600 nauczycieli nie przyszło do pracy. Trudna sytuacja w Kielcach
Prawie 600 nauczycieli z kieleckich szkół z powodu m.in. zakażeń koronawirusem nie mogło stawić się w czwartek do pracy - poinformował Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc.
- Sytuacja jest bardzo dynamiczna, musimy szybko reagować i zmniejszyć liczbę osób obecnych w jednym czasie w szkołach - ocenił Różycki.
W związku z tym władze miasta zwróciły się do służb sanitarnych z prośbą o pozytywne zaopiniowanie przejścia na edukację zdalną klas 6-8 we wszystkich szkołach podstawowych, prowadzonych przez samorząd, w okresie od 26 października 2020 r. do 8 listopada 2020 r.
ZOBACZ: Czerwona strefa. Jakie zasady obowiązują?
Władze Kielc argumentują, że wprowadzenie zmiany trybu pracy najstarszych klas szkół podstawowych jest konieczne m.in. ze względu na bardzo dużą absencję nauczycieli i pracowników szkół. W ubiegłym tygodniu nieobecnych w pracy było 340 osób, 19 października – ponad 500 osób, natomiast w czwartek 22 października prawie 600.
Coraz więcej potwierdzonych przypadków wśród nauczycieli
- Niestety, odnotowuje się również coraz więcej przypadków potwierdzenia zarażenia COVID–19 wśród nauczycieli, ich rodzin, uczniów i pracowników niepedagogicznych - dodał Różycki.
- Teraz jeszcze mamy odpowiednią kadrę, ale dyrektorzy obawiają się, że za jakiś czas mogą nie być w stanie zapewnić wszystkim dzieciom bezpiecznych warunków nauki, opieki i wychowania. W konsekwencji może dojść do całkowitego zaprzestania działalności placówek oświatowych - zaznaczył.
Zdalne nauczanie w najstarszych klasach szkół podstawowych zostało zarekomendowane przez samorządowców ze Związku Miast Polskich. - Wprowadzenie zmiany trybu pracy w klasach 6-8 szkół podstawowych, pozwoli dłużej utrzymać stacjonarne nauczanie młodszych klas - dodał Marcin Różycki.
W kieleckich szkołach pracuje około 3,5 tys. nauczycieli.