Problem deficytu lekarzy. Agencje zatrudnią specjalistów ze Wschodu?
Pandemia nasiliła problem deficytu lekarzy. Agencje zatrudnienia mogą ściągnąć tysiące specjalistów ze Wschodu, o ile znikną bariery dla ich pracy w Polsce - pisze piątkowa "Rzeczpospolita".
Gazeta zwraca uwagę, że sytuacja epidemiczna Polski staje się coraz poważniejsza. W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 12 107 nowych zakażeniach i śmierci 168 osób. W szpitalach przebywa ponad 10 tys. chorych na Covid-19. Jak pisze "Rz" rosną obawy, czy będzie miał ich kto leczyć. Gazeta wskazuje, że szansą na szybkie rozwiązanie deficytu krajowych kadr może być personel medyczny z zagranicy.
ZOBACZ: Dodatkowe łóżka dla chorych na Covid-19. Włączają się prywatne szpitale
"Pierwszą grupę kilkudziesięciu lekarzy z Ukrainy jesteśmy w stanie zwerbować w ciągu dwóch tygodni" – zapewnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service, która specjalizuje się w rekrutacji pracowników, w tym fachowców i specjalistów z Ukrainy.
Dodaje, że w krótkim czasie jego firma jest w stanie zrekrutować łącznie kilka tysięcy przedstawicieli personelu medycznego. "Z naszych szacunków wynika, że w tej chwili potencjalnie zainteresowanych pracą w Polsce jest ok. 1,5–2 tys. lekarzy oraz nawet 2–3 tys. pielęgniarek i sanitariuszy" – wyjaśnia Inglot.
Pracują lub pracowali już w Polsce
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że część z nich pracowała już albo pracuje w Polsce, tyle że często nie w swoim zawodzie, bo skutecznie utrudniają im to bariery regulacyjne. Teraz - jak czytamy w artykule - wraz z projektem tzw. ustawy covidowej, pojawiła się szansa, by te bariery nieco zmniejszyć, ułatwiając medykom spoza Unii dostęp do polskiego rynku pracy, na którym pogłębia się niedobór kadr.
ZOBACZ: Ognisko koronawirusa w szpitalu dziecięcym w Poznaniu
Według statystyk OECD, organizacji zrzeszającej najbardziej rozwinięte kraje, na które powołuje się gazeta, Polska jest na szarym końcu pod względem dostępności lekarzy, czyli ich liczby na tysiąc mieszkańców. "U nas ten wskaźnik wynosił w zeszłym roku niespełna 2,4 – a więc sporo poniżej średniej dla OECD (3,5)" - czytamy w "Rz".
Czytaj więcej