Rzecznik MZ: na rekord zakażeń wpłynęli goście restauracji. "Celebrują, spożywając alkohol"
Na środowy rekord liczby nowych przypadków koronawirusa wpłynął m.in. brak odpowiedzialności restauratorów i ich gości - uznał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - (Odwiedzający lokale) celebrują, spożywając nie tylko dania, ale i alkohol - dodał. Przypomniał również, że fala epidemii w Polsce nadal jest rosnąca.
"Mamy 10 040 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem" - podało w środę Ministerstwo Zdrowia.
Najwięcej nowych infekcji SARS-CoV-2 potwierdzono w województwach: małopolskim (1 315), mazowieckim (1 162), śląskim (1 008), podkarpackim (881), kujawsko-pomorskim (771), wielkopolskim (755), łódzkim (675) i lubelskim (658).
ZOBACZ: Rekord zakażeń koronawirusem. Ponad 10 tysięcy przypadków COVID-19
"Do wielu zakażeń dochodzi w największych miastach"
Przed południem rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz zauważył na konferencji prasowej, że w środowym raporcie pod względem zakażeń w regionach na czele ponownie są Mazowsze i Małopolska. Wysoki wynik odnotowano także na Śląsku.
- Do wielu zakażeń dochodzi w największych miastach: ponad 500 nowych przypadków w Krakowie, niemal 500 w Warszawie, po około 200 w Toruniu i Łodzi - wyliczył.
Andrusiewicz: wizyty w restauracjach wpłynęły na rekord zakażeń
Zdaniem rzecznika, na rekord dobowej liczby przypadków koronawirusa wpływa m.in. brak odpowiedzialności osób, które przebywają w przepełnionych lokalach gastronomicznych.
ZOBACZ: Sejm pracuje nad ustawami ws. walki z Covid-19. Premier zabiera głos
- Celebrują, spożywając nie tylko dania, ale i alkohol. Zdarza się również nieodpowiedzialność restauratorów - uznał Andrusiewicz.
Resort chce rozładować kolejki do punktów "drive-thru"
Rzecznik MZ przypomniał, że fala epidemii w Polsce jest rosnąca. - Zachowujmy standardy bezpieczeństwa: dystans i maseczki mogą nas uchronić przed zakażeniem - mówił.
Jak przekazał, wynik ze środy pochodzi z blisko 60 tys. testów wykonanych pod kątem koronawirusa. - Nasz system testowania ma dobową wydolność ok. 77 tysięcy. Jeśli będzie potrzeba, będziemy te możliwości zwiększać - zapewnił.
WIDEO: Konferencja rzecznika Ministerstwa Zdrowia
Dodał, że resort zdrowia chce również rozładować kolejki na 460 punktach pobrań wymazów "drive-thru". - Wydłużamy godziny ich pracy - powiedział Andrusiewicz.
Rzecznik przyznał, iż nie może dochodzić do sytuacji, w których pacjent z Covid-19 jest wożony między szpitalami.
- Chcemy powołać koordynatorów ratownictwa medycznego, którzy będą podejmować decyzje ponadregionalne, gdzie ma trafić chory - oświadczył.
Sanatoria zmienią się w izolatoria
Zapewnił przy tym, że "logistyka działań" związanych z powoływaniem szpitali tymczasowych "została wypracowana".
- Pierwsze decyzje podejmują zawsze wojewodowie, którzy swoje wskazania przekazują na poziom resortu zdrowia i kancelarii premiera - powiedział.
ZOBACZ: Rekordowa liczba zakażonych pod respiratorami. Ponad 9 tys. zajętych szpitalnych łóżek
Odmówił jednak dziennikarzom komentarza dotyczącego doniesień medialnych o lokalizacjach kolejnych - po Stadionie Narodowym w Warszawie - szpitali tymczasowych.
Wspomniał również o przekształcaniu sanatoriów w izolatoria dla chorych na COVID-19.
- Powoli decyzje dotyczące przekształcania części sanatorów w izolatoria zapadają. Obecnie mamy ponad trzy tysiące miejsc w izolatoriach, które powoli się zapełniają. Tych miejsc będzie w najbliższym czasie około pięciu tysięcy - powiedział Andrusiewicz.
Czytaj więcej