Wybuch gazu w domu w Kobiernicach. Jedna osoba nie żyje
Polska
Wybuch gazu w domu w Kobiernicach (Śląskie)
Do eksplozji gazu doszło w domu jednorodzinnym w przy u. Wolności w Kobiernicach. Spod gruzów wydobyto pięć osób, w tym dwoje dzieci wraz z matką. W wyniku zdarzenia zmarła jedna osoba - poinformowały Polsat News służby. W wyniku eksplozji zawaliła się połowa budynku, w którym mieszkał strażak wraz z rodziną.
Informacje o eksplozji napłynęły do służb po godz. 8. Do wybuchu doszło w Kobiernicach położonych w gm. Porąbka, w powiecie bielskim.
- Pięć osób udało nam się już wyciągnąć spod gruzów. Wśród nich było dwoje dzieci w wieku 3 i 5 lat, wszyscy trafili do szpitala - poinformowała Polsat News starsza kapitan Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
W piątek Komenda Główna PSP przekazała, że "z głębokim żalem zawiadamia o tragedii, jaka dotknęła funkcjonariusza Państwowej Straży Pożarnej".
- W wyniku wybuchu gazu w Kobiernicach w gm. Porąbka, w woj. śląskim został zniszczony dom jednorodzinny zamieszkiwany przez rodzinę strażaka. Ratownikom spod zawalonego domu udało się wydostać sześć osób w tym dwójkę dzieci. Niestety, jedna kobieta zmarła na skutek odniesionych obrażeń - poinformowała KG PSP.
Z kolei rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak poinformował, że przyczyną zawalenia się domu była eksplozja instalacji gazowej. "Badamy w tej chwili, w jaki sposób do tego doszło" – powiedział.
18 zastępów straży na miejscu
Dzieci z mamą trafiły do bielskiego szpitala pediatrycznego. - Przechodzą badania diagnostyczne. Nie mają żadnych złamań. Widać otarcia, także na buziach. Są mocno przerażeni i poobijani, zarówno dzieci, jak i matka. Całe szczęście, że im towarzyszy. Młodsza dziewczynka bez niej nie egzystuje. Wpada w rozpacz, gdy matka odchodzi choćby na jeden krok. To dobrze, że kobieta jest z nimi. Jeśli trzeba będzie, to lekarze z chirurgii zajmą się również mamą – powiedziała dyrektor szpitala Ewa Bachta.
Dwóch innych poszkodowanych zostało przewiezionych do innych placówek: w Wadowicach oraz do szpitala wojewódzkiego w Bielsku-Białej.
Wydobyte spod gruzów osoby są w dobrym stanie. W sumie w zawalonym częściowo domu mieszkało siedem osób.
Na miejscu eksplozji przyjechało 18 zastępów straży pożarnej. Służby miały informację o jednej dorosłej osobie, która może się jeszcze znajdować pod gruzami. Jak przekazano przed godz. 10, poszukiwana kobieta zmarła.
WIDEO: wybuch gazu w domu w Kobiernicach
Siódmy mieszkaniec domu to uczeń, który w chwili wybuchu był w szkole.
Wójt Porąbki Paweł Zemanek powiedział, że zniszczenia są ogromne. Widok przywołuje tragiczne zdarzenia z grudnia ub.r., gdy po wybuchu gazu zawalił się dom w Szczyrku. Zginęło wówczas osiem osób.
Samorządowiec powiedział, że gmina pomoże poszkodowanym. Krzysztof Fiołek z urzędu gminy w Porąbce poinformował, że rozpoczęła się internetowa zbiórka funduszy pod hasłem: "odbudowa domu po wybuchu gazy w Kobiernicach". Pierwsze wpłaty już tam trafiły.
"Mamy do czynienia z katastrofą budowlaną"
Rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej Agnieszka Michulec podała, że na miejscu są też śledczy z prokuratury rejonowej z Żywca. - Prokuratorzy z Żywca są już na miejscu. Podjęli czynności śledcze w niezbędnym zakresie; prowadzą oględziny z udziałem policji. O wszczęciu śledztwa będzie decydował żywiecki prokurator rejonowy. Mamy do czynienia z katastrofą budowlaną ze skutkiem śmiertelnym. W związku z tym będzie to kwalifikowane z art. 163 par. 1, 2 i 3 Kodeksu Karnego (…)" – powiedziała prokurator Michulec.
Przywołany przez rzecznik artykuł Kodeksu dotyczy sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać m.in. pożaru, zawalenia się budowli, eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii. Przestępstwo zagrożone jest karą od roku do 10 lat więzienia.