Hołownia: na COVID-19 umrze kilkadziesiąt tysięcy osób
- Sytuacja w Polsce jest dramatyczna. Mamy już prawie 10 tys. dobowych zakażeń. Moi znajomi donosili mi dziś, że stoją w kilometrowych kolejkach do wykonania testu. Na COVID-19 umrze kilkadziesiąt tysięcy Polaków, a kilkaset tysięcy umrze "niepotrzebnie" na choroby, których nie będzie można wyleczyć w zatkanym systemie ochrony zdrowia - mówił w "Gościu Wydarzeń" Szymon Hołownia.
W rozmowie z Grzegorzem Kępką, Hołownia ocenił, że polski rząd "jest dwa tygodnie za wirusem".
- Musimy pamiętać, że te liczby łóżek respiratorowych, które są zajęte, to są zakażenia sprzed kilkunastu dni. Musimy pamiętać o tym, że terapia respiratorowa trwa od dwóch tygodni do dwóch miesięcy. To nie jest tak, że te łóżka zwalniają się błyskawicznie i jesteśmy w stanie wykonać jakąś zmianę w statystykach - mówił Hołownia.
ZOBACZ: Hołownia na podium, PSL poza Sejmem. Najnowszy sondaż
Gość "Wydarzeń" ocenił, że ustalanie strategii epidemicznej powinno odbywać się na szczeblu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. - Trzeba uruchomić zasoby wojska i straży pożarnej. Trzeba się zastanowić co trzeba zrobić, by zwiększyć liczbę miejsc kwarantannowych dla osób, które nie mogą znaleźć same bezpiecznego miejsca na kwarantannę i dla medyków - mówił.
"Nie stać nas na lockdown"
Hołownia odniósł się również do nowych obostrzeń. Jego zdaniem wszystkie powinny być "bardzo czytelne i jasne", by ludzie mieli czas się do nich zastosować i by wiedzieli, co będzie z nich wynikało. - Dobrze, że rząd wprowadza niektóre obostrzenia. Niektórych z nich też jest mi trudno zrozumieć np. zamknięcia basenów i siłowni - mówił.
- Tak naprawdę wszyscy zaczynamy być w lockdownie. Wszystkie firmy przechodzą na zebrania zdalne, znowu siedzimy w domach, mamy coraz mniej kontaktu z ludźmi. Nad poszczególnymi punktami (obostrzeń - red.) trzeba byłoby się zastanowić, czy nie jest to robione za bardzo "na hurra" - dodawał Hołownia zapewniając, że popiera nakaz zasłaniania ust i twarzy.
ZOBACZ: Sanepid przerwał pogrzeb. Zmarły był zakażony koronawirusem
- Natomiast dlaczego np. nie są zamykane podstawówki? Dlaczego nie są przenoszone w nauczanie zdalne? Od samego początku mówiliśmy, że to dyrektorzy szkół i rady szkół powinni podejmować decyzje w tej sprawie, a nie zatkany sanepid, bo to dyrektorzy szkół najlepiej wiedzą co się na ich terenie dzieje - mówił.
WIDEO: Szymon Hołownia w programie "Gość Wydarzeń"
- Rząd nie zamknął podstawówek, bo nie ma pieniędzy na wypłaty zasiłków opiekuńczych. Przecież w podstawówkach trudniej jest upilnować dyscypliny wśród młodszych dzieci niż np. licealistów. To wiadro proceduralne jest dziurawe. Nie stać nas na lockdown i finansowo i psychologicznie - dodawał.
Blisko 10 tys. nowych przypadków
"Mamy 9622 nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem z województw: mazowieckiego (1485), małopolskiego (1254), wielkopolskiego (1058), łódzkiego (821), śląskiego (765), podkarpackiego (704), pomorskiego (563), dolnośląskiego (524), kujawsko-pomorskiego (470), lubelskiego (429), świętokrzyskiego (396), zachodniopomorskiego (340), opolskiego (283), warmińsko-mazurskiego (224), lubuskiego (157), podlaskiego (149)" - przekazało w sobotę Ministerstwo Zdrowia.
ZOBACZ: Słowacja: przetestowani będą wszyscy mieszkańcy kraju
Z powodu COVID-19 zmarło 6 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 78 osób.
Liczba zakażonych koronawirusem wynosi obecnie 167 230. W Polsce z powodu koronawirusa zmarły dotychczas 3 524 osoby.
Od soboty weszły w życie nowe obostrzenia w związku z koronawirusem. Zmieniają się zasady funkcjonowanie lokali gastronomicznych, zamknięte są baseny i siłownie, obowiązują limity osób w transporcie publicznym, a w strefie czerwonej - w sklepach.
Strefa żółta obecnie to cały kraj, z wyjątkiem powiatów ze strefy czerwonej. Od soboty poszerzyła się lista powiatów, które weszły do strefy czerwonej. Łącznie zakwalifikowało się na nią 152 powiaty, w tym 11 miast wojewódzkich m.in. Warszawa, Kraków, Gdańsk, Gdynia, Sopot, Słupsk, Bydgoszcz, Grudziądz, Toruń, Chełm, Lublin, Zamość.
"Nie śledziłem prezentacji Trzaskowskiego"
Na samym początku programu prowadzący Grzegorz Kępka zapytał Hołownię o inaugurację ruchu Rafała Trzaskowskiego "Wspólna Polska". Lider ruchu Polska 2050 zapewnił, że nie śledził prezentacji. Dodał, że będzie oceniać "działania" a nie "PR".
ZOBACZ: Trzaskowski: "Wspólna Polska" nie będzie konkurencją dla Platformy Obywatelskiej
- Kiedy dowiem się jak działa ruch Rafała Trzaskowskiego, co robi, a nie co będzie robić, wtedy zadecydujemy, jakie pola do współpracy się otwierają - mówił Hołownia, który zapewnił, że "każdy ruch potrzebuje takiego kroku milowego".
Pytany o postulaty nowego ruchu Hołownia przyznał, że również jest za tym, by 2 mld złotych przeznaczane na media publiczne zostały skierowane na walkę z Covid-19. W przypadku stworzenia związku zawodowego "Nowa Solidarność", Hołownia określił, że to "duży temat". - Na miejscu Rafała skupiłbym się na pozyskaniu ludzi do działania w całej Polsce. My mamy tych ludzi już ponad 20 tys. i 77 tys. zapisanych do newslettera - wyliczał Hołownia.
- Ja na ruch Trzaskowskiego nie patrzę z żadnym schadenfreude, lękiem, ani z jakimś przekonaniem, że oto wchodzi przeciwnik polityczny. Jeżeli zaczną działać będziemy wiedzieli co naprawdę chcą zrobić i jaki jest ich potencjał. Wtedy będzie przestrzeń do dalszych kroków. Mam nadzieję, że będziemy współpracować - mówił lider ruchu Polska 2050.
"Zemsta" na Giertychu
Gość "Wydarzeń" odniósł się również do sprawy zatrzymania Romana Giertycha. Po przeszukaniach w jego domu, adwokat trafił do szpitala.
ZOBACZ: Dubois: w całej sprawie chodziło o wyeliminowanie Romana Giertycha
- Z najwyższym niepokojem obserwuję to, co dzieje się w jego sprawie. Trzymam kciuki przede wszystkim za jego stan zdrowia, bo nie mam żadnych wątpliwości, że to co wykonuje w stosunku do niego państwo PiS dzisiaj, nawet jeżeli ma na niego coś twardego, to łamie wszystkie zasady etyczne i prawne - mówił.
- To jest po prostu zemsta. Ordynarna zemsta, którą dzisiaj obserwujemy - dodawał.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej