Bezrobocie w Polsce. Sytuacja wkrótce może się pogorszyć

Biznes
Bezrobocie w Polsce. Sytuacja wkrótce może się pogorszyć
Polsat News
Stopa bezrobocia czwarty miesiąc z rzędu utrzymuje się na poziomie 6,1 proc.

Stopa bezrobocia we wrześniu utrzymała się na poziomie 6,1 proc. Dziś potwierdził to GUS. Od czerwca tego roku oficjalna liczba osób bez pracy prawie w ogóle się nie zmienia. Jednak w nadchodzących tygodniach sytuacja może się pogorszyć.

Wrześniowe dane GUS potwierdzają odporność polskiego rynku pracy na zjawiska kryzysowe związane z pandemią i cyklicznym spowolnieniem w gospodarce. Stopa bezrobocia czwarty miesiąc z rzędu utrzymuje się na poziomie 6,1 proc.

 

Kryzys łaskawy dla pracowników

 

Sytuacja oczywiście nie jest tak dobra, jak w szczycie gospodarczego ożywienia, gdy pod koniec 2019 roku stopa bezrobocia oscylowała wokół 5 proc. W utrzymaniu miejsc pracy pomagają wprowadzone przez rząd rozwiązania w ramach kolejnych tarcz antykryzysowych. Można mieć jednak obawy, czy kres programów pomocowych nie pogorszy sytuacji zatrudnionych.

 

ZOBACZ: Firmy zmniejszają zatrudnienie, ale płacą więcej

 

Niepokój budzi również nasilanie się kolejnej fali epidemii i związane z tym ograniczenia aktywności społecznej i gospodarczej. Rynek pracy z pewnym poślizgiem odczuje skutki kryzysu gospodarczego i szoku pandemicznego, ale na razie sytuacja jest relatywnie dobra.

 

Liczba bezrobotnych po raz pierwszy przekroczyła milion w maju tego roku, ale już lato przyniosło wyhamowanie negatywnej tendencji. We wrześniu oficjalnie zarejestrowanych osób bez pracy mieliśmy 1 milion 23,7 tysiąca. Było ich o ponad 4 tysiące mniej niż w sierpniu, ale o 172,5 tysiąca więcej niż we wrześniu 2019 roku.

 

Najłatwiej o pracę w dużych miastach

 

Wciąż mamy do czynienia z bardzo dużym zróżnicowaniem regionalnym. W podregionach obejmujących największe miasta (Kraków, Poznań, Katowice, Wrocław) stopa bezrobocia jest poniżej 2-3 proc., ale w mniejszych ośrodkach (Inowrocław, Włocławek, Grudziądz, Ełk, Przemyśl, Radom) przekracza 10 proc.

 

ZOBACZ: Producenci czekolady zawiedli. Dzieci wciąż pracują na plantacjach kakaowca

 

Drugi kwartał 2020 roku był czasem mniejszej aktywności koronawirusa i wychodzenia z wiosennego lockdownu. Nadchodzące tygodnie mogą być dużo trudniejsze dla  pracobiorców.  Na przełomie roku zawsze występuje sezonowe osłabienie aktywności ekonomicznej, a teraz będzie ono wzmocnione nowymi ograniczeniami administracyjnymi w gospodarce wprowadzonymi w ramach walki z jesienną falą pandemii.

 

Złe prognozy

 

Optymistyczne do niedawna raporty i prognozy dotyczące polskiej gospodarki zaczynają być korygowane w dół. Tego typu korekt dokonał ostatnio także GUS. Obniżył wcześniejsze szacunki dynamiki PKB za pierwszy kwartał z 2 do 1,9 proc. Poinformował także o spadku gospodarczym rzędu 8,4 proc. w drugim kwartale, choć wcześniej był on wyliczany na 8,2 proc.

 

ZOBACZ: "Ciekawe i wyjątkowe doświadczenie". Rząd szuka ludzi do pracy w szpitalu tymczasowym

 

Niedobrym sygnałem docierającym wprost z rynku zatrudnienia jest informacja o malejącej liczbie miejsc pracy w przedsiębiorstwach. We wrześniu spadek sięgał 1,2 proc., co oznacza, że w gospodarce było 73,6 tysiąca mniej etatów niż rok wcześniej. Dane te obejmują firmy zatrudniające więcej niż 9 pracowników, można się więc obawiać, że mniejsi przedsiębiorcy mają jeszcze większe problemy z utrzymaniem dotychczasowej  liczby pracowników.

 

W urzędach pracy maleje liczba ofert zatrudnienia. Z powodu pandemii niektórzy zatrudnieni nie wykonuje pracy w pełnym wymiarze godzin. Zmniejsza się też wskaźnik aktywności zawodowej, gdyż część osób mogących podjąć pracę nie szuka jej. Niektórzy bezrobotni są zdania, że takie poszukiwania nie mają sensu w dobie koronawirusa i administracyjnego ograniczania działalności gospodarczej.

 

Tekst powstał  we współpracy z portalem Comparic.pl

Roman Przasnyski/dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie