Zmiany w szpitalach. "W tym tygodniu możliwe 15-20 tys. przypadków dziennie"

Polska
Zmiany w szpitalach. "W tym tygodniu możliwe 15-20 tys. przypadków dziennie"
Polsat News
Minister zdrowia o rozwoju epidemii w Polsce

Szpitale tymczasowe, przekształcanie oddziałów, włączenie do walki z koronawirusem szpitali prywatnych, wzmocnienie funkcji koordynatorów wojewódzkich - m.in. te działania mają przynieść w ciągu tygodnia podwojenie liczby łóżek dostępnych dla pacjentów chorych na Covid-19. Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział także zmianę warunków kwarantannowania oraz dodatki dla medyków.

- W tej chwili jest ok 15 tys. łóżek. Ze względu  na to, że pojawiały się sygnały, że te łóżka mają charakter "papierowy" przeprowadziliśmy - NFZ i służby podległe wojewodom - kontrole. Były przeprowadzane wizytacje w poszczególnych szpitalach, oglądaniu, czy te łóżka, które są deklarowane, są łóżkami rzeczywistymi, okazało się, że te 15 tys. to jest liczba po weryfikacji - mówił minister zdrowia.

 

Jak dodał, "zajętość w tej chwili wynosi ok. 60 proc". - To wskaźnik ogólnopolski i może się różnić w poszczególnych regionach, szczególnie tych, które są w najtrudniejszej sytuacji, jeśli chodzi o dzienną liczbę zakażeń - podkreślił.

 

- Wzmacniamy funkcje koordynatorów wojewódzkich, którzy mają bieżącą informację o zajętości łóżek, ale także mogą liczyć na wsparcie wszystkich służb po to, żeby operacyjnie zarządzać logistyką ruchu pacjentów - mówił minister.

 

ZOBACZ: Cofniemy się w rozwoju o dekady. Jedyna nadzieja to szczepionka - prof. Czapiński o pandemii

 

Jak dodał, "w weekend pracowaliśmy także nad kwestią przekształcenia części szpitali powiatowych na szpitale, które wyłącznie będą się zajmowały tematyką covidową".

 

Minister poinformował, że dokonano "przeglądu" szpitali powiatowych zarówno pod względem możliwości wykorzystania ich infrastruktury na cele covidowe, jak i zoptymalizowania dostępu dla pacjentów, którzy mają przypadłości inne niż COVID-19.

 

- Staraliśmy się budować taką regułę, którą obrazowo można wytłumaczyć w ten sposób: jeżeli są w regionie koło siebie blisko dwa szpitale powiatowe, to jeden z nich będzie przejmował ruch pacjentów niecovidowych z obu powiatów, natomiast drugi będzie zajmował się pacjentami covidowymi z tych dwóch powiatów - powiedział.

 

- Można powiedzieć, że mamy do czynienia z pewnego rodzaju profilowaniem szpitali regionalnych powiatowych na te, które mają wypełniać tylko i wyłącznie funkcje covidowe - dodał.

 

Miejsca w szpitalach prywatnych

 

- Chcemy zaproponować takie rozwiązanie, które polega na przekształceniu oddziałów internistycznych w szpitalach wojewódzkich na potrzeby covidowe. Szacujemy, że w wyniku tej operacji będziemy mieć ok. 3 tys. łóżek do dyspozycji wraz z personelem - tłumaczył Niedzielski.

 

W walkę z koronawirusem mają się włączyć także szpitale prywatne. - Cieszę się, że odbiór po stronie pracodawców i prezes Luxmedu jest pozytywny. Do środy mamy wspólnie wypracować listę szpitali prywatnych, które również będą obciążone obowiązkiem utworzenia łóżek covidowych. Liczymy, że to będzie kolejny, zauważalny, liczony w tysiącu lub więcej krok powiększający bazę łóżkową - mówił minister.

 

Jak dodał, "ma nadzieję, że pozwoli to w perspektywie tygodnia na podwojenie bazy łóżkowej dostępnej dla pacjentów".

