"Musimy myśleć o czarnych scenariuszach". Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym

Polska
"Musimy myśleć o czarnych scenariuszach". Szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym
PAP/Leszek Szymański
250 łóżek w szpitalu tymczasowym powinno być gotowych do przyjęcia pacjentów jeszcze pod koniec tygodnia

Pierwszy szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19 powstaje na Stadionie Narodowym w Warszawie. Docelowo ma pomieścić 1000 łóżek, z czego 50 łóżek OIOM-owych. - Jesteśmy w bardzo poważnym momencie pandemii. Mamy dziennie 8, 9 tys. zachorowań. To nie jest tylko statystyka - powiedział podczas konferencji koordynator działań związanych z powstaniem szpitala Michał Dworczyk.

Michał Dworczyk podczas konferencji na Stadionie Narodowym podkreślał, że 8, 9 tys. zakażeń odnotowywanych każdego dnia, to nie jest tylko statystyka, "to zagrożenie dla każdego z nas". 

 

ZOBACZ: Koronawirus - Warszawa. "W szpitalach brakuje miejsc". Trzaskowski proponuje rozwiązanie

 

- Niezwykłą pracę wykonuje personel medyczny, wszystkie służby zaangażowane w walkę z pandemią na różnych odcinkach frontu walki z koronawirusem - podkreślał szef KPRM. 

 

Z myślą o wariancie, "kiedy służby zdrowia stanie na krawędzi" 

 

- Jako odpowiedzialny rząd musimy myśleć o wszystkich wariantach, także o wariantach, kiedy system służby zdrowia stanie na krawędzi wydajności - podkreślał Dworczyk. Dodał, że właśnie dlatego premier Mateusz Morawiecki polecił przygotować szpitale tymczasowe. Pierwszy powstaje na Stadionie Narodowym w Warszawie.  

 

- To nie jest szpital na teraz. My musimy myśleć również o czarnych scenariuszach, dlatego tego rodzaju placówka powstaje - podkreślał. 

 

Szef KPRM wyjaśniał, że szpital tymczasowy na PGE Narodowy będzie filią szpitala MSWiA. - W pierwszym etapie przygotujemy 500 łóżek - powiedział. Gotowość do przyjęcia pierwszych pacjentów to, zdaniem Dworczyka, kwestia dni. Szpital na PGE Narodowy ma docelowo pomieścić 1000 łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19. 

 

ZOBACZ: Brak odpowiedzialności karnej dla lekarzy. Jest projekt dot. przeciwdziałania COVID-19

 

Poinformował, że w przedsięwzięcie zaangażowanych jest wiele instytucji. - Prezes Rady Ministrów wydał decyzję administracyjną, na podstawie której spółka zarządzająca stadionem narodowym prowadzi wszystkie prace, przygotowuje całą infrastrukturę do tego, żeby mogły powstać miejsca szpitalne. Zgodnie z tą decyzją Kancelaria Prezesa Rady Ministrów będzie refinansowała te wszystkie działania - wyjaśnił Dworczyk.

 

Kolejne szpitale tymczasowe powstaną pod nadzorem wojewodów i MSWiA.  

 

"Po raz pierwszy coś takiego robimy w Polsce"

 

Personel medyczny w szpitalu tymczasowym będzie koordynowany ze szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej. - To będzie finansowane przez Ministerstwo Zdrowia i NFZ - tłumaczył Dworczyk.  

 

Szef KPRM zapewniał, że przygotowania do powstania szpitali polowych poczyniono jeszcze wiosną, na początku pandemii. Przypominał, że "po raz pierwszy coś takiego robimy w Polsce". - Dla nas wszystkich jest to wielkie wyzwanie - mówił Michał Dworczyk. 

 

O decyzji podjętej wiosną napisał w poniedziałek wieczorem również premier Mateusz Morawiecki. "W całym kraju, w każdym z województw, przygotowujemy plan budowy podobnych, tymczasowych placówek. To wielkie wyzwanie logistyczne, jakiego państwo polskie nie podejmowało od czasów wojny" - napisał premier.  

 

Wkrótce Stadion PGE Narodowy będzie gotowy do nowej roli. 🇵🇱 Wiosną podjęliśmy decyzję, że w razie potrzeby, w...

Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Poniedziałek, 19 października 2020

 

- Myślę, że tak jak nazwa "Stadion Narodowy", to kwestia zdrowia też jest nasza ogólnonarodowa sprawa - mówił. 

 

ZOBACZ: Policjanci przerwali nabożeństwo i wynieśli księdza. Uczestnicy nie mieli maseczek [WIDEO]

 

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, który uczestniczył w konferencji na PGE Narodowy, podkreślał, że uwolnionych do walki z covidem zostanie kilkanaście tysięcy miejsc w szpitalach w całej Polsce. - Ale musimy myśleć o czarnych scenariuszach, że nie uda się nam powstrzymać dynamiki rozwoju pandemii w kraju, że będą niezbędne szpitale tymczasowe - powiedział Kamiński.  

 

- Jesteśmy gotowi otworzyć sieć takich szpitali w Polsce - mówił szef resortu spraw wewnętrznych. 

 

WIDEO: - Musimy myśleć o wszystkich wariantach, także o wariantach, kiedy system służby zdrowia stanie na krawędzi wydajności - podkreślał Michał Dworczyk

  

 

"Wszystko przygotujemy na miejscu" 

 

Dr n. med. Artur Zaczyński zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, przypomniał, że wiosną tego roku Centralny Szpital Kliniczny w Warszawie w kilka dni przemienił się w szpital jednoimienny, zajmujący się wyłącznie pacjentami z koronawirusem.

 

- W kilka dni udało się wtedy wykonać olbrzymią pracę, jeżeli chodzi o protokoły leczenia, o wszystkie procedury, poruszania się, szkolenia personelu m.in. w ubieraniu, rozbieraniu i leczeniu pacjentów z koronawirusem - mówił. Podkreślił, że doświadczenie wypracowane wtedy zostało "sfinalizowane wszystkimi procedurami, które zostały wydane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji i ogłoszone dla całej Polski, z których czerpano wiedzę w innych szpitalach".

 

ZOBACZ: Michał Jach z PiS zakażony koronawirusem. Stoi na czele sejmowej komisji obrony

 

- Wszystkie doświadczenia, które ma CSK w Warszawie przelejemy na zaprojektowany już szpital tymczasowy, który swoją rolę będzie pełnił dla pacjentów, którzy potrzebują opieki szpitalnej, ale nie tak profesjonalnej jak to jest w szpitalach m.in. dysponujących blokami operacyjnymi - przekonywał Zaczyński.

 

Dodał, że w szpitalach polowych pacjenci będą mieli "pełną diagnostykę, tomografię komputerową, rentgenodiagnostykę, ultrasonografię i badania laboratoryjne". - Wszystko przygotujemy na miejscu - powiedział. 

 

Dr Zaczyński wyjaśnił również, że pacjenci będą "triażowani w poszczególnych miejscach w kraju, konsultowani przez zespół koordynacyjny i przesyłani, w zależności od nasilenia epidemii, najpierw do szpitali, a w przypadku przekroczenia wydolności

 

Dlaczego nie szpital polowy? "Kojarzą się z instalacjami wojskowymi"

 

Wcześniej w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że to właśnie Dworczyk odpowiada za koordynację działań związanych z powstaniem tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym w Warszawie. 

 

ZOBACZ: Szpital na Stadionie Narodowym. Rzecznik rządu potwierdza

 

Dworczyk pytany w poniedziałek rano w radiu Zet, dlaczego nie można nazywać szpitala tymczasowego polowym, powiedział, że te "kojarzą nam się z instalacjami wojskowymi albo kontenerowymi albo namiotowymi". - To jest szpital tymczasowy, budowany w pomieszczeniach Stadionu Narodowego, nie na płycie, tylko w pomieszczeniach konferencyjnych, w jednej sali jest między 250 a 300 łóżek. A właściwie będzie, bo te prace się rozpoczynają w tej chwili - mówił.

 

Zaznaczył, że chciałby, aby pierwsze 250 łóżek było gotowych do przyjęcia pacjentów jeszcze pod koniec tego tygodnia. Podkreślił jednocześnie, że trzeba być bardzo ostrożnym przy składaniu takich deklaracji, bo to "trudne logistycznie zadanie", a "dużym wyzwaniem" jest obecnie zabezpieczenie personelu medycznego. 

 

Ekspert: poszerzenie bazy izolatoriów

 

- Tworzeniu szpitali tymczasowych w województwach powinno towarzyszyć poszerzenie bazy izolatoriów oraz uruchomienie do pomocy w koordynacji i logistyce służb mundurowych - uważa rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce dr Michał Sutkowski.

 

ZOBACZ: Karetki w hołdzie ratownikowi zmarłemu na COVID-19

 

Ekspert podkreślał, że ważne jest też to, by lekarze nie byli kierowani do szpitali tymczasowych przymusowo, a wszystkie działania były prowadzone w porozumieniu z samorządem lekarskim. 

grz/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie