Poznań: nagła śmierć policjantki. Znamy wyniki testów
We wtorek późnym wieczorem zmarła komisarz Renata Pawłowicz, zastępca komendanta Komisariatu Policji Północ w Poznaniu. Z ustaleń polsatnews.pl wynika, że 54-letnia kobieta mogła mieć kontakt z zakażonymi policjantami, jednak żaden z testów, które przeszła, nie dał pozytywnego wyniku.
O śmierci zastępcy komendanta jednego z poznańskich komisariatów powiadomił nas przez platformę dla użytkowników polsatnews.pl anonimowy internauta.
Z jego relacji wynika, że policjantka "miała wielokrotny kontakt z zarażonymi koronawirusem", a "tydzień temu komendant, mł. insp. Mirosław Gogołek, nie zezwolił jej pójść na kwarantannę, ponieważ musiałby zrezygnować ze swojego urlopu".
Komenda zaprzecza
Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawiła w rozmowie z polsatnews.pl podinsp. Iwona Liszczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
- 14 października, czyli w zeszłą środę, policjantka przyszła do pracy, ale jej stan wskazywał na złe samopoczucie, dlatego też współpracownicy skontaktowali się z komendantem jednostki. Pan Gogołek zadzwonił do swojej zastępczyni i poprosił ją, żeby poszła do domu, odpoczęła i o siebie zadbała - mówiła Liszczyńska, zaznaczając, że już wcześniej potwierdzono w komisariacie zachorowania na COVID-19.
ZOBACZ: Nie żyje burmistrz Ustki. Miał 67 lat
Policjantka na drugi dzień miała zaplanowane wolne, ale poinformowała przełożonych, że oczekuje w kolejce na wymaz do testu na koronawirusa.
- W niedzielę przed południem uzyskaliśmy informacje z sanepidu, że wynik testu jest negatywny. Niezależnie od tego, policjantka tego samego dnia trafiła do szpitala, najpierw przy ul. Lutyckiej w Poznaniu, a następnie do szpitala przy ul. Długiej. Takie były decyzje lekarzy, nie wiem, jakie były przesłanki - przekazała.
ZOBACZ: Zmarła biskupka-elektka. Miała 77 lat
We wtorek, ok. godz. 23, policjanci otrzymali informację, że ich koleżanka zmarła. Liszczyńska podkreśliła, że przed śmiercią policjantka miała wykonane w sumie trzy testy na koronawirusa, wszystkie były negatywne.
- Docierają do nas nieoficjalne informacje, że przyczyną śmierci mogła być jakaś inna choroba niż Covid-19 - podsumowała.
"Wszystkie procedury zostały zachowane"
- Absolutnie zaprzeczam, żeby doszło do jakichś nieprawidłowości - podkreśliła Liszczyńska.
- Obowiązują nas procedury kryzysowe dotyczące ujawnienia przypadku koronawirusa w jednostce, wszystkie decyzje są podejmowane w uzgodnieniu z sanepidem, to sanepid kieruje na izolację, kwarantannę czy wskazuje do testów. Wszystkie procedury zostały zachowane - zaznaczyła.
ZOBACZ: Nie żyje Dariusz Gnatowski. Aktor miał 59 lat
Jak dodała, "przełożeni tej policjantki dołożyli wszelkich starań, żeby zapewnić jej jak najlepszą opieką".
Z informacji polsatnews.pl wynika, że w poznańskim komisariacie Północ zakażonych koronawiursem jest ośmiu funkcjonariuszy, którzy przebywają w domowej izolacji. 13 osób jest na kwarantannie.
20 lat służby w policji
Zmarła kobieta miała 54 lata, od 20 lat służyła w policji. Nie wiadomo, czy zostanie przeprowadzona sekcja jej zwłok.
O sprawę zapytaliśmy w poznańskim szpitalu. - Pacjentka przebywała w naszym szpitalu od 19 do 20 października, przeszła testy na koronawirusa, które dały negatywne wyniki - potwierdził w rozmowie z polsatnews.pl Bartosz Sobański ze Szpitala Klinicznego przy ul. Długiej.
Szpital nie zdradza więcej szczegółów. - Nie chcemy wchodzić w strefę prywatną rodziny - tłumaczy Sobański.
Czytaj więcej