczyli go celowo i bezpowrotnie" - napisał w niedzielę na Twitterze były premier, szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk. Jego zdaniem, "wojna domowa to żywioł" rządzących w Polsce. "Ale przegrają ją. Już przegrali" - uznał.
Od czwartkowej nocy w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
ZOBACZ: Czarnek: protesty prawicy wyglądają inaczej. To msza święta i marsz z modlitwą na ustach
To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Tusk: wojna domowa to ich żywioł. Ale już ją przegrali
Kwestię przerywania ciąży od 1993 r. reguluje ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
"Nikt nie był w pełni zadowolony z kompromisu. Taka jego natura. Jego jedyną zaletą było to, że chronił Polaków przed aborcyjną wojną domową. Zniszczyli go celowo i bezpowrotnie. Bo wojna domowa to ich żywioł. Ale przegrają ją. Już przegrali" - napisał Tusk na Twitterze.
Nikt nie był w pełni zadowolony z kompromisu. Taka jego natura. Jego jedyną zaletą było to, że chronił Polaków przed aborcyjną wojną domową. Zniszczyli go celowo i bezpowrotnie. Bo wojna domowa to ich żywioł. Ale przegrają ją. Już przegrali.
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 25, 2020
Protesty m.in. przed domem prezesa PiS
Po ogłoszeniu wyroku rozpoczęły się protesty w całej Polsce organizowane m.in. przez Strajk Kobiet.
Manifestujący przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowali m.in. pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce. Wyrok TK nie został jednak jeszcze opublikowany.
Czwartkowy wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.
ZOBACZ: Prezydent Warszawy: chciałbym, aby miejskie szpitale wykonywały zaplanowane zabiegi aborcji
Wniosek grupy posłów po raz pierwszy trafił do Trybunału Konstytucyjnego już trzy lata temu.
Ze względu na zakończenie kadencji parlamentu uległ on jednak dyskontynuacji. Po raz kolejny wniosek trafił do TK w 2019 r. - złożyła go grupa 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.