 

ZOBACZ: Mariusz Błaszczak znów na kwarantannie

 

- Musimy się liczyć też ze scenariuszami najgorszymi, które będą się realizowały w postaci 15 tys. czy 20 tys. nowych przypadków dziennie jeszcze w tym tygodniu. Z tego miejsca apeluję do wszystkich o bardzo poważne traktowanie wszystkich obostrzeń. Noszenie maseczek jest wymogiem podstawowym. Kto tego nie robi, jest osobą nieodpowiedzialną, która generuje ryzyko dla bezpieczeństwa innych - podkreślił Niedzielski.

 

- Środowiskom tzw. wolnościowym przypominam, że nienoszenie maseczki jest naruszeniem wolności i bezpieczeństwa drugiego człowieka. Zasada "zero tolerancji" będzie stosowana przez policję - zaznaczył.

 

WIDEO: zobacz konferencję ministra zdrowia Adama Niedzielskiego

  

 

Szpitale tymczasowe

 

- Premier Mateusz Morawiecki wydał polecenie dotyczące przygotowania planów budowy szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim - poinformował minister Niedzielski.

 

Podkreślał, że bardziej narażone na wzrost zakażeń są obecnie województwa mazowieckie, małopolskie, wielkopolskie. - To są miejsca, w których te projekty będą w pierwszej kolejności realizowane - podkreślił.

 

Minister zdrowia mówił na konferencji prasowej, że w budowę szpitali tymczasowych w każdym mieście wojewódzkim zaangażowane są wszystkie resorty. - Bardzo się cieszę, że walka z Covid nie jest tylko domeną ministra zdrowia, to jest praca zespołowa, której przewodzi pan premier Morawiecki - zaznaczył Niedzielski.

 

ZOBACZ: Kraska: planujemy jeszcze jeden szpital tymczasowy w Warszawie

 

Podkreślił, że budowa szpitali tymczasowych w największym stopniu obciąży struktury Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - To szpitale, które podlegają tym dwóm resortom będą brały na siebie ciężar odpowiedzialności za budowę i funkcjonowanie szpitali tymczasowych - dodał.

 

Jak mówił Niedzielski, ogromną rolę w budowie szpitali tymczasowych będzie odgrywała także Kancelaria Premiera. - Pan minister Dworczyk, który jest zaangażowany bezpośrednio w przygotowanie tych projektów największych dotyczących budowy szpitali tymczasowych jest właśnie na Stadionie Narodowym i nadzoruje sposób rozpisywania na szczegóły planu postawienia tego szpitala - poinformował szef MZ.

 

Praca na kwarantannie

 

- Chcemy wprowadzić możliwość tzw. telepracy czy pracy zdalnej na kwarantannie, oczywiście za zgodą pracownika i pracodawcy - zapowiedział Niedzielski. Minister zaznaczył, że po minionym weekendzie blisko 300 tys. osób przebywa na kwarantannie.

 

- Chcielibyśmy, żeby te osoby mogły mieć możliwość pracy, bo na razie takiej możliwości nasze ustawodawstwo i przepisy nie przewidywały - dodał.

 

ZOBACZ: "Polski Produkt Przyszłości". Na zwycięzców konkursu czeka 600 tys. złotych

 

- Żołnierze Wojska Polskiego będą zastępować w punktach drive thru personel medyczny, który będzie mógł wrócić do swoich standardowych obowiązków w szpitalach, w których jest zatrudniony. To będzie realne wzmocnienie - powiedział Niedzielski. Dodał, że czas pracy tych punktów będzie równocześnie w miarę potrzeb wydłużany.

 

"Wszystkie ręce na pokład"

 

- Podpiszę dziś rozporządzenie, które będzie do grudnia wyłączało normy związane z zatrudnieniem poszczególnych typów personelu w danych zakresach, oddziałach szpitalnych; te normy, aby zachować bezpieczeństwo i ciągłość będą poluzowane - powiedział w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski.

 

Minister zdrowia na konferencji prasowej w Warszawie dziękował pracownikom medycznym, którzy poświęcają swój czas, by walczyć z pandemią.

