Odroczenie obrad Sejmu. Zjednoczona Prawica przegrała głosowanie
Sejm miał zająć się projektem PiS zakładającym zwolnienie personelu medycznego z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii i wysłuchać informacji premiera o przygotowaniach państwa na rosnącą falę zakażeń. Po wnioskach opozycji o przerwanie obrad w głosowaniu padł wynik: 218 do 207. Nie zagłosowało 28 posłów Zjednoczonej Prawicy, m.in. Jarosław Kaczyński. Obrady odroczono do środy do g. 9.
Na początku wtorkowych obrad Sejmu szef klubu KO Cezary Tomczyk wystąpił z wnioskiem formalnym o odroczenie obrad Sejmu przynajmniej do jutra, aby - jak mówił - posłowie mogli spokojnie zapoznać się z projektem ustawy PiS dot. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19. Projekt wpłynął do Sejmu w poniedziałek późnym popołudniem.
"W tej ustawie są oczywiste buble"
- Niestety znowu jest tak samo, wczoraj o godz. 18 wpłynął projekt ustawy, który liczy 45 stron, rozmawiamy o jednej z najpoważniejszych spraw teraz, czyli o kwestii Covid-19 i w tej ustawie są oczywiste buble. Składam wniosek formalny o odroczenie obrad przynajmniej do jutra, żebyśmy mogli w spokoju nad tą ustawą popracować - mówił Tomczyk. Przytoczył przykład zapisu, w którym "matki lekarki, które dopiero urodziły, mogą być wzywane do pracy".
Pytał, czy posłowie naprawdę nie mogą w spokoju porozmawiać, popracować nad ustawą i mieć na to więcej niż kilkadziesiąt godzin.
ZOBACZ: PiS przegrało głosowanie w Sejmie. Terlecki: totalna opozycja nie myśli racjonalnie
Terlecki odparł, że posłowie będą mogli spokojnie pracować nad ustawą na posiedzeniu komisji, które rozpocznie prace po pierwszym czytaniu na sali sejmowej.
Wnioski o przerwę złożyli także Krzysztof Paszyk (PSL) i szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Paszyk wnioskował, by na posiedzenie zaprosić prezydenta Andrzeja Dudę, a Gawkowski, by na posiedzeniu głos mogła zabrać kandydatka na rzecznika praw obywatelskich mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
28 posłów ZP nie zagłosowało. "Wypadło tak, jak wypadło"
W głosowaniu nad zarządzeniem przerwy opowiedziało się 218 posłów, przeciw 207. Nie zagłosowało 28 posłów Zjednoczonej Prawicy. Michał Dworczyk chce wyjaśnić, co się zdarzyło, czy jego głos został policzony. Głosu nie oddał również prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin.
- Rozumiem, że zwolennicy obstrukcji sejmowej i odwlekania ustawy, na którą czekają Polacy zwyciężyli, ogłaszam 10 minut przerwy - zakomunikował Terlecki. Jak dodał, "głosowanie wypadło tak, jak wypadło".
- Zwołam wobec tego Konwent Seniorów i zwrócę się z propozycją do PO o wycofanie tego wniosku. Jeżeli wniosek nie zostanie wycofany, to będziemy zmuszeni przerwać obrady Sejmu, co opóźni przyjęcie ustawy - powiedział Terlecki
Po przerwie Ryszard Terlecki ogłosił, że obrady zostaną wznowione w środę o godz. 9.
ZOBACZ: "W ustawie są oczywiste buble". Tomczyk o ustawie ws. COVID-19
- Opozycja, ściślej mówiąc Platforma Obywatelska, chce zablokować przyjęcie projektu dot. przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z COVID-19 - stwierdził Terlecki.
WIDEO: Ryszard Terlecki komentuje przegrane przez PiS głosowanie
Projekt Lewicy o zasłanianiu nosa i ust
Posłowie we wtorek mieli rozpatrzyć też projekt Lewicy, który zakłada ustawowe uregulowanie obowiązku zakrywania przy pomocy maski, maseczki albo kasku ochronnego ust i nosa w przypadku ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Sejm planował zająć się także projektem ustawy "premia dla bohatera" autorstwa PSL, który zakłada przyznanie comiesięcznego dodatku w wysokości 1500 zł dla pracowników ochrony zdrowia w czasie pandemii koronawirusa.
- Cieszę się, że po awanturze na poprzednim Prezydium Sejmu, dzisiaj wywalczyliśmy to, że są procedowane cztery ustawy, a nie jedna. Jest ustawa, związana z maseczkami Lewicy, jest ustawa PSL i Koalicji Obywatelskiej. Mamy po raz pierwszy sytuację, że to wymusiliśmy - mówił przed rozpoczęciem obrad lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
W porządku obrad był też projekt KO nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu i zwalczaniu COVID-19, który ma pomóc samorządom sprawniej działać w czasie pandemii.
Premier o przygotowaniach na drugą falę
Według porządku obrad w południe Sejm miał wysłuchać informacji premiera Mateusza Morawieckiego na temat stanu przygotowań państwa na rosnącą falę zakażeń koronawirusem SARS-Cov-2 i wirusem grypy.
ZOBACZ: "Musimy myśleć o czarnych scenariuszach". Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym
W porządku obrad Sejmu był także wybór Rzecznika Praw Obywatelskich, głosowana miała być kandydatura mec. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz.
1050 organizacji społecznych popierających kandydaturę Rudzińskiej-Bluszcz zwróciło się do marszałek Elżbiety Witek i Prezydium Sejmu o umożliwienie kandydatce na RPO wystąpienia na sejmowej sali obrad przed wtorkowym głosowaniem nad jej kandydaturą.
9 września upłynęła 5-letnia kadencja rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, ale - zgodnie z ustawą o rzeczniku Praw Obywatelskich - nadal pełni on tę funkcję, do czasu powołania swego następcy.
Czytaj więcej