#WspólnyGniew. Kolejny protest ws. wyroku TK
Kilkaset osób zgromadziło się w sobotę przed Trybunałem Konstytucyjnym, by protestować przeciwko czwartkowemu wyrokowi TK uznającemu aborcję z powodów eugenicznych za niezgodną z ustawą zasadniczą.
- Na razie na miejscu jest kilkadziesiąt osób, ta liczba może zbliżać się do setki. Na pewno uczestników jest o wiele mniej niż wczoraj. Na miejscu są też politycy m.in. Barbara Nowacka czy Dariusz Joński, bo to oni odpowiadają za organizację tego protestu - relacjonował o 12:00 reporter Polsat News Grzegorz Łaguna.
Po godzinie 13:00 liczba uczestników marszu wzrosła do kilkuset. Wśród maszerujących była m.in. aktorka Maja Ostaszewska czy reżyserka Małgorzata Szumowska.
Nowogrodzka. Zaraz zaczynamy! pic.twitter.com/jacSyPq91Q
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) October 24, 2020
Dokładna trasa marszu nie została zaplanowana. Z relacji Jońskiego wynika, że protestujący zmierzają w stronę Trybunału Konstytucyjnego.
Bądźmy dzisiaj razem! Pokażemy nasz #WspólnyGniew o 12:00 na Nowogrodzkiej! Przyjdźcie (spacerowo), weźcie maseczki i...
Opublikowany przez Inicjatywa Polska Piątek, 23 października 2020
W kierunku Trybunału Konstytucyjnego! #piekłokobiet pic.twitter.com/2txWYy0S9p
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) October 24, 2020
"Zadarliście z dziewczynami"
- Przegięliście dranie, zadarliście z dziewczynami. Dziękuję dziewczynom i chłopakom wczoraj ze Strajku Kobiet, którzy całą noc protestowali i będą protestować. Tych protestów będzie dużo, ale pamiętajmy też o tych wszystkich protestujących w całej Polsce. Kilkadziesiąt miast wczoraj do nocy, wielki gniew. Pamiętajcie też o tych, których z nami nie ma, bo pandemia - niektórzy nie mogą wyjść z domu: rodzice małych dzieci, osoby z niepełnosprawnościami, osoby starsze. Dziękujemy też za wsparcie w sieci - mówiła Nowacka.
WIDEO: reporter Polsat News o szczegółach sobotniego protestu
Według aktorki Mai Ostaszewskiej wyrok jest konsekwencją „nieobronienia niezależności TK”. Reżyserka Małgorzata Szumowska dodała: "Nasze ciało jest naszym ciałem i nikt nie będzie decydował o naszym ciele".
Manifestanci maszerując z Nowogrodzkiej pod Trybunał skandowali hasła: "Walczcie z wirusem nie z kobietami!"; "Wolność równość liberalizacja"; "Prawa kobiet wspólna sprawa"; "Raz, dwa, trzy, cztery, swoje prawa zdobędziemy"; "Chodźcie z nami".
Po godz. 14 w sobotę manifestacja pod Trybunałem zakończyła się.
Około 10 tys. protestujących
W nocy z piątku na sobotę zakończył się warszawski protest. Miasto podało, że brało w nim udział około 10 tys. osób. Podobne akcje odbyły się w całej Polsce. Na kolejne dni zapowiedziano organizację dalszych akcji.
- W poniedziałek będziemy blokować ulice polskich miast, skoro PiS rządzi za pomocą bezprawia, my również przestaniemy przestrzegać prawa. W środę nie idziemy do pracy, skoro państwo nie działa - mówiła w piątek na antenie Polsat News Marta Lempart, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, organizatora protestu.
Cała Polska w czerwonej strefie
Od soboty cała Polska - z uwagi na pandemię koronawirusa - znalazła się w czerwonej strefie. Wprowadzono nowe obostrzenia. Wszelkie spotkania, zebrania, imprezy oraz zgromadzenia publiczne są dozwolone, ale liczba uczestników nie może przekroczyć 5 osób. W większej grupie mogą spotykać się tylko osoby, które mieszkają razem lub robią to w celach zawodowych.
ZOBACZ: Cała Polska czerwoną strefą. Zamknięte restauracje, seniorzy w domach
"Spacerujemy w max 5 osób i trzymamy dystans" - podkreślali organizatorzy sobotniego marszu w komunikatach.
Wyrok Trybunału: "życie wartością"
W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę.
Wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.