 

- Tutaj realizujemy hasło "wszystkie ręce na pokład" i mam nadzieję, że ta walka będzie miała charakter walki wspólnoty, a nie przeszkadzania i formułowania ciągle haseł kontestujących i na poziomie codziennego życia społecznego, ale również na poziomie funkcjonowania czy życia politycznego - oświadczył.

 

ZOBACZ: "Stadionów wystarczy, gorzej z respiratorami". Donald Tusk o szpitalu na Narodowym

 

Dodał, że aby poprawić sytuację personelu działania będą prowadzone w różnych kierunkach.

 

- Będziemy optymalizowali normy zatrudnienia personelu medycznego. Ja dzisiaj podpiszę rozporządzenie ministra zdrowia, które będzie do grudnia wyłączało wszystkie normy związane z zatrudnieniem poszczególnych typów personelu w danych zakresach, oddziałach szpitalnych, lecznictwa, te normy aby zachować bezpieczeństwo, ciągłość, będą poluzowane, będziemy mieli do czynienia z możliwością definiowania ich na poziomie poszczególnych kierowników jednostek i w tym sensie nie będą obowiązywały sztywne normy, one będą dobierane do sytuacji - zapowiedział minister zdrowia. 

 

Dodatek do wynagrodzenia dla medyków

 

- Aby zwiększyć liczbę personelu do walki z epidemią, lekarze rezydenci będą zwolnieni z egzaminu ustnego - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Przekazał ponadto, że personel medyczny zaangażowany w walkę z COVID-19 będzie otrzymywał dodatek w wysokości 100 proc. podstawowego wynagrodzenia.

 

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Niedzielski zapowiedział, że lekarze rezydenci będą zwolnieni z egzaminu ustnego. - Specjalizacje zakończą się w wyniku egzaminu pisemnego. Dzisiaj będzie w tej sprawie wydany komunikat - zapowiedział szef MZ.

 

Podkreślił, że celem zmiany jest zwiększenie liczby lekarzy zaangażowanych w walkę z COVID-19.

 

ZOBACZ: "Mamy burdel, a premier to debil". Czeska minister nie wiedziała, że mikrofon jest włączony

 

Wsparciem dla personelu medycznego mają być też - jak mówił - przepisy zawarte w projekcie ustawy, który w poniedziałek trafi do Sejmu. - Ja go nazywam projektem ustawy "o dobrym Samarytaninie". Ma zapewnić przede wszystkim bezpieczeństwo i dobre warunki dla personelu medycznego, który z tak wielkim zaangażowaniem walczy z pandemią - mówił minister.

 

Projekt przewiduje m.in. dodatek do wynagrodzenia płacony personelowi zaangażowanemu w walkę z COVID-19: lekarzom, pielęgniarkom, ratownikom medycznym.

 

- Propozycja, jaką złożymy w Sejmie, to będzie podwojenie podstawowego wynagrodzenia tych medyków. Czyli będzie wypacany dodatek w wysokości 100 proc. podstawowego wynagrodzenia - powiedział szef MZ.

 

Pełna rekompensata za kwarantannę

 

Niedzielski przekazał, że wszyscy medycy, którzy w wyniku walki z Covid-19 będą skierowani na kwarantannę, bądź izolację, mogą liczyć na pełną rekompensatę w tym okresie. - Bo proszę pamiętać, że tutaj standardowo stosowane są zasady zwolnienia lekarskiego, czyli 80 procent płatności. W tej chwili przygotowaliśmy takie rozwiązanie na poziomie ustawowym, które zapewnia stuprocentowe wynagrodzenie podczas kwarantanny i izolacji - podkreślił minister zdrowia.

 

Jak dodał, "to rozwiązanie będziemy chcieli również zastosować dla służb mundurowych". - Takie jest ustalenie z panem ministrem Mariuszem Kamińskim i z panem ministrem Mariuszem Błaszczakiem - podkreślił Niedzielski.

 

Minister zdrowia powiedział też, że w ustawie, która we wtorek będzie rozpatrywana przez Sejm znajduje się zapis, który wyłącza odpowiedzialność karną dla tych lekarzy, którzy w ramach walki z Covidem, w ramach panującej epidemii popełnią błąd. - Jeżeli ten błąd będzie miał charakter nieumyślny, nie będzie miał charakteru takiego oczywistego zaniedbania, wtedy jest wyłączony rygor sankcji karnej - zaznaczył szef resortu zdrowia. 

 

Pracownicy z zagranicy

 

- Zasoby kadrowe uzupełnione będą mogły być medykami z zagranicy. Ostateczną decyzję dopuszczającą do pracy wydawać będzie minister zdrowia, by zapewnić jakość tych świadczeń - to kolejna ze zmian zapowiedzianych przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

 

- Będzie taki specjalny tryb, który na ten czas covidowy pozwoli ściągnąć, czy przynajmniej dać możliwość taką tym, którzy deklarują chęć przyjazdu do Polski, a mają odpowiednie uprawnienia, by wzmocnili nasz system, by mogli pracować w Polsce - powiedział Niedzielski.

 

Poinformował, że to minister zdrowia ma wyrażać zgodę na dopuszczenie takiego medyka do pracy. Chodzi o to - zaznaczył - by ta procedura miała "charakter jakościowy". - By nie oznaczało to narażenia pacjentów na jakiekolwiek niebezpieczeństwo - powiedział szef MZ.

 

Cmentarze otwarte

 

- Na razie (...) nie wyobrażamy sobie zamknięcia cmentarzy albo ograniczenia tego ruchu w sposób administracyjny" - powiedział w poniedziałek Niedzielski odpowiadając na pytania na poniedziałkowej konferencji prasowej. Przypomniał, że "każda wizyta na cmentarzu musi odbywać się w maseczce".

 

Minister powiedział, że rząd rozważał wprowadzenie dodatkowego wolnego dnia w poniedziałek 2 listopada, ale nie zostało to przyjęte. - W naszej opinii zwiększyłoby to liczbę interakcji społecznych, które są katalizatorem rozprzestrzeniania się wirusa; takie rozwiązanie zachęciłoby do wyjazdów, do podróżowania, a realizujemy strategię "zostań w domu" - zaznaczył.

 

ZOBACZ: Co z cmentarzami 1 listopada? Jest apel branży pogrzebowej

 

Zaapelował, by wizyty na cmentarzach rozłożyć na dwa tygodnie. - Namawiamy wszystkich, ale przede wszystkim seniorów, aby nie kumulować tych wizyt 1 listopada, tylko starać się je rozkładać w tygodniu poprzedzającym i następującym po 1 listopada - powiedział.

 

Minister zapewnił, że kolejne obostrzenia, które prawdopodobnie będzie trzeba wprowadzać w zależności od rozwoju dziennej liczby zachorowań na COVID-19, będą przedmiotem konsultacji z branżami, których dotyczą obostrzenia.

 

Nowe obostrzenia 

 

Od poniedziałku 19 października obowiązują nowe obostrzenia w walce z epidemią koronawirusa. Ograniczenia dotyczą organizacji wesel, imprez okolicznościowych oraz funkcjonowania szkół.

 

Strefa żółta obecnie to cały kraj, z wyjątkiem powiatów ze strefy czerwonej. Od soboty poszerzyła się lista powiatów, które weszły do strefy czerwonej. Łącznie zakwalifikowało się na nią 152 powiaty, w tym 11 miast wojewódzkich m.in. Warszawa, Kraków, Gdańsk, Gdynia, Sopot, Słupsk, Bydgoszcz, Grudziądz, Toruń, Chełm, Lublin, Zamość.

 

ZOBACZ: Koronawirus w Polsce. Wirusolog przeciwny zamykaniu szkół

 

Zgodnie z obowiązującymi od poniedziałku zasadami w strefie żółtej na weselach i innych uroczystościach będzie mogło brać udział maksymalnie 20 osób, ale bez możliwości zabawy tanecznej. W strefie czerwonej od poniedziałku będzie obowiązywał zakaz organizacji imprez okolicznościowych jak m.in. wesela, konsolacje.

 

Funkcjonowanie szkół

 

Od poniedziałku nowe zasady obowiązują również w szkołach. W strefie żółtej w szkołach wyższych i ponadpodstawowych obowiązuje nauczanie hybrydowe. W strefie czerwonej nauczanie w szkołach wyższych i ponadpodstawowych będzie miało charakter zdalny (z wyłączeniem zajęć praktycznych).

 

W strefie czerwonej znalazło się 6 tys. 178 szkół ponadpodstawowych, czyli 50,8 proc. tych placówek kraju. Uczy się w nich 995,7 tys. uczniów, czyli 54,8 proc. wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych. W strefie żółtej pozostaje 5 tys. 978 szkół ponadpodstawowych, w których uczy się 821,5 tys. uczniów, czyli 45,2 proc. wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych.

 

ZOBACZ: Polsatnews.pl: wsparcie od państwa tylko dla firm przestrzegających obostrzeń sanitarnych

 

Przedszkola i szkoły podstawowe dla dzieci i młodzieży, bez względu na strefę, mają działać tak, jak do tej pory, z zachowaniem wymogów sanitarnych.

 

Lokale gastronomiczne i kluby

 

Wcześniej rząd wprowadził również obostrzenia dotyczące lokali gastronomicznych, basenów, siłowni transportu publicznego i sklepów.

 

Zgodnie z obowiązującymi od soboty 17 października restrykcjami, zarówno w strefie żółtej, jak i czerwonej lokale gastronomiczne mogą być otwarte w godz. 6.00-21.00. Zajęty może być tylko co drugi stolik w restauracji czy barze, a klienci są zobowiązani do zasłaniania ust i nosa do czasu zajęcia miejsca przy stoliku. Po godz. 21.00 istnieje możliwość wyłącznie zamówienia posiłków na wynos.

 

ZOBACZ: Od dziś obowiązują nowe obostrzenia. Sprawdź, co się zmieni

 

W całym kraju zakazuje się działalności dyskotek, klubów nocnych oraz obiektów udostępniających miejsce do tańczenia. Z zakazu wyłączone są sportowe kluby taneczne i szkoły tańca.

 

Transport publiczny, baseny siłownie

 

Zarówno w strefie żółtej, jak i czerwonej obostrzenia dotyczą przemieszczania się transportem publicznym. Od soboty w obu tych strefach zajętych może być 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc.

 

ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa. Dane ministerstwa, 19 października

 

Od soboty w obu strefach zawieszona została działalność basenów, aquaparków i siłowni. Wydarzenia kulturalne mogą się odbywać przy maksymalnie 25 proc. widowni. Natomiast w przypadku wydarzeń na świeżym powietrzu, należy zachować 1,5 m odstępu między uczestnikami. Wydarzenia sportowe w obu strefach mogą się odbywać, ale bez udziału publiczności.

 

Uroczystości religijne i handel

 

W uroczystościach religijnych może brać udział - w strefie żółtej - nie więcej niż jedna osoba na 4 metry kw. obiektu, a w strefie czerwonej jedna osoba na 7 metrów kw. Przy czym musi zostać zachowany 1,5 metrowy odstęp między wiernymi. Dodatkowo, każdy z uczestników kultu jest zobowiązany do zakrywania ust i nosa, za wyjątkiem osób sprawujących kult czy osób dokonujących pochowania - w przypadku pogrzebu.

 

Nowym obostrzeniem - dotyczącym tylko czerwonej strefy - są restrykcje w handlu. Ograniczenie liczby osób w placówkach handlowych na terenie stref czerwonych uzależnione jest od wielkości sklepu: dla sklepów o powierzchni do 100 m kw. - 5 osób na kasę, a dla sklepów powyżej 100 m kw. powierzchni - 1 osoba na 15 m kw.

 

ZOBACZ: Ksiądz ukarany suspensą. Powodem "wywoływanie zgorszenia"

 

Od czwartku 15 października obowiązują już godziny dla seniorów. W godzinach od 10.00 do 12.00 w sklepach zakupy mogą zrobić jedynie osoby powyżej 60. roku życia.

 

W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 7482 osób. Zmarło też 41 chorych. Najwięcej zakażeń zanotowano w woj. małopolskim - 1201 i mazowieckim - 849.

prz/ Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie